sprzęgło do odratowania?

Awatar użytkownika
ZioLek-82-
klepacz
klepacz
Posty: 574
Rejestracja: ndz 16 mar 2014, 11:17
Imię: Marcin
województwo: mazowieckie
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: Łochów

Re: sprzęgło do odratowania?

Post autor: ZioLek-82- » czw 18 wrz 2014, 00:13

goramo i się nie pitol tylko zmieniaj komplet czyli : tarcze , przekładki i sprężyny.
Potrzebna będzie jeszcze uszczelka dekla.
nie wiemy co nas może jeszcze spotkać, nie wiemy kiedy może nas coś dopaść ..

Była:YAMAHA XJ 900 Diversion 95 /Są: HONDA CX 650 EURO 83r / HONDA VFR 800 FI 01r /

goramo
Posty: 3
Rejestracja: wt 16 wrz 2014, 15:00
Płeć: Mężczyzna

Re: sprzęgło do odratowania?

Post autor: goramo » czw 18 wrz 2014, 07:17

Arnold pisze:Po części to do naszego forumowicza Gregora się zgłoś. Jeśli chodzi o firmę to i TRW Lucas i EBC będą OK. Vesrah nie znam ale przypuszczam że też będzie wszystko dobrze.
Masz na myśli użytkownika o nicku Gregory -> memberlist.php?mode=viewprofile&u=836 ?

Awatar użytkownika
radomki
teksciarz
teksciarz
Posty: 144
Rejestracja: pt 25 sty 2013, 06:33
Imię: Krystian
województwo: dolnośląskie
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: Zgorzelec

Re: sprzęgło do odratowania?

Post autor: radomki » czw 18 wrz 2014, 07:39

Tak o niego chodzi

Awatar użytkownika
kiki
ostry klepacz
ostry klepacz
Posty: 2502
Rejestracja: pt 13 sty 2006, 12:53
Imię: Piotr
województwo: mazowieckie
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: Węgrów
Kontakt:

Re: sprzęgło do odratowania?

Post autor: kiki » czw 18 wrz 2014, 08:56

Vesrah to jedne z najlepszych tarcz na rynku.

Awatar użytkownika
bintom
zadomowiony
zadomowiony
Posty: 62
Rejestracja: czw 09 sie 2012, 22:21
Imię: Tom
województwo: wielkopolskie
Płeć: Mężczyzna

Re: sprzęgło do odratowania?

Post autor: bintom » sob 16 sty 2016, 12:42

Odświeżę kotleta.
W zeszłym sezonie na zimnym silniku przy pierwszej jeździe w dniu wyraźnie ślizgało mi się sprzęgło. Do momentu rozgrzania silnika, później raczej już tego nie czułem. Do tego olej zaraz po wymianie zrobił mi się taki jakby w silniku diesla - czarny .
Teraz jest czas , zabrałem się za to. Wszystko ładnie rozkręciłem, ale proszę o pomoc w analizie części.
Sprężyny od 43.9-44.6mm ( pewno do wymiany ) mały koszt więc i tak wymienię
Tarcze od 2.9mm-3.0mm do 3.1mm-3.2mm (na 2 czy 3 sztukach różnica 0.1mm ) kolor czarny - Jaka powinna być ich grubość ?
I teraz główny problem to przekładki. Jedna mocno otarta w koło i 2 - 3 z rysami . Widać na nich przegrzane miejsca . Najlepiej opiszą to zdjęcia.

https://drive.google.com/folderview?id= ... sp=sharing

Proszę o pomoc w analizie. Motoru nie mam zamiaru sprzedawać , jednak nie chce pakować siana w przekładki jeśli nie trzeba.

Proszę o pomoc co z tymi przekładkami, szlifować rysy ? Olać je i wymienić tarcze i sprężyny ? Wymienić też przekładki ?

Awatar użytkownika
veeefour
pisarz
pisarz
Posty: 258
Rejestracja: wt 12 maja 2015, 20:47
Imię: Przemek
województwo: dolnośląskie
Płeć: Mężczyzna

Re: sprzęgło do odratowania?

Post autor: veeefour » sob 16 sty 2016, 14:31

Takie przekladki stalowe zawsze traktowalem mielonym szkelm - twoje to wygladaja dobrze, nawet bardzo dobrze.
Jak znajde to ci pokaze jak wygladamy z mojego v-maxa to nie uwierzysz, ze do tej pory jezdza po szkielkowaniu.

Trzeba duzo zachodu zeby zjechac przekladki stalowe - zazwyczaj wymiane ograniczalem do wymiany ciernych.
W v-maxie to np. znana bolaczka - slizgac sie potrafily nowki z salonu ale tam bylo troche wiecej mocy ale sprzeglo takie same.
Zalozenie drugiej sprezyny tzw. "double D mod" zalatwialo sprawe ale rozniez utwardzalo klamke. Ale tu masz troche inne sprezyny... :wink:

Awatar użytkownika
Sebter
pisarz
pisarz
Posty: 239
Rejestracja: wt 10 wrz 2013, 16:00
województwo: warmińsko-mazurskie
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: Olecko

Re: sprzęgło do odratowania?

Post autor: Sebter » wt 26 sty 2016, 09:35

Tylko nie zakładaj żadnych gównianych sprężyn "twardszych" bo to lipa ! U mnie po wsadzeniu kompletu LUKASA ze spręzynami o 20% twardszymi klamka zaczeła chodzić jak w ursusie, że nie wspomne o tym, że nie wysprzęglało do końca bo siłownik nie miał siły ścisnąć tego badziewia, po tej przygodzie wróciły na miejsce orginały hondy, zmierzyłem i serwisówka kazała nie wymieniać i tak przejeździłem prawie cały sezon beż uślizgów.

Awatar użytkownika
veeefour
pisarz
pisarz
Posty: 258
Rejestracja: wt 12 maja 2015, 20:47
Imię: Przemek
województwo: dolnośląskie
Płeć: Mężczyzna

Re: sprzęgło do odratowania?

Post autor: veeefour » wt 26 sty 2016, 10:17

Sebter pisze:Tylko nie zakładaj żadnych gównianych sprężyn "twardszych" bo to lipa ! U mnie po wsadzeniu kompletu LUKASA ze spręzynami o 20% twardszymi klamka zaczeła chodzić jak w ursusie, że nie wspomne o tym, że nie wysprzęglało do końca bo siłownik nie miał siły ścisnąć tego badziewia, po tej przygodzie wróciły na miejsce orginały hondy, zmierzyłem i serwisówka kazała nie wymieniać i tak przejeździłem prawie cały sezon beż uślizgów.
Opowiadasz kolego dziwne historie jakbym sie mial jeszcze poprawie wyrazic na co jeszcze mam checi. Gowniane to sa raczej takie stwierdzenia.
Sprezyny w sprzegle tzw "twardsze" zakladalo sie zamin ty czy ja sie urodzilismy...nie raz sprzeglo fabryczne bywalo za miekkie i sie slizgalo. 5 min slizgania i spalone.
Sprezyny sa roznej twardosci i jak ktos ich nie umie dobierac do swoich potrzeb do bedzie mial "gowniane" przezycia...

20% twardsze nie za bardzo by cos zmielily w ukladzie hydraulicznym...zakladalem 200% i nadal sie dalo uyzwac klamki.

Awatar użytkownika
Sebter
pisarz
pisarz
Posty: 239
Rejestracja: wt 10 wrz 2013, 16:00
województwo: warmińsko-mazurskie
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: Olecko

Re: sprzęgło do odratowania?

Post autor: Sebter » wt 26 sty 2016, 10:28

veeefour pisze:
Sebter pisze:Tylko nie zakładaj żadnych gównianych sprężyn "twardszych" bo to lipa ! U mnie po wsadzeniu kompletu LUKASA ze spręzynami o 20% twardszymi klamka zaczeła chodzić jak w ursusie, że nie wspomne o tym, że nie wysprzęglało do końca bo siłownik nie miał siły ścisnąć tego badziewia, po tej przygodzie wróciły na miejsce orginały hondy, zmierzyłem i serwisówka kazała nie wymieniać i tak przejeździłem prawie cały sezon beż uślizgów.
Opowiadasz kolego dziwne historie jakbym sie mial jeszcze poprawie wyrazic na co jeszcze mam checi. Gowniane to sa raczej takie stwierdzenia.
Sprezyny w sprzegle tzw "twardsze" zakladalo sie zamin ty czy ja sie urodzilismy...nie raz sprzeglo fabryczne bywalo za miekkie i sie slizgalo. 5 min slizgania i spalone.
Sprezyny sa roznej twardosci i jak ktos ich nie umie dobierac do swoich potrzeb do bedzie mial "gowniane" przezycia...

20% twardsze nie za bardzo by cos zmielily w ukladzie hydraulicznym...zakladalem 200% i nadal sie dalo uyzwac klamki.
Nic nie dobierałem, kupiłem gotowy zestaw LUKASA dedykowany do vfr, w specyfikacji było napisane "spręzyny 20% utwardzone" i nie dało sie na tym jeździc ! Zestaw w jednym opakowaniu, spreżyny, przekładki i tarcze !

Awatar użytkownika
bintom
zadomowiony
zadomowiony
Posty: 62
Rejestracja: czw 09 sie 2012, 22:21
Imię: Tom
województwo: wielkopolskie
Płeć: Mężczyzna

Re: sprzęgło do odratowania?

Post autor: bintom » wt 26 sty 2016, 11:22

Zobaczymy co będzie bo za sztukę sprężyn oryginalnych Gregory chciał 30 zł. Wziąłem więc komplet lukasa za 60 zł. Nie wiem czy wszystkie lukasa są twardsze. W weekend będę zakładać to sprawdzę.

Awatar użytkownika
antek
pisarz
pisarz
Posty: 323
Rejestracja: pt 15 sie 2014, 23:18
Imię: Andrzej
województwo: śląskie
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: Jaworzno

Re: sprzęgło do odratowania?

Post autor: antek » wt 26 sty 2016, 11:50

bintom pisze:Zobaczymy co będzie bo za sztukę sprężyn oryginalnych Gregory chciał 30 zł. Wziąłem więc komplet lukasa za 60 zł. Nie wiem czy wszystkie lukasa są twardsze. W weekend będę zakładać to sprawdzę.
Wymieniałem w poprzedniej same sprężyny (tarcze trzymały wymiar) też z lukasa i na klamce nie odczułem żadnej różnicy ,przelatałem na nich sezon i było ok .Nowy właściciel z tego co wiem nic nie robił ze sprzęgłem więc nic się nie zmieniło .
Jazda na motocyklu to najlepsza rzecz, jaką można robić w ubraniu…

Awatar użytkownika
veeefour
pisarz
pisarz
Posty: 258
Rejestracja: wt 12 maja 2015, 20:47
Imię: Przemek
województwo: dolnośląskie
Płeć: Mężczyzna

Re: sprzęgło do odratowania?

Post autor: veeefour » wt 26 sty 2016, 11:51

Sebter pisze: Nic nie dobierałem, kupiłem gotowy zestaw LUKASA dedykowany do vfr, w specyfikacji było napisane "spręzyny 20% utwardzone" i nie dało sie na tym jeździc ! Zestaw w jednym opakowaniu, spreżyny, przekładki i tarcze !
Widocznie cos bylo nie tak - niewlasciwe sprezyny albo cos namotales.

Awatar użytkownika
Sebter
pisarz
pisarz
Posty: 239
Rejestracja: wt 10 wrz 2013, 16:00
województwo: warmińsko-mazurskie
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: Olecko

Re: sprzęgło do odratowania?

Post autor: Sebter » wt 26 sty 2016, 13:35

veeefour pisze:
Sebter pisze: Nic nie dobierałem, kupiłem gotowy zestaw LUKASA dedykowany do vfr, w specyfikacji było napisane "spręzyny 20% utwardzone" i nie dało sie na tym jeździc ! Zestaw w jednym opakowaniu, spreżyny, przekładki i tarcze !
Widocznie cos bylo nie tak - niewlasciwe sprezyny albo cos namotales.
Jedynie to mogli namotać w fabryco bo ja kupiłem cały zestaw w jednym pudełku i było do dupy, na orginalnych sprężynach klamka jednym palcem i sprzęgło wysprzęgla prawidłowo, na tamtych sprężynach jak by nie wysprzęglało do końca a i klamka taka twarda była, że jak zrobiłem jednego dnia 700+ km to myślałem że ręka mi odpadnie, możliwe że cos trafiłem zwalonego, najważniejsze że ori sprężyny okazały sie ok :)

Powodzenia w walce ze sprzęgłem, oby twoje Lukasy były ok ! :)

Awatar użytkownika
ZioLek-82-
klepacz
klepacz
Posty: 574
Rejestracja: ndz 16 mar 2014, 11:17
Imię: Marcin
województwo: mazowieckie
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: Łochów

Re: sprzęgło do odratowania?

Post autor: ZioLek-82- » śr 27 sty 2016, 20:58

Również latam na twardszych które wymieniałem i jest ok
nie wiemy co nas może jeszcze spotkać, nie wiemy kiedy może nas coś dopaść ..

Była:YAMAHA XJ 900 Diversion 95 /Są: HONDA CX 650 EURO 83r / HONDA VFR 800 FI 01r /

Awatar użytkownika
bintom
zadomowiony
zadomowiony
Posty: 62
Rejestracja: czw 09 sie 2012, 22:21
Imię: Tom
województwo: wielkopolskie
Płeć: Mężczyzna

Re: sprzęgło do odratowania?

Post autor: bintom » śr 27 sty 2016, 21:33

Mam pytanie. Właśnie przyszły do mnie tarcze i sprężyny TRW. Tarcze MCC124-9 , spreżyny MEF143-6 . Teraz problem, tarcze które przyszły nie są wszystkie równe , a w zestawie który zdemontowałem wszystkie mają taką samą szerokość . Przyszedł zły zestaw czy ja miałem założony zły ? Czy to jakaś modyfikacja weszła ? Sprężyny są o blisko 3mm dłuższe od moich , może by wystarczyła sama wymiana sprężyn ? Moje tarcze wyglądają kiepsko więc już pewnie wymienię ale co z tą węższą ? Jeśli są dobre to z której strony ją założyć ??

ODPOWIEDZ

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 4 gości