Dziwny olej...

kluczu
bywalec
bywalec
Posty: 23
Rejestracja: pn 28 gru 2015, 09:20
Model VFR: VFR 800 FI 1999
Imię: Michał
województwo: śląskie
Płeć: Mężczyzna
Kontakt:

Dziwny olej...

Post autor: kluczu » pn 29 lip 2019, 22:52

Witajcie :)

1. Po wczorajszej jeździe przypadkowo zajrzałem do okienka inspekcyjnego poziomu oleju.
Moim oczom ukazał się taki widok jak na załączonych obrazkach.
Wiem, że niewiele widać, ale olej w okienku inspekcyjnym był mętny.
Co najlepsze, 3 tygodnie temu był zmieniany.

Kiedy się tak dzieje?
Wtedy, kiedy silnik podkręcę na wyższe obroty.
Jak silnik pracuje na obrotach jałowych olej nie mętnieje, wszystko jest ok.
Dopiero po dodaniu gazu robi się taka zupa.

Spuściłem więc olej do miski - wiem, nie wygląda to ciekawie, ale...
Początkowo zlatywał czysty i klarowny olej, dopiero po chwili zaczęła wylewać się ta gnojówka.

Nie są to opiłki.
Po chwili wszystko znika, olej nie mieni się metalicznym kolorem.
Na dnie miski też nic nie było. Jedynie trochę osadu.
Przypomina to gazowaną wodę.

Dodam, że przejechałem na tym oleju jakieś 500 - 600 km.
Był to VALVOLINE FS 10W40


2. Zalałem więc olej z zeszłego sezonu który został mi po poprzednim motocyklu - nie używany rzecz jasna, normalny, czysty olej z bańki.
Podniosłem obroty i znów taka piana w okienku inspekcyjnym.
Mętny żur.
Spuściłem więc ten olej... I nic. Czysto. Zero czegokolwiek.
W misce klarowny, a w okienku gazowana gnojówka.
CASTROL 10W40

3. Jako, że miałem jeszcze bańkę nowego Motula 5100, postanowiłem zalać ponownie. Kupiłem tylko nowy filtr oleju.
Po ostrzejszej przegazówce w okienku nadal to samo...
Olej niczym woda mineralna z CO2 :D

Może jestem przewrażliwiony, ale nigdy nie doświadczyłem czegoś takiego w żadnym innym moto.
Być może tak działo się od zawsze w mojej VFR-ce, a ja dopiero dzisiaj zwróciłem na to uwagę...
Robię tym motocyklem sporo tras.
Silnik pracuje równo, zero spadków mocy. Żywo wkręca się na obroty.
Mierzyłem nawet kompresję ostatnio. Wyszło po 13 bar na każdy z cylindrów.

Nie wiem co jest grane.
Może w VFR "tak jest" ?

Pozdrawiam :)
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.

Awatar użytkownika
PETER
stary wyjadacz
stary wyjadacz
Posty: 4617
Rejestracja: czw 03 lip 2008, 22:22
Imię: PIOTR
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: PRUSZKÓW

Re: Dziwny olej...

Post autor: PETER » wt 30 lip 2019, 09:03

moze warto pomyśleć jak działa silnik i co sie dzieje w srodku
"BO JA JESTEM NIESPOTYKANIE SPOKOINY CZŁOWIEK"

kluczu
bywalec
bywalec
Posty: 23
Rejestracja: pn 28 gru 2015, 09:20
Model VFR: VFR 800 FI 1999
Imię: Michał
województwo: śląskie
Płeć: Mężczyzna
Kontakt:

Re: Dziwny olej...

Post autor: kluczu » wt 30 lip 2019, 09:18

PETER pisze:
wt 30 lip 2019, 09:03
moze warto pomyśleć jak działa silnik i co sie dzieje w srodku
Rozumiem o co Ci chodzi :)
Wiem, że tam działa wszystko tak, jak trzepaczka do jajek.
Jednak zawsze w specyfikacjach oleju podkreśla się fakt, iż nie powinien się spieniać.

Awatar użytkownika
PETER
stary wyjadacz
stary wyjadacz
Posty: 4617
Rejestracja: czw 03 lip 2008, 22:22
Imię: PIOTR
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: PRUSZKÓW

Re: Dziwny olej...

Post autor: PETER » wt 30 lip 2019, 23:32

nie powinien się spieniać. co nie oznacza całkowitego broaku spieniania
"BO JA JESTEM NIESPOTYKANIE SPOKOINY CZŁOWIEK"

ODPOWIEDZ

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 9 gości