Siemajw pisze:szkoda mi wydawac 150zl wiecej tylko po to zeby miec z tylu walec do rownania nawierzchni.
czyli twierdzisz ze jest duza roznica pomiedzy: jazda na rc36II 180/55 (170/60fabr.), a jazda na rc46 190/50 (180/55fabr.)? w jednym i drugim przypadku sa opony o rozmiar wieksze.
a ty jezdziles na rc36 przy 180/55? pewnie odpiszesz, ze tak i jezdzilo ci sie o wiele lepiej niz na rozmiarze fabrycznym. ja ciebie nie przekonam, ani ty mnie - dalsze dywagacje na ten temat nie maja najmniejszego sensu. w takim razie ja zostaje przy swojej pierwotnej wersji: +50 do lansu
W RC36/2 jest węższa felga niż RC36/1 ( gdzieś już było na forum), co do walca... Jezdze na takim od początku sezonu i dla mnie daje rade. Fakt że nie zamknę gumy ale 190/55 wchodzi na styk i normalnie to wygląda.... tzn,nie straszy
Ha ha ha, teraz poczytałem sobie jak się piłujecie na tym biednym temacie. Nie tylko ja mam taki but ale i kumpel i jezdzi się bardzo dobrze. No fakt że 180 w zakręt się nie składałem, ale niestety dla niektórych mieszkam w tej częsci naszego kraju gdzie kawałek prostej graniczy z cudem. Masa winkli i serpentyn w góre i w dół, więc wiem co piszę.... a nie opieram się na swoich domysłach. Moja żle się prowadziła na orginalnym rozmiarze 170 a tylko dlatego że była to stara guma. Założyłem 190 michelin pilot sport i jest wręcz zajeb.....!!!!!!! Zakręty biore jak po szynach. Moim zdaniem dobrze wybrałem, ale też uważam że fabryczne rozmiarówki są najbardziej trafne,to tak jak ze znakami,jest 50 i wiesz że możesz prywatnie jechac np.80km/h ale 50 to bezpieczna prędkośc i każdy sobie z taką poradzi.... 190 trzeba umiec okiełznac, na mokrym przy odkręceniu czasami driftuje może to i minus ale dla mnie plus.