VFR-OC Poland ForuM

Witam, mam problem z sprzęgłem w VFR 800 Fi. Często się zdarza, gdy stoję na sprzęgle mając wbity bieg, motocykl zaczyna jechać na tyle, że muszę wspomagać się hamulcem. Wygląda to jakby sprzęgło zaczynało "puszczać" mimo wciśniętej klamki do oporu a wbicie w tym momencie na luz jest oczywiście ciężkie. Nie wiem czy ma to też powiązanie z tym, że przy pierwszym wbiciu jedynki tarczki sprzęgła nie chcą się do końca rozkleić i motocykl szarpnie przy wbijaniu biegu. Nie wiem gdzie szukać przyczyny, myślałem o pompie sprzęgła albo wysprzęgliku.
Może ktoś miał podobny problem. Z góry dzięki za podpowiedzi.

sprzęgło nie jest zapowietrzone? Możesz wykluczyć tarczki stojąc na sprzęgle z zapiętym innym biegiem. Możliwe też, że pompka przy klamce puszcza. Płynu nie ubywa?

Ja bym zaczął od wyczyszczenia docisku i wymianie płynu.
Zobacz czy docisk prawidłowo działa.
I melduj czy coś pomogło.

Sprawdź też, czy przewód gumowy od pompy do tłoka nie puchnie. I ciekaw jestem, w jakim stanie jest płyn i ile go jest? Płyn się zmienia co 2 lata max.

Płyn wygląda dobrze, ale zauważyłem po dolaniu dosłownie odrobiny płynu do zbiorniczka, że po nocy jak kierownica była przekręcona w lewo spod dekielka zbiorniczka zaczęło się "pocić", wygląda właśnie jakby miał przepuszczać płyn sam dekielek. Może właśnie tu leży przyczyna. A po świętach i tak miałem zamiar wymienić płyn to przy okazji odpowietrze układ. Dzięki za szybką pomoc bedę działał

Niestety problemu nie udało się usunąć. Wymieniłem przewód gumowy, tłok wysprzęglający przy silniku bo był w kiepskim stanie, zestaw naprawczy pompy przy klamce, wszystko zalane nowym płynem. No i wszystko pracuje dopóki silnik nie nagrzeje się do około 80 st. wtedy na wbitym biegu i wciśniętym sprzęgle motocykl chce jechać, sam już nie wiem co może być przyczyną. Jedynie co mi przychodzi do głowy to powrót oleju na Motul, gdyż po zmianie na Bel-ray tarczki zaczęły się kleić przy pierwszych wbiciach biegu, a na Motulu nie było tego problemu.

Może odbiły się tarcze na koszu. Robią się takie zagłębienia i tarcze ciężko pracują.
Popatrz tutaj: http://vfr-oc.pl/forum/viewtopic.php?p=362294#p362294

Rozbierz sprzęgło (tarcze, przekładki), obejrzyj wszystko, kosz, popychacz, pomierz itd. Robota na 15 min.

Rozebrałem i faktycznie winnym okazał się być kosz sprzęgłowy. Na chwilę obecną potraktowałem wyżłobienia płaskim pilnikiem i wszystko wróciło do normy. Obawiam się jednak, że to rozwiązanie na chwilę, także już rozglądam się za nowym koszem.
Dzięki wielkie za wszytkie wskazówki i podpowiedzi