Strona 3 z 5

Re: Historia ze sprzęgłem w tle..

: czw 05 paź 2023, 22:46
autor: Tycu
A więc tak zamieszczam 2 filmiki. Jeden tyczy się dyskusji na temat łożyska FAG C3, łożysko wykąpałem w oleju i jak dla mnie brzmi tak samo jak uprzednie które zdemontowałem. Jutro kupię zwykłe 16003 i porównam, bo przyznam że hałas jest dość duży. Wiem, łożysko skasuje luz dopiero gdy osiągnie temperaturę roboczą, ale czy tak będzie? MarcinMMz czy może takowe łożysko masz u siebie?
https://youtube.com/shorts/7zl6c9q2JJk?feature=shared

Drugi filmik to odgłosy kosza sprzęgłowego. Nie mam klucza żeby odkręcić kosz, i nie chciałbym tego robić chyba że ktoś trafnie wytypuje łożysko igiełkowe to nie będzie wyjścia. Dziękuję za zainteresowanie.
https://youtube.com/shorts/6VRZ2-V8Uhw?feature=shared

Re: Historia ze sprzęgłem w tle..

: pt 06 paź 2023, 10:00
autor: MarcinMMz
Niestety nie słyszę w pierwszym filmie szumu.
U mnie siedziało łożysko KOYO które wymieniłem na identyczne wcześniej zamontowane. Jak napisałem łożysko KOYO zakupiłem wydaje się w oryginalnym pudełku, starannie zapakowane i zabezpieczone hologramem.
Pierwotnie problem pojawiał się kiedy silnik osiągał swoją temperaturę roboczą; wtedy wciśnięcie sprzęgła generowało hałas z łożyska można powiedzieć bardzo podobny do pierwszego filmu z poprzednich wątków dlatego zapadła decyzja aby przy okazji odświeżenia dekla wymienić również łożysko. Po jego wymianie wszystko się uspokoiło.

Odnośnie drugiego łożyska u mnie jest nadzwyczaj cicho więc nie ruszałem; nie wiem czy było już wcześniej wymieniane czy nie ale nie miałem potrzeby demontować sprzęgło bo wszystko wydaje się być OK. Z tego co słyszę na drugim filmiku kręcąc koszem hałasuje łańcuszek pompy olejowej; bynajmniej słychać go jak kręcisz koszykiem. Wyciąga się on wraz z przebiegiem i niektórzy go już wymieniali.
U mnie tez miał luz ale jeszcze zostawiłem; nie wydawał sie aż tak straszny.

Trzecia kwestia to zużycie zabieraka tarcz sprzęgłowych; widać u Ciebie dość wyraźnie wyżłobienia ale to może tylko takie przekłamanie. Ślady są; pytanie czy rowków nie ma i czy sprzęgło nie blokuje się.

Re: Historia ze sprzęgłem w tle..

: pt 06 paź 2023, 11:02
autor: Tycu
Kosz będę ściągał, łańcuszek nie daje mi spokoju a szkoda mi uszczelki więc wymienię go. Widziałem że te ranty ktoś pilnikiem delikatnie wygładzał, i tak będę się rozglądał za koszem. Jak ściągnę kosz to i chyba łożysko igiełkowe też poleci nowe.

Re: Historia ze sprzęgłem w tle..

: pt 06 paź 2023, 19:35
autor: diimon
Jedyna słuszna decyzja, zrobić raz a dobrze i spać spokojnie.

Re: Historia ze sprzęgłem w tle..

: pt 06 paź 2023, 19:39
autor: diimon
Tycu czekam na relację z dalszych prac :D

Re: Historia ze sprzęgłem w tle..

: pt 06 paź 2023, 20:47
autor: Tycu
Graty zamówione więc coś się będzie działo, łożysko igiełkowe jak i oporowe(to i to NTN, dobrze że nie TNT :D) dopiero na poniedziałek, ale jutro ma być już łańcuszek pompy oleju. Wjedzie wzmacniany d.i.d. Gdzieś wyczytałem na forum że był zakładany ale nie doszukałem się ile mają mieć szerokości nity po zaklepaniu. Mierzyć do tych zaprasowanych?

Re: Historia ze sprzęgłem w tle..

: pt 06 paź 2023, 21:11
autor: diimon
Tak jest :)

Re: Historia ze sprzęgłem w tle..

: sob 07 paź 2023, 11:22
autor: emil
Łańcuszek pompy nie ma napinacza, lata jak chce, ktoś tu kiedyś wymieniał i nowy ponoć taki sam jest. A ro małe łożysko kupowałem w hurtowni łożysk za 15zł?

Re: Historia ze sprzęgłem w tle..

: sob 07 paź 2023, 18:12
autor: Tycu
Jak mi się uda dziś wymienić to wrzucę fotki dla porównania oryginalnego łańcuszka i wzmacnianego dida. Wymieniam dla spokoju w głowie bo wydaje mi się że 70 tysięcy zrobiło swoje, i wyciągnął się niczym żołnierskie kalesony. Łożysko jest dosyć tanie, za NTN oporowe 30 złociszy a za igiełkowe 70.. Do cen z oryginału to jak za darmo.

Re: Historia ze sprzęgłem w tle..

: sob 07 paź 2023, 18:54
autor: diimon
Pewex, będzie jak nówka :D

Re: Historia ze sprzęgłem w tle..

: sob 07 paź 2023, 19:44
autor: Tycu
Chciałbym, czekam na śrubki i zapinki od kierunkowskazów bo ktoś zapewne po glebie założył takie "lamerykańskie", fakt opatrzyły mi się i jak teraz patrzę na nowe to wyglądają niczym oczy ważki :D I jest dylemat przyszłościowy czy zostawić owiewki gdzieś w przytulnym koncie i zarzucić coś od IMPORTERA z chin w fajnym malowaniu, ale to chyba gdybanie na tą chwile. Mechanicznie ma być legancko, i dawać frajdę.

Re: Historia ze sprzęgłem w tle..

: sob 07 paź 2023, 20:05
autor: diimon
Chińskie owiewki samoistnie pękają bo są z czegoś co plastikiem ciężko nazwać więc moim zdaniem kasy szkoda

Re: Historia ze sprzęgłem w tle..

: sob 07 paź 2023, 22:18
autor: Tycu
Mam kilka pytań:
1) Rysy na koszu nie powinny mieć miejsca?
2) Jest jakiś patent żeby trafić koszem na trzpienie od koła napędowego pompy oleju? Czy na zasadzie kilka razy zaklęcie typu kur@# i do przodu.

Generalnie łańcuch ten wzmacniany miał i nie miał sensu, jest sztywniej na pocieszenie.
Kosz sprzęgłowy ma wywaloną jedną sprężynę a reszta sztywniaków. Pytanie do czasu znalezienia innego można tak żyć?
Tulejka jest poniżej min serwisowego, ale luzu nie czułem. Pytanie czy idzie dostać tą tulejkę.
Łożysko igiełkowe jest NTN i teraz pytanie czy było wymieniane, sugeruje się dziwnym napisem 2A który jest widoczny przy zdjęciu z łańcuszkiem. Łożysko delikatnie szumi na tulejce więc i tak do wymiany.

Re: Historia ze sprzęgłem w tle..

: sob 07 paź 2023, 23:23
autor: Tycu
Tuleja jest, tyle dobrze.

Re: Historia ze sprzęgłem w tle..

: ndz 08 paź 2023, 00:13
autor: Tycu
Panowie, a czy ktoś z Was oddawał kosz na regeneracje? Nowy z Japonii z przesyłka 1500, a regeneracja połowę tego. Używki za połowę ceny regeneracji.