VFR-OC Poland ForuM

Witajcie
Parę dni temu zabrałem się z kolegą za zmianę łańcuchów rozrządu w moim Vitku, po przestudiowaniu manuala i ustawieniu wszystkich wałów w odpowiednich położeniach i zgraniem z wałem korbowym złożyłem wszystko i okazało się że nie chce odpalić. Rozłożyłem jeszcze raz posprawdzałem wszystko, wydaje się być ok, widełki na wałku rozrządu nie da się odwrotnie założyć więc względem czujnika są ok, tak samo jak czujnik wału korbowego na deklu pokrywy sprzęgła też. Złożyłem i dalej to samo, okazało się ze niema iskry na świecach, świece były zmieniane jakieś 5 tys temu na irydowe wiec nie sądzę żeby padły wszystkie na raz po tylu kilometrach.
Pytanie mam takie czy zakładając pokrywę kosza sprzęgłowego powinienem ustawić odpowiednie położenie wału korbowego tak aby czujnik nie wariował?
Może ktoś kto się bawił w zmianę rozrządu i miał podobny przypadek?
pozdro!

Sorry za błąd w nazwie postu oczywiście chodzi o rozrząd...niestety nigdzie nie widzę opcji edytowania pierwszego postu i nazwy tematu

Robert a sprawdziłeś wszystkie czujniki, w sensie podpięcia, może podczas składnia moto zapomniałeś podłączyć czegoś, ja jak zapomniałem podłączyć czujnika wypadkowego miałem podobnie tylko u mnie nie było reakcji na naciśnięcie przycisku rozrusznika.

Wszystko podpięte, sprawdzałem kilka razy wszystkie czujniki i inne kostki których nawet nie ruszałem czy przypadkiem nie poluzowała się jakaś i nic.
Jeszcze pytanie takie czy w przypadku złego złożenia, powiedzmy o jeden ząbek, będzie brak synchronizacji pomiędzy czujnikami wału korbowego a wałka rozrządu to czy iskra pomimo wszystko powinna być podawana?

Jeżeli nie ma iskry na świecy , podczas kręcenia rozrusznikiem . W takim wypadku przestawienie ma znaczenie .

Problem rozwiązany, wałek na którym jest czujnik był przesunięty o jeden ząbek, prawdopodobnie podczas nakładania się przesunęło i nie zauważyłem.
Swoją drogą powinno wywalać błąd FI a nic nie pokazywało...no cóż człowiek się uczy całe życie
Pozdro!