VFR-OC Poland ForuM

No i mam pierwszy problem z moją VTR.Wygląda to tak że jak latam chwile np 30 min to raczej nic się nie dzieje ale po dłuższym latyaniu lub mega ostrej pałówie(wtedy bez względu ile latam) moto gaśnie na wolnych obrotach.Jest to dość wkur...ce więc mówie pewnie świece i po sprawie.Wymieniłem i nic nie dało.Mocy nie ubyło wszytko z tym jest akurat ok.Zauważalne jest przy jeżdzie z bardzo niskimi obrotami (miedzy 2000-2500)przerywanie.Filtry paliwa i powietrza poczyszczone i jak wspominałem świece nówki.Może ktoś miał podobny problem.

Dzięlki za pomoc

a bak ma dobre odpowietrzenie?
Zawory wyregulowane?
Ładowanie ok? - bo kiedyś pisałeś, że jakiś problem z tym był-paliły się żarówki. Warto sprawdzić czy po ostrym palniku na wolnych jest w normie

ładowanie ok.Bak też sprawdzałem i jest ok
Zaworów nie ruszałem jeszcze.Nie słychać ich co moge napewno powiedzieć.

przewody WN ? coś z zapłonem...

Ale dlaczego tylko jak jst zagrzana?To mi nie pasuje do elektryki...

Ale dlaczego tylko jak jst zagrzana?To mi nie pasuje do elektryki...

pasuje pasuje - w sporadycznych przypadkach tak jest, że np na zimnych elementach elektrycznych wszystko może być ok a po zagrzaniu mogą nastąpić przerwy

albo zbyt małe luzy zaworowe po nagrzaniu je podstawia i na wolnych obrotach gasnie, nie pali wtedy ciezko? goraca cewka zapłonowa moze dostawac przebicia

po strzeleniu kilku bro podeszła mi nowa myśl- jaki kolor świec??

darecki-30 pisze:albo zbyt małe luzy zaworowe

O tym samym pomyślałem kumpel miał takie objawy przy Kawasaki i okazało się że były za małe luzy zaworowe.

Rusze zawory w tym tygodniu.świece spalanie ok jasnobrązowe

przyjedz do bialej gamoniu to Ci powiem co jest nie tak

a ssanie się domyka?

Witam,
mam VTR SP1 i ten sam problem co kolega,
szarpie po ostrej jeździe a nawet potrafi zgasnąć na wolnych obrotach po zatrzymaniu się, a potem odpala dopiero po ok. 2 min.
Wczoraj po ostrej jeździe zatrzymałem się i przegazowałem moto na ok. 9500 obr/min po czym silnik schodząc z obrotów po prostu zgasł i można go było uruchomić ponownie dopiero po ok 2 min.
2 tyg. temu byłem w Brnie na torze i sytuacja była podobna, po wyjściu z zakrętu na prostą start/meta przy otwartej na max. manetce silnik szarpnął i kichnął w wydechy tak jakby brakło paliwa - nie wiem już o co chodzi, jak sobie z tym poradzić.

A czy kolega rozwiązał już problem, jeżeli tak to można wiedzieć co było przyczyną ?

Vtam -sprawa raczej prosta - zła regulacja zaworów (za małe, czy też wręcz brak luzu) , lub (jeżeli regulacja jest OKi) łapanie tzw lewego powietrza - sprawdź króćce na kolektorach ssących.

pozdro

Chyba udało mi się rozwiązać problem.
Wczoraj odczytałem błędy z kompa, były 3 (kod błędu 9,10 i 18) - po skasowaniu ich i jeździe próbnej wszystko minęło jak ręką odjął.
Moto kupiłem po wypadku - uszkodzona była czasza i wlot powietrza na którym znajduje się jeden z czujników który wykazywał błąd.
Po poskładaniu moto po prostu wsiadłem na sprzęt i jeździłem - a trzeba było zacząć od sprawdzenia błędów - teraz to wiem.
Jutro jeszcze raz sprawdzę kompa czy po jeździe próbnej nie zarejestrował jakiegoś błędu.