Paliwo w oleju

Chlebek11
Posty: 1
Rejestracja: pn 03 lip 2017, 07:12
Model VFR: Vfr 1200f
Imię: Paweł
województwo: wielkopolskie
Płeć: Mężczyzna

Re: Paliwo w oleju

Post autor: Chlebek11 » sob 08 wrz 2018, 20:19

Panowie dzięki z podpowiedzi.
Aktualnie jestem wyjechany Ale jak wrócę do domu to zajrzę do świec jerzeli któraś będzie wypalone mocniej i czarna będzie to znak że może być problem z wtryskiem . Zmierze ciśnienie NA cylindrach . Jeżeli będzie problem z pierścienia i to powinna być słabsza kompresja . Narazie wlałem jakiegoś kurestwa do czyszczenia wtrysków zrobiłem moto jakieś 400 i ponownie zalałem nowym olejem i wymieniłem filtr .
Oczywiście jeśli tylko coś się wyjaśni dam znać .

Lewyfocha
bywalec
bywalec
Posty: 31
Rejestracja: ndz 10 wrz 2017, 21:47
Model VFR: 800fi
Imię: Paweł
województwo: dolnośląskie
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: Wrocław

Re: Paliwo w oleju

Post autor: Lewyfocha » sob 11 maja 2019, 03:32

Witam Serdecznie
Tak czytam o Twoim problemie i ze smutkiem przyznam Witaj w klubie☹. Od Września tamtego roku już nowy sezon się zaczął. Ciężko mi uwierzyć że odpuściłeś problem. Pewnie śmigasz z rogalem pod kaskiem czego z Serca Ci życzę. Marzyłem o VFR od 2017 kiedy przywitałem się na forum☺. I kupiłem Kawę Zr750 -2004r oddałem za bezcen z nowymi kapciami w 2018 czerwiec. Ci co czytali moje powitanie będą wiedzieć że droga nie była haha. 5 tyś dałem 3 wsadziłem plus kapcie 1 tyś poszła za 4. Jak to ujął Trzeci fachowiec zamykający koszt 3 tyś napraw. Nie pali Ci na 4 garnek ja bym ja sprzedał. Wtedy kosztowała mnie dopiero 5, jak bym wiedział to bym sprzedał he Sory ale musiałem puścić pawia ze złości. Niemiec płakał jak dorzucił handlarzowi jako bonus żeby pełny bus z autami na lawecie wracał . Kolejna krysia zaciągnięta w banku i jest cukierek hehe. Belgia pierwszy właściciel Szok. 20 lat stażu 20 tyś nakręcone, czytam nie wierzę taka nie istnieje. Jednak istnieja heh. Odpaliła jak kupiłem paliwo tak chciał facet sprzedać😁 . Gdy to tylko usłyszałem********  brzmiała lepiej  niz Kobiety które Rocco uszczesliwił. I przepraszam Kobiety ale dźwiek mojej Fifi przebija każdy dźwięk😁. Jak to bulgoce o jezusicku szczęke zbierałem że żwiru przed hangarem gdzie stały Belgijskie rodzynki. Mój czerwony, nalepki oryginał, lakier oryginał normalnie jak  z obrazka. Oczywiście Belgijska ... ... ... musiał Ją upuścić na lewy bok na postoju stąd są 3 pazury jak z energetyka. Że pedantem nie jestem Moto jest do jeżdżenia nie patrzenia i polerowania chyba że się słucha jak się kółka zębate kręcą rozrządu- Pozdrawiam Właścicieli V-TEC i gotują kociołki to mogę zrozumieć😁. Pokochalem💖💖💖 w głowie jedna myśl 34lata i to jest ten Motor💖💖💖 Może to i nie tutaj na to miejsce ale 3 lata nie pisałem do ludzi więc miłej lektury. Zaczęło się książka serwisowa z Angli czekałem 3 miesiące aż się 5 oclocki zdecydują na dodruk. Przyszła , oczywiście po Angielsku a że inteligent ze mnie straszny Wujek Youtobe. Płyny poszły wszystkie sprzęgło, chłodzenie, hamulcowy, olej, filtry, ectr itd. Otwierając AirBoxa patrzę coś mi leci piach liście. Pokaże jak się spotkamy we Wrocławiu bądź w okolicach zdjęcie. Chyba stała w gaju gdzieś bo w szopie tyle liści nie ma ps. słomy nie było więc i nie stodoła. W filtrze powietrza wykopala gardziel dziurę żeby złapać oddech przy 1 odpaleniu.A ja idiota się cieszyłem że faktycznie oryginał. Późno jutro kolejną sobota w życiu w pracy, Hanka lubi dobre części więc trza prać biedronki do sakiewki, płęta. Paliła jak Gandalf fajkowe ziele w Tolkienie he . Bzyk rozrusznika już Szlachcianka mknie na swym obrotomierzu jak poparzona w górę gdzie dyktuje jej mechaniczne ssanie. Rok to szczęście trwało☹ nim się uj... zauważyłem coś tego oleju coraz więcej. W Polsce dobrych wujków nie ma więc dziwiło oko ale że tuman ze mnie, to może przelałem może się rozrzedził i spuch. Chyba bardziej bulgot kociołków i radość  jazdy zamroczyła mi zmysły. Nadejszła Wiekopomna Chwila Kargulowa😢😢😢 . Zapłon, słychać jak pompa ładuje w listę 2 bary cisnienia, bzyk rozrusznika Zadrżała ze szczecia znów będziemy masować Pancia po slipkach. Tak słucham tych obrotów i oczy te ze zdumienia przecieram to nie Zr750 tylko moja Haneczka serduszko ukochane💖 czołga się jak pies ze szczescia widząc pana na 1000 obrotów. Myślałem że mi serce pęknie zawsze wchodziła w mgnieniu oka na swoje obroty. Pies mój  Owczarek w sumie suka miała reumatyzm w nogach że starości nie weszła na 1 piętro, uśpiłem😢 Hanki nie uśpie słyszycie nie zostawię jej nie sprzedam nie oddam itd. Trałma z głowy trochę zeszła, tegi mózg połączył fakty. Nie wkręca się jak niegdyś tylko muli z 10 sekund na zimnym 1000 obr. i zaczyna iść na wyżyny, oleju coraz więcej coś mi to pachnie trupem. Odkrecane korek od oleju ten wlewowy na początek no wali z metra oktanowa siła napędowa. Czarne myśli, moje panewki w kąpieli benzynowy olejowej. Motor stoi rozkrecony, lagi kończę, translator odkryłem jak on tłumaczy te książkę- ręce opadaja ale złożę je. U różnych ludzi byłem od mechaników, magików, wróżbitów po złodziei. Pierścienie to to nie są bo by żarła olej, uszczelniacze na zaworach też nie bo też by żarła w obu przypadkach by kopciła. Zostaje zawieszony wtrysk co miał jeden kolega a raczej jego brat chyba z forum w 800fi samo przeszło. Nie zaryzykuje panewek w benzynę choć oczywiście znów olej nówka i filtr. Ale na tej listwie wtryskowej, żekomo nieśmiertelnej są takie gumki uszczelniające które mogłyby przecież sparcieć. Poza stanem oleju rosnącym, zapachem benzyny w oleju, muleniem się po odpaleniu na 1000 zimnych obrotów nim wejdzie na pełne ssanie które jest zawsze przed odpaleniem jest otwarte- dalej Kocham💖 ten motor. I na pewno nie że nie pali na jeden gar bo miałem to w Kawie stygła jak Norweszka podczas biegu na nartach. Hanka pali pięknie jak się rozgrzeje nie gubi temperatury ciągnie jak wariatka ale jest jedno ale gdy się zatrzymam na  poboczu na jałowych obr. czyje paliwo☹ dodam że nie strzela z wydechu jest kulturalna nie pierdzi kicha prycha. Apeluję do ludzi którzy nie są mechanikami z warsztatów magików i innych takich bo wiem co się tam odpierdala jak właściciel przyjdzie jutro wszystko będzie tiptop. Pisze do ludzi fanatyków zajawkowiczów zakochanych w VFR odezwijcie się pokażcie , pogadamy nie jestem kulawy pracuje nie odwdzięcze się ziemniakami czy cebulką. Wrocław jest wielkim miastem liczę na to Forum i ma Was Wariaty Kochanie. A i jeszcze jedno w razie W nie pisze książek wypracowań mam dysleksja dys dys wszystko co się da w końcu jakoś ta Maturę trzeba było napisać haha
Pozdrawiam gorąco i przepraszam za te moje epickie wypociny.
LWG
Chińskie 125ccm ----- Zr750 ----- VFR 800fi💖💖💖

Lewyfocha
bywalec
bywalec
Posty: 31
Rejestracja: ndz 10 wrz 2017, 21:47
Model VFR: 800fi
Imię: Paweł
województwo: dolnośląskie
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: Wrocław

Re: Paliwo w oleju

Post autor: Lewyfocha » śr 29 maja 2019, 21:39

Witam
Mi paliwo przedostaje się do oleju. Do tego doszły problemy przy wchodzenia na obroty ustawione mechanicznym ssaniem. Sprawdziłem kompresję i jeden garnek miał 9.2 kiedy reszta miała nominalna 11.7 Zrobiłem próbę na mokro czyli olej do cylindra wyszło 11.7 więc pierścienie☹ Zrobić pierścienie i po 10 tyś znów je robić? Chyba paranoja fundować sobie remonty co jakiś czas. Wierzę jeszcze że to pierścień się zapiekl albo zastał choć po zrobieniu2 tyś mało prawdopodobne. Nadzieją umiera ostatnia więc poleci nafta do cylindra albo płukanka do silnika.

Proszę o radę mądrzejszych forumowiczów czy nie lepiej złożyć to zajechać kupić silnik za 700 czy tysiąca?
Pozdrawiam
Chińskie 125ccm ----- Zr750 ----- VFR 800fi💖💖💖

Awatar użytkownika
nowik1978
zadomowiony
zadomowiony
Posty: 77
Rejestracja: pn 19 lis 2018, 22:37
Model VFR: RC36 I
Imię: Marcin
województwo: kujawsko-pomorskie
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: Grudziądz

Re: Paliwo w oleju

Post autor: nowik1978 » śr 29 maja 2019, 22:16

Lewyfocha, na sto procent pierścienie do wymiany, natomiast nie jest powiedziane że tylko na 10 tysięcy kilometrów, oczywiście podczas wymiany należy ocenić szklanki cylindrów, czy nie występują progi, faktycznie pierścień mógł się zapiec i tu pytanie co było przyczyną? Myślę że po rozebraniu będzie można określić czy remont będzie doraźny czy spokój na wiele kilometrów. Miałem podobną sytuację w aucie natomiast po wymianie pierścieni latał bez problemów i zrobił sporo kilometrów i bez podobnych problemów

Lewyfocha
bywalec
bywalec
Posty: 31
Rejestracja: ndz 10 wrz 2017, 21:47
Model VFR: 800fi
Imię: Paweł
województwo: dolnośląskie
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: Wrocław

Re: Paliwo w oleju

Post autor: Lewyfocha » śr 29 maja 2019, 23:12

Hej dzięki za tak szybką reakcję. Wersja z marzeń to zapieczony pierścień Moto 20 lat 18 tyś przebiegu Belgia pierwszy właściciel a raczej serwis który pewnie wiedział że już nie ma sensu robić cylindra więc opchnął to Polakowi a ja kupiłem od niego z lisciami i piachem w Air boxie dziura w filtrze teraz żałuję tej oryginalności przebiegu.Pewnie piach poszedł do gładzi i doraźnie tylko komplet pierścienie poradzi ale one się znów dotrą i będzie kaszanka. Wynajmuje miejsce w garażu we Wrocławiu sam na wynajmie więc silnika nie wyciągnę. W Moto za 9k wsadziłem już że 3 żeby to jakoś zaczęło się prowadzić i hamować plus opony bo tył był 2002 a przód 2008 rok, filtry, płyny , akuma . Sezon trwa a ja motor rozebrany. Znajomek mówi spokojnie teraz paliwo do oleju, pierscienie sie bardziej wytra to będzie żarł olej i zacznie kopcić a jak zdechnie to wsadzisz kolejny silnik pytanie jaki. Kiedy w moim wszystko jest dobre poza tym cylindrem.
Chińskie 125ccm ----- Zr750 ----- VFR 800fi💖💖💖

Awatar użytkownika
Arnold
ostry klepacz
ostry klepacz
Posty: 2421
Rejestracja: pt 29 sty 2010, 21:56
Model VFR: 800 FI '01
Imię: Arnold
województwo: opolskie
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: Opole
Kontakt:

Re: Paliwo w oleju

Post autor: Arnold » czw 30 maja 2019, 00:19

Na początek spokój. Zalej mu płukankę albo i nawet dwie ale nie kręć go na wysokie obroty. Może się zapiekł faktycznie. Druga sprawa to może wtrysk Ci po prostu leje. Były takie przypadki na tym forum kilka lat temu. A w najgorszym scenariuszu jak zarżniesz silnik to kupisz za 600 zł nowy i będziesz jeździł dalej. Awarie silników w VFR to na prawdę rzadkość. Spokojnie.
Obrazek

Jak głupio pieprzę, to wybaczcie mi, ale jestem po kilku głębszych. :szczerbaty

Lewyfocha
bywalec
bywalec
Posty: 31
Rejestracja: ndz 10 wrz 2017, 21:47
Model VFR: 800fi
Imię: Paweł
województwo: dolnośląskie
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: Wrocław

Re: Paliwo w oleju

Post autor: Lewyfocha » czw 30 maja 2019, 10:32

Tak zrobię jak radzisz Arnoldzie. Póki Nie wyczyszcze całej listwy wtryskowe bo już ja poluzowalem to będę lał nafta do cylindra na spuszczonym oleju dopóki nie złożę go całego. Co do wtrysku nie widzę tam zaworu kontrolnego pod który można by zegar podpiąć by sprawdzić ciśnienie. Świece 4 takie same więc raczej jeden z wtrysków specjalnie nie leje. Jeden mecher radził sprawdzić ciśnienie na pompie. Jak będzie mniej niż 3 bary to może nie rozpylać tylko lać w punkt. Jak złożę to zapodam płukanke że 3 razy odpala na 1h i się je olej i tak do 3 razy. Następnie płukanke do układu zasilania może da się ten słowniczek uratować w końcu raptem 20tys przebiegu.
Chińskie 125ccm ----- Zr750 ----- VFR 800fi💖💖💖

Lewyfocha
bywalec
bywalec
Posty: 31
Rejestracja: ndz 10 wrz 2017, 21:47
Model VFR: 800fi
Imię: Paweł
województwo: dolnośląskie
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: Wrocław

Re: Paliwo w oleju

Post autor: Lewyfocha » czw 06 cze 2019, 09:31

Witam wszystkich spostrzegawczych i zainteresowanych. Wykluczyłem Regulator ciśnienia paliwa. Ale miałczał od barytonu do sopranu aż skończył przy 10 przekręceniu stacyjki wypełnił listwe. Regulator nawet kropelki nie uronił do podciśnienia. Dobrze bo zamienników nie znalazłem źle no jak by uronił to znalazł by się winowajca benzyny w oleju. Składam wszystko do kupy i niech się dzieje wolą nieba😁
Pozdrawiam
Chińskie 125ccm ----- Zr750 ----- VFR 800fi💖💖💖

Awatar użytkownika
nowik1978
zadomowiony
zadomowiony
Posty: 77
Rejestracja: pn 19 lis 2018, 22:37
Model VFR: RC36 I
Imię: Marcin
województwo: kujawsko-pomorskie
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: Grudziądz

Re: Paliwo w oleju

Post autor: nowik1978 » czw 06 cze 2019, 10:04

:shock: Lewyfocha, kciuki trzymam, żeby sprzęt dobrze śmigał

Lewyfocha
bywalec
bywalec
Posty: 31
Rejestracja: ndz 10 wrz 2017, 21:47
Model VFR: 800fi
Imię: Paweł
województwo: dolnośląskie
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: Wrocław

Re: Paliwo w oleju

Post autor: Lewyfocha » czw 06 cze 2019, 14:18

Zamówiłem na stronce antykox do pierścieni zablokowanych, płukanke do silnika, regenerum do cylindrów i multicliner do układu paliwowego. 18.06 idzie na ustawianie luzów zaworowych.Jak to mu nie pomoże to zaje. . . ten silnik na amen i wstawię kolejny ale swojej Fifi nie oddam do żyda😁
Dzięki za dobre słowo
Pozdrowionka
Chińskie 125ccm ----- Zr750 ----- VFR 800fi💖💖💖

seler
teksciarz
teksciarz
Posty: 140
Rejestracja: sob 06 sie 2016, 08:54
Model VFR: RC36II
Imię: Łukasz
województwo: dolnośląskie
Płeć: Mężczyzna

Re: Paliwo w oleju

Post autor: seler » czw 06 cze 2019, 16:56

Płukankami nie naprawisz zajechanych pierścieni lub cylindrów, szkoda na to kasy.

Awatar użytkownika
nowik1978
zadomowiony
zadomowiony
Posty: 77
Rejestracja: pn 19 lis 2018, 22:37
Model VFR: RC36 I
Imię: Marcin
województwo: kujawsko-pomorskie
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: Grudziądz

Re: Paliwo w oleju

Post autor: nowik1978 » czw 06 cze 2019, 18:13

seler pisze:
czw 06 cze 2019, 16:56
Płukankami nie naprawisz zajechanych pierścieni lub cylindrów, szkoda na to kasy.
Też mi się tak wydaje Aleksander nie chciałem się mądrować

Awatar użytkownika
konrad1f
pisarz
pisarz
Posty: 288
Rejestracja: śr 29 lut 2012, 00:45
Model VFR: rc46
województwo: wielkopolskie
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: Poznań
Kontakt:

Re: Paliwo w oleju

Post autor: konrad1f » czw 06 cze 2019, 20:42

co Wy z tymi pierścieniami?
przecież to jest na wtrysku - wszystko co w sprawnym motocyklu jest wtryskiwane powinno się raczej spalić - prawda?
wg mnie coś musi być z układem zasilania nie tak

Lewyfocha
bywalec
bywalec
Posty: 31
Rejestracja: ndz 10 wrz 2017, 21:47
Model VFR: 800fi
Imię: Paweł
województwo: dolnośląskie
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: Wrocław

Re: Paliwo w oleju

Post autor: Lewyfocha » czw 06 cze 2019, 20:53

Pany Kochane ten motor ma 20 lat i 20 tyś przebiegu. Jestem 2 właścicielem jest szansa że ten pierścień na garnku gdzie na sucho było 9.2 kompresji a na mokro 11.7 po prostu jest zapieczony- jeśli nie jest to pierścienie są wytarte a od czego są wytarte bo piach dostał się do cylindra czyli gładź musi być uszkodzona. Więc jak założę nowe pierścienie wytrą się o zajechaną gładź. I co ile bede te pierscienie tak zmieniał, i jeszcze pytanie za ile he. 320zl kosztują mnie te mikstury a nóż widelec to się ruszy jak nie to będę lżejszy o ten hajs ale nikt nie powie że nic nie zrobiłem dla Fifi😁. Ważniejsza kwestia poza kompresją Paliwo w oleju. Regulator ok z forum wiem że Ci co czyscili sitka na wtryskach mieli problemy z obrotami, mulenie cuda na kiju. Ja mam tak że motor na ssaniu zamiast po odpaleniu iść w górę na obrotach muli na 1000 obr 5 sekund dopiero wchodzi na wyżyny. Dzwonilem do serwisu i nie ma już dostępnych części w razie czego. Pompa paliwa ,Regulator cis nie paliwa, listwy wtryskowej uzbrojonej we wtryski. Za stary motocykl tylko używki . Choć regulator Ciśnienia na Ebay jest za 70 $ he.
Chińskie 125ccm ----- Zr750 ----- VFR 800fi💖💖💖

seler
teksciarz
teksciarz
Posty: 140
Rejestracja: sob 06 sie 2016, 08:54
Model VFR: RC36II
Imię: Łukasz
województwo: dolnośląskie
Płeć: Mężczyzna

Re: Paliwo w oleju

Post autor: seler » pt 07 cze 2019, 16:42

konrad1f pisze:co Wy z tymi pierścieniami?
przecież to jest na wtrysku - wszystko co w sprawnym motocyklu jest wtryskiwane powinno się raczej spalić - prawda?
wg mnie coś musi być z układem zasilania nie tak
Przeczytaj wyżej jaka jest kompresja i jak się zmienia po podaniu oleju do cylindra.

ODPOWIEDZ

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 8 gości