Opony torowe
- rinas
- klepacz
- Posty: 1246
- Rejestracja: pt 30 maja 2008, 21:12
- Imię: Paweł
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Warszawa Bródno
To się za bardzo do zapier.. nie nadaje, kupiłem komplet nowych do Zeta na ten sezon i co??? Przód ślizga się jak cholera, ciężko stopale robić a tył często wali slajdy jak na gumę wstawiam. Oczywiście, mówię o rozgrzanych oponach.A'rtino pisze: Co do Dunlopa D209 nie jest to typowa torówka a opona do motorków typu Yamaszka R1, więcej niż normalne opony a mniej niż torowe.
Lepiej lekko dopłacić i kupić Diablo Corsy III - chyba nie ma nic lepszego na drogę.
Odgrzeję co nieco.
Tydzień temu obułem moją 36 w komplet potorowych pirelek diablo supercorsa (tył 180 zamiast fabrycznego 170) i moje spostrzeżenia w stosunku do poprzednich gum (Z6 Roadtec 120 przód i 170 tył) są takie:
przyczepność na suchym-niebo a ziemia.Żadnych uślizgów tyłu(a często zdarzało się na metzach),przód przy ostrym heblowaniu daje poczucie dużej rezerwy i kontroli. W winklu autentycznie czuć że kapcie lepią asfalt-komfort psychiczny rośnie
. Testowałem na szybkich łukach na trasie Piotrków-Kielce.
Na mokrym przyczepności nie testowałem,bo na mokrym wolę podobnie jak Kolega Piotr jeżdżić jak przysłowiowa Piz... niż macać asfalt.
Składanie w zakręty-pomimo że na tyle pojawił się rozmiar większy,to w winkle moto kładzie się dużo płynniej.Może ciut oporniej ale złożenie i wyjście jest nieporównywalnie płynniejsze.
Może dlatego że stary tył był już ciut kwadratowy.
Komfort-nie wiem czemu ale na pirelkach jakoś tak przyjemniej mi się pomyka niż na Z6.Może dlatego że wiatru nadmuchałem 2,4/2,8.
Jak na razie przejechałem jakieś 500 km i jak za te piniendze to był jeden z lepszych zakupów.
Tydzień temu obułem moją 36 w komplet potorowych pirelek diablo supercorsa (tył 180 zamiast fabrycznego 170) i moje spostrzeżenia w stosunku do poprzednich gum (Z6 Roadtec 120 przód i 170 tył) są takie:
przyczepność na suchym-niebo a ziemia.Żadnych uślizgów tyłu(a często zdarzało się na metzach),przód przy ostrym heblowaniu daje poczucie dużej rezerwy i kontroli. W winklu autentycznie czuć że kapcie lepią asfalt-komfort psychiczny rośnie

Na mokrym przyczepności nie testowałem,bo na mokrym wolę podobnie jak Kolega Piotr jeżdżić jak przysłowiowa Piz... niż macać asfalt.
Składanie w zakręty-pomimo że na tyle pojawił się rozmiar większy,to w winkle moto kładzie się dużo płynniej.Może ciut oporniej ale złożenie i wyjście jest nieporównywalnie płynniejsze.
Może dlatego że stary tył był już ciut kwadratowy.
Komfort-nie wiem czemu ale na pirelkach jakoś tak przyjemniej mi się pomyka niż na Z6.Może dlatego że wiatru nadmuchałem 2,4/2,8.
Jak na razie przejechałem jakieś 500 km i jak za te piniendze to był jeden z lepszych zakupów.
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 4 gości