Odkopię trochę temat, który kiedyś umieściłem w dziale ELEKTRYKA, bo myślałem, że to wina kabli
Podaję link TUTAJ
Dzisiaj kiepska pogoda, a że mi się nudziło, postanowiłem w końcu zajrzeć do licznika. Wykręciłem część pokazującą prędkość i przejechane kilometry.
Zdjąłem płytkę drukowaną i zostały mi same zębatki z tarczą.
Ktoś musiał kręcić licznik bo moim oczom ukazał się taki widok (sorry za kiepską jakość, zdjęcia robiłem fonem).
Dwie zapadki były wyciągnięte (od setek i tysięcy) Wsunąłem je na swoje miejsce. Próbowałem zakręcić zębatką, ale dalej nie szło. Na liczniku nie chciały właśnie dalej przeskoczyć setki i tysiące, bo było 38999 mil przejechane. Przegwałciłem to śrubokrętem no i poszło.
Podpiąłem wszystko, postawiłem moto na centralnej nodze no i pohulał sobie trochę. Działa!!!
W końcu będę wiedział ile natrzaskałem km:D
Licznik
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 34 gości