Post
autor: Yaco » czw 22 kwie 2010, 08:00
To jest typowe zjawisko, w jednych motocyklach występuje w większym natężeniu (patrz xj600). W innych w mniejszym. Myślicie, że co grzechocze w dukach? Tyle, że tam jest sucho i odsłonięte.
Grzechocze Ci sprzęgło, a dokładniej tarcze sprzęgłowe w koszu. W 99,9% przypadków prowadnice w koszu i docisku nie wykazują żadnego zużycia, a grzechocze... dlaczego? Bo używacie akcesoryjnych tarcz. Kup oryginały w hondzie i będzie cicho. Albo naucz się z tym żyć - takie grzechotanie w praktyce w niczym nie szkodzi.
A nasila się po zagrzaniu silnika bo masz wtedy znacznie rozrzedzony olej.
No chyba, że napi....la tak iż wydechu nie słychać. Wtedy trzeba rozbierać.
Leję na rzędówki, single i śmierdzące cwajtakty...
Od dzisiaj jeżdżę jak rzodkiewka