VFR-OC Poland ForuM

Witam, otóż wczoraj zauważyłem że hania zaczyna ślizgać sprzęgło - a dokładniej przy odkręcaniu manety wzrastają obroty a prędkość, nie tak gwałtownie ale też wzrasta. Z tego co wyczytałem, tarcze i przekładki w tym wypadku zrobiły się "szkliste" i powinny być odpowiedzialne za tą awarie. Wstępnie pytam, gdzie i skąd najlepiej wziąć drugie przekładki & tarcze, olej rozumiem że trzeba spuścić , samą uszczelkę pod dekiel da sie dostać? czy silikon czerwony wystarczy? No i jak wygląda sama wymiana, odkręcany środkową śrubę nasadową od kosza, potem 5 dociskających i tadam mamy sprzęgło w ręku ?

Co do kupna nowego to uderz do forumowicza Gregorego (Grawel moto). Jak będziesz odkręcał to wjedź oponami na jakąś deskę, a boczna nóżka żeby była minimalnie niżej i powinno obyć się bez spuszczania oleju

Śruby od kosza nie odkręcasz, tylko 5 dociskających, z olejem tak jak napisał Tomek , pomyślał bym też nad spreżynami

No dobra a jaki moment do tych 5 dociskających jest potrzebny, zakładam że "z wyczuciem" nie nada. W serwisówce nic nie znalazłem, może dlatego że jest w 3 językach których nie ogarniam . Szukałem troche na forum i padła bodajże liczba 10NM , zgadza się ?

Nie da sie tu postu edytować? w każdym razie, pobawiłem sie regulacją i jest narazie dobrze ale i tak wiadomo jaka naprawa w następnej kolejności mnie czeka. Na rozgrzanym silniku śmiga jak ta lala zaraz test na zimnym przejdzie .
No i na zimnym ślizga , czyli pora przejść do działań właściwych .

Kolego a olej kiedy wymieniałeś ? Ja jestem właśnie po wymianie sprzęgła zresztą opisane masz jeden temat poradzisz sobie napewno to banalnie proste tylko pamiętaj coby tarcze w oleju namoczyć przez noc i lepiej załóż uszczelke pozatym moim zdaniem do nowego sprzęgła i nowy olej by się przydał .

olej tysiaczek temu , wczesniej kilka lat nie ruszany przez poprzedniego wlasciciela. na start widze ze po nacisnieciu sprzegla 2 tarcze nie wracają do pozycji właściwej.Przekładki nie nadpalone, minimalnie tylko dwie tak jak na zdjęciach , tarcze murzynki jak widać.A, i jakie są nominalne długości sprężyn ? Olej zdążył zmurzynieć po tysiącu km, nawet szybko.
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/caa ... 303da.html
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/2c6 ... 0d7b8.html

sprężyny powinny mieć 44,4 mm
a minimalna długość sprężyn to 41,2 mm
ale moim zdaniem to zmień sobie i sprężyny to groszowa sprawa a będziesz miał pewność że za pare tysięcy niesiądą tylko jak będzisz składał to powkładaj tak samo przekładki

I nie zapomnij lekko przetrzeć, w poprzek ( postopadle do środka) przekładki grubszym papierem ściernym

to znaczy od strony która jest nadpalona czy po krawędzi zewnętrznej , nie załapałem.

nieprzecieraj grubym papierem ściernym ponieważ utworzysz coś na podobe siatki na tulejach cylindrów w których pozostaje olej i przez to może się ślizgać bo olej pozostanie w mikro porach jak już to papierem drobnym wodnym trzyj

a to trzeba w ogóle trzeć papierem Ja rok temu założyłem nówki tarcze i przekładki,bez obcierania tarcia czy trzenia - śmiga do dziś bezproblemowo

No właśnie Marcin ma racje , zresztą jak niema lustra na przekładkach to najlepiej zostaw i zamontuj tak jak było zamontowane

Sprężynki zmieniłem, złożyłem wszystko do kupy no i nie odpala, naciskam starter , jedno cyknięcie i z minusowej klemy unosi się dymek. Co to za magia

Niedokręcona klema.