Dzięki Łukaszu za namiary na Grzesia i rady.
Późno wracam z pracy i przy latarce ciężko się działa a garaż przebudowany i oświetlenia nie ma (zamontuje w sobotę
- dziwnie po zakupie moto motywacja wzrosła).
Odpaliłem moto z rozłożoną nóżką i FI nic nie mruga (a mrugało by gdyby w tym konkretnym momencie coś go bolało). Odkręciłem więc ta małą czarną zaślepkę z prawej strony pod licznikiem żeby dostać się do wtyczki DLC od komputera i zacząłem walczyć z tą wtyczką (czerwona). No cholerstwa otworzyć nie mogę. Dostęp tragiczny a to się trzyma jak szalone.
W sobotę odkręcę crash pada i plastiki z prawej strony, otworzę tą wtyczkę i zobaczymy co mi wymruga z pamięci.
Co do świecenia FI to nie jest tak że ona świeci i dopiero wtedy jest problem.
Do tego dnia kiedy pisałem że zaświeciła nigdy nie dawała znaku życia, moto szarpało i tyle a FI nie świeciło, nie mrugało.
Tego jednego dnia moto pierwszy raz zgasło (szarpało znowu). Po tym jak zgasło zapaliłem, ruszyłem, zauważyłem że FI świeci na stałe a moto jedzie idealnie. Zgasiłem, zapaliłem, FI zgasło a moto znowu szarpie. Wszystko na jakichś 5 kilometrach drogi, bez żadnych przerw.
Wczoraj wieczorem (ciemno już było) kolega wyciągnął mnie na małą wycieczkę po okolicy, zaryzykowałem i tak jak zazwyczaj, FI nie świeci, moto jedzie bez problemu. Pełny zakres wszystkiego, od temperatury silnika po prędkości.