VFR-OC Poland ForuM

Cześć, dobierałem się dziś do lag w swojej Hondzie, zauważyłem przy okazji, że błotnik w okolicy górnych śrub posiada drobne pęknięcia. Dodam, że w tamtym sezonie przed lakierowaniem moto podobne pęknięcia na błotniku były spawane, te które zauważyłem dziś występują obok spawów.. Czy ktoś z was również boryka się z problemem pękającego błotnika?

Hm dziwne, ja 2lata temu przydupiłem w psa i też popekał, ale kolega mi pospawał i trzyma sie bez najmniejszej ryski do dziś..

Mi popękał sam lakier od środka błotnika przy odkręcaniu pierwszy raz od 20 lat... Było psiknąć WD40, ale śruba była nieziemsko zardzewiała, poprawiałem narzynką te śruby.

Ale te śruby mają kołnierze, by ich chyba nie przeciągać? Ewentualnie można z plastiku podkładkę dorobić.

wydaje mi się, że może być to kwestia wibracji a nie śrub. Aczkolwiek ciekawy przypadek.

Być może "spawanie" zwiększyło grubość błotnika pod kołnierzami śrub, co w połączeniu z momentem dokręcania, oraz wibracjami od jazdy powoduje naprężenia i finalnie pęknięcia?

podoba mi się Twoja teoria. Jutro zweryfikuje

Hejka.
Minął bez mała miesiąc, jak tam postępy w weryfikacji teorii spiskowych?

trochę się przeciągnęło, malowałem felgi itd ale jutro montuje wszystko i dam znać

teza obalona, spawy nie są winne. Szczerze to nie mam pojęcia dlaczego błotnik pęka.

Odświeżę temat. U mnie popękał przy dolnych śrubach. Okazało się ,że jak dokręcałem oryginalne śruby to pękło,ponieważ dystans jest minimalnie za niski.Kołnierz śruby nacisnął na błotnik i gotowe.