SCOTTOILER - warto z nim jezdzic...?
-
- pisarz
- Posty: 304
- Rejestracja: ndz 20 sty 2008, 19:19
- Imię: Dawid
- województwo: zachodniopomorskie
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Stargard
- Kontakt:
SCOTTOILER - warto z nim jezdzic...?
Witam. Moze ktos z was doradzi mi czy warto jezdzic z zalozonym Scottoilerem ( smarowanie lancucha ). Mam takowy zalozony, ale strasznie syfi na felge , a w sumie chyba az tak zajebistego smarowania nie musi miec caly czas... chyba. Powiedzcie mi czy jest sens go zdemontowywac, czy lepiej zostawic go na swoim miejscu Pozdrawiam
- C_L_K
- ostry klepacz
- Posty: 2010
- Rejestracja: wt 16 paź 2007, 16:07
- Imię: Rafał
- województwo: mazowieckie
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Kosewko
- Kontakt:
Ja bym na pewno nie demontował. Dla mnie upierdliwe jest pamiętanie o smarowaniu. Jeżeli dużo jeździsz to na pewno jest to dobry patent. Kwestia jest może w regulacji? Może po prostu za dużo podaje? Smar w sprayu też brudzi i jeszcze trzeba o nim pamiętać
Jesli jednak zdemontujesz to jestem drugi chętny
Jesli jednak zdemontujesz to jestem drugi chętny
- KolczyK
- stary wyjadacz
- Posty: 4199
- Rejestracja: pt 02 mar 2007, 23:20
- Imię: Przemysław
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Trójmiasto, Rumia
- Kontakt:
stary może jest On rozregulowany, stosój tylko specjalne oleje do niego SCOTTOILER, a będzie dobrze, kolega Knight posiada u Siebie i jeszcze nic nie robił przy czyszczeniu łańcucha przez 20 tys km czy wiecej, także sie zastanów, albo SPRZEDAJ MI oj będzie licytacja to jest megazajebiste rozwiązanie.....chyba że Ci przeszkadza to mam najbliżej heheehhehe
VFR800FI '99 - była ze mną 35tyś km
VFR800FI '02 - obecna kochanka
UBEZPIECZENIA << www.kolczynscy.pl >>>
VFR800FI '02 - obecna kochanka
UBEZPIECZENIA << www.kolczynscy.pl >>>
-
- pisarz
- Posty: 304
- Rejestracja: ndz 20 sty 2008, 19:19
- Imię: Dawid
- województwo: zachodniopomorskie
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Stargard
- Kontakt:
HOHOHO Widze ze ostro sie zdeklarowaliscie heh. Spokojnie. Sprobuje jeszcze podregulowac tak jak pisaliscie i zobacze jak sie bedzie sprawowal, mysle ze jak juz bede sprzedawal, to nie bede krzyczal wiele... ( jakies 600 zl ) hehehe. Nie no zartuje oczywiscie. Spokojnie spokojnie. Pomyslimy zobaczymy. Na pewno bede mial was wszystkich na uwadze ....
No patrzcie patrzcie, jak sie chlopaki napalili..... hehe daliscie mi do myslenia teraz... Pozdrawiam
[ Dodano: 2008-01-23, 13:54 ]
W sumie to koles mowi, ze to bardziej przydaje sie na torze, niz w codziennej jezdzie
No patrzcie patrzcie, jak sie chlopaki napalili..... hehe daliscie mi do myslenia teraz... Pozdrawiam
[ Dodano: 2008-01-23, 13:54 ]
W sumie to koles mowi, ze to bardziej przydaje sie na torze, niz w codziennej jezdzie
- KolczyK
- stary wyjadacz
- Posty: 4199
- Rejestracja: pt 02 mar 2007, 23:20
- Imię: Przemysław
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Trójmiasto, Rumia
- Kontakt:
a gówno prawda, który to koleś ? jak chcesz się tego pozbyć bo Ci tylko przeszkadza to sam widzisz ilu z Nas by sobie to przyswoiło.....
VFR800FI '99 - była ze mną 35tyś km
VFR800FI '02 - obecna kochanka
UBEZPIECZENIA << www.kolczynscy.pl >>>
VFR800FI '02 - obecna kochanka
UBEZPIECZENIA << www.kolczynscy.pl >>>
- Groszek
- klepacz
- Posty: 616
- Rejestracja: pt 30 cze 2006, 23:43
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Wawa / V-Boyen
- Kontakt:
No proszę, jak chłopaki chca wykorzystać kolegę :p Ale niestety David, juz za późno, trzeba było nie pytac... teraz już musisz któremuś sprzedac, inaczej nie wypada
Tak serio to scottoiler musisz mieć po prostu źle uregulowany, musisz zmniejszyc dawke oleju. Jest to rozwiązanie 100x lepsze niż smarowanie ręczne - zarówno dla łańcucha (jego żywotności i trwałosci) jak i wygody - poza kontrolowaniem co jakiś czas poziomu oleju w zbiorniczku nic Cie nie obchodzi). Sam bym sobie cos takiego zafundował gdybym miał kasę.
Pozdro
Tak serio to scottoiler musisz mieć po prostu źle uregulowany, musisz zmniejszyc dawke oleju. Jest to rozwiązanie 100x lepsze niż smarowanie ręczne - zarówno dla łańcucha (jego żywotności i trwałosci) jak i wygody - poza kontrolowaniem co jakiś czas poziomu oleju w zbiorniczku nic Cie nie obchodzi). Sam bym sobie cos takiego zafundował gdybym miał kasę.
Pozdro
Ja mam takowe cudo, Fakt. Trochę syfi felgę, ale mam spokój ze smarowaniem łańcucha. Nie ważne czy jeźdzsz w deszczy czy słoneczna pogodę, Łańcuszek nasmarowany aż miło. Dozowanie oleju możesz ustawić, lub jak się leje użyć deko gęsciejszego oleju i po problemie. Ja bym nie zdejmował, to wygoda
RClomza.pl
- donia
- bywalec
- Posty: 32
- Rejestracja: wt 30 paź 2007, 13:57
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Wrocław
- Kontakt:
Coś musisz mieć za bardzo rozkręcony, albo jakiś dziwoląg do środka nalany. W bandicie na pierwszym łańcuchy zrobiłem z 12 tys. i wyzionął ducha, a starałem siego bryzgaćs prejem często, na scootolierze zrobiłem z 19 tys. i raz go podciągałem regulacją. Koło mniej syfił niż sprej. Inna zaleta jest taka że jak leje deszcz a masz do przejechania trochę więcej km, to zwiększasz wydatek oleju i jest git.
Aaa, te 6 kropel na minutę to ktoś bardzo przesadził, 1 jest ok.
Teraz też założyłem do v-teca i założę do każdego następnego motocykla , no chyba że kardan się trafi .
Aaa, te 6 kropel na minutę to ktoś bardzo przesadził, 1 jest ok.
Teraz też założyłem do v-teca i założę do każdego następnego motocykla , no chyba że kardan się trafi .
pozdrawiam,
donia i VyFRotka 800
donia i VyFRotka 800
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 40 gości