sprzegło vfr rc46 Fi
: pt 23 gru 2011, 18:21
Witam. Problem rozwalonej skrzyni juz ogarniety, mam juz nowy piec wczoraj odpalony pierwszy raz, sucho, cicho i bez dymu, zrobie synchro i bedzie gotowy.
Ale w nowym silniku bylo liche sprzeglo tj tarcze, przekladki, sprezyny wiec zaimlantowalem ze swojego w super stanie... sprzeglo odpowietrzylem odpalilem silnik a sprzegl brak, klamka spoko, sprzeglo pracuje tzn po wcisnieciu klamki jakies 3mm rozchylenia na koszu a kolo nie staje, dodawalem gazu chamowalem kolem nic sie nie zmienilo....
jak myslicie wieksze prawdopodobinstwo jest w zuzyciu kosza??? tzn w miesjcu gdzie przesuwaja sie tarcze za duze odgnioty, rowki wytarcia??? czy zle odpowietrzone sprzeglo??? choc watpie by bylo zle bo juz nie raz to robilem... moze powinienem zalozyc tez moj kosz???
Ale w nowym silniku bylo liche sprzeglo tj tarcze, przekladki, sprezyny wiec zaimlantowalem ze swojego w super stanie... sprzeglo odpowietrzylem odpalilem silnik a sprzegl brak, klamka spoko, sprzeglo pracuje tzn po wcisnieciu klamki jakies 3mm rozchylenia na koszu a kolo nie staje, dodawalem gazu chamowalem kolem nic sie nie zmienilo....
jak myslicie wieksze prawdopodobinstwo jest w zuzyciu kosza??? tzn w miesjcu gdzie przesuwaja sie tarcze za duze odgnioty, rowki wytarcia??? czy zle odpowietrzone sprzeglo??? choc watpie by bylo zle bo juz nie raz to robilem... moze powinienem zalozyc tez moj kosz???