VTEC - odpalanie
: pn 19 maja 2014, 11:11
Witam,
problem to może za dużo powiedziane ale może ktoś z Was miał to samo i zna rozwiązanie, żeby przestało wkurzać. Motocykl na zimnym silniku (czy to stoi kilka dni czy tyle, żeby całkiem ostygł) odpala od pierwszego razu bez żadnego problemu. Jeżeli jest ciepły, postój trwa chwile to również pali na dotyk. Rzecz zaczyna się w momencie, gdy moto ma przerwę pomiędzy tymi dwiema sytuacjami, czyli jak stoi jakieś np. 30 min - nie zdąży do końca wystygnąć i nie jest też świeżo po zgaśnięciu. Wtedy już nie odpali od pierwszego, zwykle za drugim, trzecim razem i trochę trzeba go kręcić. Chyba, że z gazem, to też bez problemu odpala za pierwszym ale manetkę muszę odrobinę odkręcić. To jest mój drugi VTEC, oba z 2004 r., pierwszy miał 50 tys.km. i takiego czegoś nie było. Obecny ma potwierdzone i prawdziwe 10 tys. i... czytaliście. Może ktoś z Was zna temat i wie, jak temu zaradzić...
problem to może za dużo powiedziane ale może ktoś z Was miał to samo i zna rozwiązanie, żeby przestało wkurzać. Motocykl na zimnym silniku (czy to stoi kilka dni czy tyle, żeby całkiem ostygł) odpala od pierwszego razu bez żadnego problemu. Jeżeli jest ciepły, postój trwa chwile to również pali na dotyk. Rzecz zaczyna się w momencie, gdy moto ma przerwę pomiędzy tymi dwiema sytuacjami, czyli jak stoi jakieś np. 30 min - nie zdąży do końca wystygnąć i nie jest też świeżo po zgaśnięciu. Wtedy już nie odpali od pierwszego, zwykle za drugim, trzecim razem i trochę trzeba go kręcić. Chyba, że z gazem, to też bez problemu odpala za pierwszym ale manetkę muszę odrobinę odkręcić. To jest mój drugi VTEC, oba z 2004 r., pierwszy miał 50 tys.km. i takiego czegoś nie było. Obecny ma potwierdzone i prawdziwe 10 tys. i... czytaliście. Może ktoś z Was zna temat i wie, jak temu zaradzić...