VFR-OC Poland ForuM

Witam. Przed chwilką ukazał mi się "maly" problem. Moto zaczęło szarpać/przerywać w trakcie jazdy (bardziej odczuwalne do 7tys obr) a na biegu jałowym jest wszystko ok, pod obciążeniem tylko szarpie, miał ktoś taki przypadek może podpowie od czego zacząć?? Szukalem troche na forum ale podobnego problemu nie znalazlem

Sprawdź świece zapłonowe, dopływ paliwa. Może coś nie tak z V-Tec'iem? A te szarpanie to na silniku?

Dziś pojeździłem troche więcej i myśle że to nie świece bo raz szarpie a raz nie szarpie dziwna sprawa, z vtec chyba ok bo czuc i slychac kiedy sie zalacza tak jak nalezy, moze modul zaplonowy cos szwankuje... a szarpanie na 100% wychodzi z silnika napewno nie naped czy "v", objaw bardzo podobny do zarzucajacej swiecy ale dziwne ze nie zawsze i tylko w czasie jazdy hmmmm

No powiem Ci szczerze że objawy jak przy padających świecach. Jednak do nich bym zajrzał. Może coś z kablami przy fajko-cewkach. No chyba że faktycznie coś z "dostawą" paliwa jest nie tak.

Też pomyślałem o świecac, ale dziwne jest to, że nie dzieje się tak zawsze, z układem paliwowym myśle , że jest dobrze bo w górnym zakresie byłoby gorzej....

Aha zapomnialem, szukalem jak sprawdzać błędy i nie mogę znaleść, może ktos niapisza po krótce jak to sprawdzić albo jakiś link bo niemogę się odnaleść pozdr

na wyższych obr. są Takie same objawy czy tylko w tym przedziale ? , Podstawa kiedy był wymieniany filtr paliwa , Regulacja .. Podciśnienie . Objawy są po zatankowaniu na promocyjnej stacji .

Rozpisz się bo na szybkiego się przywitałeś i szybko oczekujesz odpowiedzi tak nie można

Może i szybko ale zmartwiłem sie co się dzieje ze sprzętem. Sprawa juz wyjaśniona (chyba), nie łączył czujnik od stopki i rozłączał mototeraz zrobiłem kosteczkę przejechałem z 20km i było wszystko ok więc mam nadzieje, ze sie uspokoji pozdr

miałem tak w fazerce, byłu u wielu mechaników i elektryków, nic nie znaleźli a nawet mówili że mi się wydaje, a cholera szarpała i zero przyjemności z jazdy, gdzieś w kraju spotkałem szefa mechaników z salonu yamahy z jeleniej góry Diabełka doradził mi abym zmienił TPS czyli czujnik regulacji przepustnicy ( nie jestem fachowcem i nawet nie wiem czy w Twoim jest coś takiego ), upierali się w Bielsku że zmierzyli go i jest dobry, ale ja już tracąc nadzieję też się uparłem i kazałem zmienić na nowy ( niestety 600 zł ) i wszystko ustało, jeździło się wreszcie normalnie !

Tacy są nasi serwisanci hehe.