VFR-OC Poland ForuM

Witam.
Po prawie 12000 km mój tylny Michelin Pilot Road 3 zrobił się na środku prawie łysy i myślę na jego wymianą na METZELER Roadtec Z8 Iteract M/O.
Czy ktoś jeździł na tych METZELER'ach z tym oznaczeniem M i O? Zebrały świetne noty w teście Motorrad'u, szczególnie za bardzo dobre właściwości na mokrym a nie ukrywam, że po mokrym latam nie wiele mniej niż po suchym a do tego te 12000 tysięcy zrobiłem od Marca wiec jeżdzę sporo.
Pytanie uzupełniające - Co myślicie o przebiegu 12000 km na nowym Pilot Road'zie 3 (tył), czy to nie za mało...?

Koobsky - nie wiem jaki jest przewidywany okres zywotnosci Michelinek PR3 ale mam nadzieje ze 12000 to ewidentnie jakas buba, sam posiadam takie oponki od poczatku tego sezonu, nalatalem na nich ok 6-7 tys km glownie na trasie polska-hipszania i fakt ze po powrocie przez momencik byly lekko "splaszczone" ale kilka milych przejazdow po winkielkach, rondkach itd i sa mega okraglutkie, fakt ze to jest dopiero polowa przebiegu o ktorym piszesz jednak moje doslownie wygladaja jak noweczki a to" splaszczenie" i "zaokraglenie" bardziej wynikaja z mojej bujnej wyobrazni i pedantyzmu gdzie kazde cwierc mm to dla mnie ogromna roznica ... mam jednak nadzieje ze moje oponki powinny przelatac ok 20 tys na luzie... czyli zdrowe 2 sezony. - Daj znac jak beda sprawowaly sie te metzki

Michelin Pilot Road 3 od maja nalatałem na nich 11600 i też mam łysego lacza ;( nie wiem ile poprzedni wlasciciel motka na niej zrobił ale była jak nówka

Przyznam się, że liczyłem na trochę większy przebieg. Dużo latam do pracy i wychodzi na to, że w takim tempie będę zużywał rocznie 1 x przód i 2 x tył a to sporo kasy.
Przy nowej gumie będę jeszcze częściej kontrolował ciśnienie. Jutro wrzucę fotki opon w obecnym stanie. Przednia nie jest jeszcze taka zła ale na tylnej prawie zatarły się te cieniutkie nacięcia po środku.

ja tam gdzieś czytałem, że PR2 są żywotniejsze, dlatego też takie pakuję do moto

u mnie ponad 20 tyś na Pirelli Diablo Strada i mam nadzieję jeszcze piątkę przelecieć , tylko fakt " ja nie palę "

eeeej no ja też nie paliłem,a u mnie moze to ze jezdze 80% z plecaczkiem co?

Nie no panowie... Jak bym palił kapcia to bym wam tu nie zawracal d... takim tematem. Jak już palę gumę to bieżnikia już na oponie na 100% nie ma i ma to miejsce w dniu wymiany oponki na nową. Tak zakończył żywot mój Bridgestone BT021, z którym kupiłem swoją VFR'kę.

Michelin Pilot Road 3 zakładałem nowe, przelatałem niespełna 11 tyś i wygląda prawie jak nowiutka. Mysle, że wielkie znaczenie będzie mialo to czy latamy sami (ja solo głównie trasy) czy z plecakiem i styl jazdy bez wątpienia.

Koobsky pisze:a nie ukrywam, że po mokrym latam nie wiele mniej niż po suchym

Kiedyś czytałem że na mokrej nawierzchni szybciej się opony zużywają.
Ale 1,2kkm na oponie raczej turystycznej to jak by nie patrzył to bardzo mało. Osobiście na PR2 zrobiłem 1,6kkm + 1800 poprzednik to daje w miarę przyzwoity wynik choć byli tu tacy co pod 30kkm robili.

Ja myślę , że ważne jest po jakich asfaltach się lata , i Koobsky w UK może mieć trochę bardziej przyczepne więc bardziej zjadają kapcia , często się słyszy o takich rzeczach na Skandynawi

Napiszę swoje przemyślenia na ten temat co by nie propagować opinii, że PR3 się szybko zużywają..
Myślę, że wszyscy po trochu mają rację.
Jeżdżę dość agresywnie. Gumy nie palę, nie męczę też silnika do czerwonego pola na każdym biegu ale zdarza mi się dość mocno pociskać jak jadę do roboty spóźniony.
Trochę też na tej gumie latałem z plecakiem jako, że moja druga połowa lubi ze mną jeździć i czasem jak było cieplej to robiliśmy sobie jakieś wycieczki. Interesuję się też fotografią więc kuferek zawsze był zapakowany sprzętem foto.
Co chyba najważniejsze to mieście sporo używam tylnego hamulca. Oczywiście w sytuacjach kiedy trzeba ostro przyhamować łapię za przód. Wiadomo, że jest DUAL i do tego ABS (chyba dlatego pozwalam sobie na używanie tego tyłu tak dużo) ale mimo to oponka leci pewnie od tego szybciej.

Dzięki wszystkim za odzew. Fotki opon dopiero jutro bo dzisiaj trochę za dużo miałem na głowie i nie wyrobiłem się przed zmrokiem.
Będę zmieniał tą oponkę w najbliższym czasie na tego METZELER'a więc zobaczymy co Ci Niemcy tam wykombinowali. Miałem zakładać jeszcze raz Michelin'a ale jednak od razu zmienię na METZELER'a co by był już potestowany na wyjazd do Włoch w przyszłym roku.

oooo akurat tak se składa ze siedze w norkowni i faktycznie nie ma tutaj takich gładkich asfaltów jak np w pl są raczej chropowate jakby grubo ziarniste i to moze zdzierać bardziej oponke ale sprzętem tu nie byłem wiec nie wiem. W przyszłym roku bede to dam znać


edit
a puki co to też musze kupić i na dzien dzisiejszy niewiem co wybiore

Ja chyba także się skuszę na te opony. Choć na moich Dunlopach roadsmart, nakręcone już koło 20 tyś. km i jeszcze nie dotarłem do minimalnego bieżnika, ale chętnie wypróbuję inne oponki. Szkoda, że tak niewiele jest opinii na jej temat.

Po fabrycznych Dunlopach u siebie zmieniłem na Z8 METZELERa. Wziąłem ją z polecenia i opinii i nie zawiodłem się póki co. Świetnie trzyma na suchym i powoli się ściera. Mówi się że powinna wytrzymać do 20 tysi, ale jak u mnie dojedzie do 12-15 to będę się cieszył. Dunlop przy 10 tys. nadawał się do wywalenia, albo do upalenia . Z8 chwalę sobie na wypadach na tory (raczej techniczne), po dogrzaniu nic tylko odkręcać . Na mokrym nie zauważyłem nic niepokojącego, więc ogólnie godna polecenia.