vfr v-tec nie chce odpalic:(

kornel1236
Posty: 6
Rejestracja: śr 14 paź 2009, 15:51
Imię: Kornel
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: SZydłowiec
Kontakt:

vfr v-tec nie chce odpalic:(

Post autor: kornel1236 » śr 14 paź 2009, 16:01

witam,
niedawno stałem sie szczęsliwym posiadaczem vfrki, niestety mam problem, mianowicie chodzi o to ze po myciu odpalilem ja i dodalem gazu i zamiast wejsc na obroty zgasla:( wątpię zebym nalał gdzies wody bo na to uwazalem nie mam pojecia w czym problem.Gdy odpalałem ja wczesniej gdy silnik byl zimny i pracowal na ssaniu w niskim zakresie obrotow tak jakby sie dusil nie reagowal energicznie na szybki ruch manetką gdy ssanie sie wyłaczało wszystko bylo ok. Wydaje mi sie ze po prostu zalalem swiece ale nie wiem czy to mozliwe tym bardziej ze wszystko jest sterowane elektronicznie. po dłuższym kręceniu tak jak by chce odpalic ale nie moze po prost przez jakas sekundę obroty minimalnie wzrastaja.Bardzo prosze o pomoc

Awatar użytkownika
Szozdul
pisarz
pisarz
Posty: 265
Rejestracja: pt 08 sie 2008, 19:13
Imię: Maciek
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: Warszawa - Łomianki

Post autor: Szozdul » śr 14 paź 2009, 16:32

Może kable wysokiego napięcia są gdzieś przetarte i od wilgoci robi się zwarcie przez co nie odpala, ewentualnie wlasnie zalałeś świece, poczekaj pare godzin i spróbuj jeszcze raz odpalić. Tylko nie wlewaj żadnych super startów do cylindra!

Druga sprawa! Na zimnym silniku nie dodawaj gazu, niech złapie chociaż te 35 stopni a to ze mulił się po dodawaniu gazu to normalne (przy ssaniu)

donJakubo
teksciarz
teksciarz
Posty: 165
Rejestracja: śr 03 paź 2007, 23:06
Imię: Jakub
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Post autor: donJakubo » śr 14 paź 2009, 16:37

Szozdul pisze: Druga sprawa! Na zimnym silniku nie dodawaj gazu, niech złapie chociaż te 35 stopni a to ze mulił się po dodawaniu gazu to normalne (przy ssaniu)
Dokładnie, vteca odpalamy tylko starterem, bez gazu
idzie wiosna..... bedziemy zapier*dalac !!!

http://bikepics.com/members/donjakubo/97vfr750/

kornel1236

Post autor: kornel1236 » śr 14 paź 2009, 16:50

wiem ze odpala sie bez i tak zrobilem po prostu gdy pracowal na ssaniu dodalem gazu i zgasł. w stoi juz w garażu od soboty i nic:/

kornel1236

Post autor: kornel1236 » śr 14 paź 2009, 17:05

mam jeszcze jedno pytanie jak sprawdzic te kabe wysokiego napiecia?

kornel1236
Posty: 6
Rejestracja: śr 14 paź 2009, 15:51
Imię: Kornel
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: SZydłowiec
Kontakt:

Post autor: kornel1236 » śr 14 paź 2009, 18:09

a jeżeli będą to swiece to jak sie za to zabrac?? wymienic na nowe zobaczyc w akim stanie sa te? i jak sobie poradzic z tymi ktore sa zlokalizowane pod bakiem? Szczerze powiedziawszy troche boje sie sam grzebac przy silniku; \

Awatar użytkownika
PETER
stary wyjadacz
stary wyjadacz
Posty: 4617
Rejestracja: czw 03 lip 2008, 22:22
Imię: PIOTR
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: PRUSZKÓW

Post autor: PETER » śr 14 paź 2009, 18:15

Jak się boisz samego odkręcania świec to poszukaj kogoś kto ma trochę pojęcia żeby ci pomógł najwyżej stracisz na skrzynkę browaru i trochę zdrowia a motung będzie ok . a jakby co to sprawdziłbym bezpieczniki na początek :lol:
"BO JA JESTEM NIESPOTYKANIE SPOKOINY CZŁOWIEK"

kornel1236
Posty: 6
Rejestracja: śr 14 paź 2009, 15:51
Imię: Kornel
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: SZydłowiec
Kontakt:

Post autor: kornel1236 » śr 14 paź 2009, 18:23

jeszcze jak bym wiedzial gdzie sa:D tak jak mowilem mam go dopiero od miesiaca i nie bylem przygotowany na to aby cokolwiek naprawiac

Awatar użytkownika
PETER
stary wyjadacz
stary wyjadacz
Posty: 4617
Rejestracja: czw 03 lip 2008, 22:22
Imię: PIOTR
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: PRUSZKÓW

Post autor: PETER » śr 14 paź 2009, 18:55

bezpieczniki znajdziesz po prawej stronie licznika trzeba zdjąć panel w kolorze moto stykający się z licznikami ,ściągnij sobie manualna będzie ci dużo łatwiej :grin:
"BO JA JESTEM NIESPOTYKANIE SPOKOINY CZŁOWIEK"

Awatar użytkownika
Szozdul
pisarz
pisarz
Posty: 265
Rejestracja: pt 08 sie 2008, 19:13
Imię: Maciek
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: Warszawa - Łomianki

Post autor: Szozdul » czw 15 paź 2009, 08:57

Jeśli chodzi o świece to nie ma żadnego problemu, tez z tymi pod bakiem, musisz podniesc bak odkręcając dwie śruby od strony kierownicy (takie dwie obok siebie przy zbiorniku). podnosisz bak jest na zawiasie i masz już dostęp :) ale jeśli on stoi od soboty to zalane świece już by wyschły na 99% prędzej coś z paliwem się dzieje może masz zapchany filtr albo coś z elektryką, zobacz czy ma iskrę. jak wykręcisz świece to włóż ją do cewki i przyłóż gwintem świecy do silnika i wtedy zakręć rozrusznikiem powinno iskrzyć :) jak będzie iskra to coś z paliwem...

Awatar użytkownika
orzyl
klepacz
klepacz
Posty: 1665
Rejestracja: ndz 01 paź 2006, 16:50
Imię: Piotrek
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: Pruszków
Kontakt:

Post autor: orzyl » czw 15 paź 2009, 09:21

a tak na przyszłość to nie polecane jest raczej gwałtowne i mocne kręcenie manetą na ssaniu...
Na zawsze w pamięci Roads - 16.10.2007...

kornel1236
Posty: 6
Rejestracja: śr 14 paź 2009, 15:51
Imię: Kornel
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: SZydłowiec
Kontakt:

Post autor: kornel1236 » czw 15 paź 2009, 17:20

witam dzisiaj zabralem sie za vfr dostalem sie w koncu do bezpiecznikow chociaz bylo ciezko, balem sie o plastiki ale bezpieczniki ok . chcialem wykrecic swece ale jak zobaczylem jak sa gleboko to dalem sobie spokoj bo nie mam takiego klucza. Chyba po prostu zalatwie sobie transport do radomia i umowie sie z mechanikiem, tym bardziej ze nie mam doswiadczenie w naprawie takich silnikow bo mam 18 lat.Dziękuje bardzo za pomoc mam nadzieje ze to nic powaznego tym bardziej ze vfrke cięzko uszkodzic, a na 90% jestem pewny ze to przez to dodanie gazu :sad:

ODPOWIEDZ

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 2 gości