Strona 4 z 5
Re: Historia ze sprzęgłem w tle..
: ndz 08 paź 2023, 07:11
autor: diimon
Temat był już opisywany że wymiana/regeneracja dadzą rezultat ale nie na długo. Domena Hondy że kosz trochę słychać. U Ciebie łożysko było zmęczone więc tym się trzeba zająć
Re: Historia ze sprzęgłem w tle..
: ndz 08 paź 2023, 07:15
autor: diimon
Re: Historia ze sprzęgłem w tle..
: ndz 08 paź 2023, 07:16
autor: diimon
Re: Historia ze sprzęgłem w tle..
: ndz 08 paź 2023, 07:22
autor: diimon
Tu masz oznaczenia oryginalnego łożyska jakie było zakładane
Re: Historia ze sprzęgłem w tle..
: ndz 08 paź 2023, 07:26
autor: diimon
Sory że tak drobię, ale na telefonie ciężko mi się to składa na raz, rysy nie powinny być tak jak zużycie silnika bo jest olej i chroni przed tarciem a jednak się zużywa. Nic strasznego, w końcu jakiś przebieg już jest.
Re: Historia ze sprzęgłem w tle..
: ndz 08 paź 2023, 10:02
autor: Tycu
Co do kosza naczytałem się opowieści, napisanych przez firmy jak to regeneracja poprawia fabrykę. Kosze niby osiowane itd. i zastanawiam się czy ktoś takiemu zabiegowi zaufał i szczerze poleca. Czytałem te wątki z koszami ale czasu minęło i może jednak są rozwiązania. Łożysko w takim wypadku jest oryginałem. Łożysko igiełkowe będzie nowe, zamówię tą tuleje skoro jest poniżej min, i pozostaje składać. Kosz ma delikatne odbicia w gniazdach po tarczkach. Tylko ta jedna luźna sprężyna wszystko zepsuła.
Re: Historia ze sprzęgłem w tle..
: ndz 08 paź 2023, 10:11
autor: diimon
Sprężyna jest cała? Doraźnie można by ją próbować rozciągnąć
Re: Historia ze sprzęgłem w tle..
: ndz 08 paź 2023, 12:17
autor: Tycu
Jest cała, nawet myślałem czy nie dospawać tam może jakiejś podkładki żeby skasować luz
Wiem że mogę złożyć jak jest i będzie to pracować, ale świadomość że kosz jest trefny będzie męczyć.
Re: Historia ze sprzęgłem w tle..
: ndz 08 paź 2023, 12:31
autor: diimon
Na spokojnie ja bym ją maksymalnie próbował rozciągnąć żeby samoistnie luz zlikwidować
Re: Historia ze sprzęgłem w tle..
: ndz 08 paź 2023, 14:00
autor: Tycu
Z tym spawaniem bez rozbiórki to nie ma opcji( jest to abstrakcyjny pomysł, przy rozbiórce wolałbym wymienić sprężyny), a co do rozciągania jest to opcja do przynajmniej spróbowania. Zerknąłem tam jeszcze raz i przy użyciu śrubokręta w zasadzie już wszystkie maja luz. Ta jedna po prostu bardziej wyczuwalny.
Re: Historia ze sprzęgłem w tle..
: ndz 08 paź 2023, 14:11
autor: diimon
Więc olej temata, wymień co trzeba i odpalaj. Będzie klepać będziesz myślał
Re: Historia ze sprzęgłem w tle..
: ndz 08 paź 2023, 22:31
autor: emil
Ja dawalem kosz do regeneracji, gdzieś w stolicy, jakiś Marcin tym dowodził. Wywalili nityi skręcili kosz na stałe, no i chyba było gorzej, kosz z xx ale to to samo. Ok 400zl 10 lat temu.
Re: Historia ze sprzęgłem w tle..
: pn 09 paź 2023, 19:42
autor: Tycu
Dzwoniłem dziś do Oleśnicy, 670 zł i gwarancja na dwa lata. Regeneracja kojarzy mi się z wekami, niby można mieć doświadczenie od wielu lat ale jak wieczko z odzysku trafi się trefne, to wszystko na marne. Na pociesznie odebrałem łożyska, oporowe i igiełkowe. Już wiem że nie zamontuję łożyska 16003 C3 tylo NTN zwykłe, chodzi aksamitnie
Re: Historia ze sprzęgłem w tle..
: pn 09 paź 2023, 20:33
autor: diimon
Tycu, nie łam sobie głowy tym koszem póki co, składaj wszystko i zobaczysz że będzie lux!
Re: Historia ze sprzęgłem w tle..
: pn 09 paź 2023, 21:29
autor: Tycu
Przyznam się że podczas zakuwania łańcuszka zniszczyłem zakuwkę(wiedziałem że tak będzie, brak odpowiedniej praski)
Czekam na nową tuleje i składam.