Strona 1 z 2
"chrobotanie" czyli kosz sprzegłowy
: pn 21 maja 2007, 11:08
autor: treska
Siemano jewrybody,
CZy to normalne w vfr-kach, że gdy jest na luzie słychać takie coś "ala chrobotanie", a jak wcisnę sprzęgło nie słychać tego?
Pozdro i dzięki za info
Treska
: pn 21 maja 2007, 11:19
autor: Krajan
to kosz sprzęgłowy jest już trochę zużyty, ale nnie ma sie czym przejmować. (luz się robi pomiedzy tarczami a wyciskiem na którym są nałożone tarcze z przekładkami).
[ Dodano: 2007-05-21, 11:21 ]
nawet w noeych motocyklach inny jest szelest silnika na wciśniętym sprzęgle a inny na wyciśniętym i z czasem ten dźwięk się staje donośniejszy
: pn 21 maja 2007, 11:55
autor: KolczyK
hmmm a nie jest to może łożysko sprzęgła ? jak mówi przedmówca, swego czasu przez znajomych poruszany temat był i nawet przy nowych furach słychać dziwne "chrobotanie" tak ma być (oczywiście delikatne)
bede testował 4 sztuki Suzuki.....27 ego....to zobaczymy jak to chrabota w "nowych"
: pn 21 maja 2007, 12:44
autor: Gacek
Kosz sprzęgłowy
: pn 21 maja 2007, 15:41
autor: treska
Dzięki za odpowiedzi. Uważacie że należy już go wymieniać?
Treska
: pn 21 maja 2007, 23:52
autor: Fabiq
barabaniacy kosz sprzeglowy jest najczestszym spotykanym nienormalnym dzwiekiem w hondach, to samo maja wszystkie CBRy i ich pochodne rowniez VFR, w mojej terazniejszej sztuce kosz sprzeglowy chrobocze dokladnie tak samo jak w mojej starej VFR , roznica jedynie taka ze stara miala ponad 100 tys km przebiegu a terazniejsza 41 tys , mysle ze nie ma co sie tym martwic
treska82 pisze:Uważacie że należy już go wymieniać?
jasne ze trzeba bo inaczej twoje uszko nie zazna spokoju i stale bedziesz myslal co to tak chrobocze w tym silniku - stary ja bym tam nie wymienial bo to normalny objaw zycia silnika, no chyba ze ci to puka ze wydechu nie slychac
: wt 22 maja 2007, 13:21
autor: Pepe VFR
Ja w swojej tęż tak mam a więc jak się sprzęgło nie ślizga to nie ma się co przejmować ja na luzie to nawet czuje lekkie drgania na manetce sprzegła ale tak pozatym to wszystko git

: wt 22 maja 2007, 14:53
autor: Lucek
tez to mialem i mucha w swojej poprzedniej tez
: ndz 17 lut 2008, 16:22
autor: franklin
Witam !!!
U mnie jest to samo, z tym ze nie wiem czemu na zimnym silniku o wiele bardziej słychać te "stuki". Kiedy się zagrzeje prawie że cichnie całkowiecie. Dodam że jak wcisne sprzęgło chroboty biną niczym te bakterie z reklamy..

: pn 18 lut 2008, 00:06
autor: KolczyK
olej nei rozgrzany....po nagrzaniu się silnika ginie ... więc ok
: pn 18 lut 2008, 01:35
autor: Mundek
Tez to mialem w swojej RC36II i byl przez caly czas, czy to na zimnym czy tez na cieplym oleju, znikal jedynie po wcisnieciu sprzegla... Z tego co wiem to nawet jak wymienisz kosz sprzeglowy to po okolo 20k kilometrow ten dzwiek sie znowu pojawi... coz ten typ tak ma... Trza jezdzic i sie nie przejmowac!
: pn 18 lut 2008, 08:31
autor: Fred
Ja oczywiście tez tak mam ale nic nie stuka tylko słychać takie jakby "szuranie". Dowiedziałem się od Achmeda że jest to łożysko...
: pn 18 lut 2008, 15:35
autor: sebeq
Nie wiem jak w innym moto, ale w Hondzie to normalna sprawa, roznica na zimnym i cieplym silniku moze tez wynikac z roznicy obrotow silnika. W moim poprzednim moto na zimnym silniku, jak obroty byly niskie, a praca nieregularna halas tez byl znacznie wiekszy, po rozgrzaniu, kiedy praca silnika sie stabilizowala troche cichlo. Im wiekszy luz tym wieksza bezwladnosc kosza, w przypadku duzego luzu obok "gruchotania" pojawiaja sie jeszcze nieregularne stuki.
: ndz 24 lut 2008, 08:42
autor: franklin
[ Dodano: 2008-02-24, 08:46 ]
Byłem u mechanika w PJP i powiedzieli, że trzeba wyregulawać gaźniki i będzie ok

. Powiedział, że gdy silnik jest zimny chodzi nierówno na wolnych (przez gaźniki) rzuca go i stąd te stuki... Gdy silnk się rozgrzeje praca się stabilizuje i wszystko cichnie

: wt 26 lut 2008, 11:56
autor: Krajan
Chrobotanie, szuranie, czy szelest... jak zwał tak zwał... to nie jest przypadłość tylko Hondy... żebyście słyszeli Suzuki ... ehh

Juz nie wspominając o DUCATI (ale to wiadomo dlaczego- muzyka dla uszu )
