Strona 1 z 1

VFR 800 RC46 2000r - pływanie obrotów i lekkie szarpnięcia

: pn 07 mar 2011, 11:33
autor: lewar
Hej, mam taki mały problem.
Jesienią nabyłem rc46, kiedy nią wracałem do domu (300km) w listopadzie, kiedy było już bardzo zimno, czasami przerywała i wypadały zapłony. Okazało się że termostat jest w pełni otwarty cały czas i moto schodziło do 50st w trasie i szło na takim wzbogaceniu, że jedna świeca zaczęła umierać. Przez zimę zrobiłem jej pełny serwis. Nowy termostat, świece, regulacja zaworów, synchro zaworków odpowiedzialnych za wolne obroty. Kiedy wyjechałem 8 lutego na jazdę próbną, okazało się że podczas jazdy na stałych obrotach (4-6tys.) lekko zrywa - tzn. przyspiesza i zwalnia lekko na zmianę, tak jakby się ruszało gazem. Dodam, że oczywiście nic już nie przerywa, itp. Po powrocie do domu zrobiłem jeszcze raz synchro zaworków - tym razem doczytałem już w serwisówce, że ustawia się je na różne wartości :) Problem znacznie się zmniejszył, ale jednak wciąż lekko pływa na obrotach, kiedy trzyma się ją w granicach 4-5tys.
Moje pytanie jest następujące: podczas synchro, fajnie reagowała na 2 wkręty regulacyjne (te bliżej przodu motocykla), natomiast prawie w ogóle nie reagowała na ten ostatni wkręt (ten całkiem w stronę tyłu motocykla. Tak samo było jak odłączałem wakuometry - w momencie jak się odpięło wakuometr od któregoś z cylindrów z lewej strony motocykla, pozostawiając na chwilę niezatkany wężyk podciśnienia, wzrastały obroty (normalna reakcja na "lewe" powietrze), ale jak się odłączyło wężyk 4-go cylindra, to ton silnika się praktycznie nie zmieniał. Czy tak ma być, czy coś jest zapchane i muszę to rozebrać ? Po drugie w serwisówce piszą że te zaworki są pokryte czymś w środku i żeby tego nie czyścić. Ma ktoś doświadczenie z tym?
Co jeszcze może być odpowiedzialne za pływanie obrotów? Dodam, że występuje ono także na postoju, jak się równo trzyma gaz tak na 4-5tys. to co chwilę obroty podlecą tak o 100 wyżej i później z powrotem.

Pozdrawiam

: pn 07 mar 2011, 12:10
autor: Piotrek82
Będę strzelać: przypchane wtryski, wilgoć po zimie w układzie zapłonowym, po wymianie świec rozumiem, że nie uruchomiłeś silnika na chwilę, bo jeśli tak to świece mogą być znowu do śmietnika, może któryś wężyk na i w okolicach air box-u masz nie tam gdzie trzeba wetknięty(łatwo się pomylić).

: pn 07 mar 2011, 13:26
autor: lewar
Po wymianie świec oczywiście była jazda i solidny palnik, nie było odpalenia na chwilę.
Wężyki jeszcze przejrzę, ale to już kolejny raz je będę oglądał, więc pewnie niczego nowego nie znajdę.
Co do przypchanych wtrysków, to raczej nie to, bo moto poza tymi lekkimi pływaniami na średnich obrotach, ma pełną moc (w sobotę 260 licznikowe kontrolnie bez problemu) i zbiera się płynnie.
Aha - ten dodatkowy dolot do airboxu (klapka na podciśnienie) działa bez zarzutu - testowałem.

: pn 07 mar 2011, 20:36
autor: figaro
Może to z innej beczki, bo dotyczy RC36II, ale jeżeli naprowadzi na rozwiązanie, to dobrze. :mrgreen:
W moim silniku króćce do podłączania wakum przy synchronizacji gaźników, zaślepione są korkami gumowymi. U mnie jeden był lekko pęknięty i gaźnik łapał lewe powietrze. Objawy były podobne do tych, jakby się gaźnik rozregulował. Wymiana korka na nowy zlikwidowała wszystkie problemy, bez potrzeby grzebania w ustawieniach gaźnika. Być może w twoim przypadku jest podobnie i nieszczelna zaślepka wakum /o ile takowa istnieje/, powoduje łapanie lewego powietrza i owe falowanie obrotów. :roll:

: czw 24 mar 2011, 08:49
autor: lewar
Wyciągnąłem kolektor dolotowy z motocykla, przedmuchałem wszystkie rurki, sprawdziłem szczelność, wyczyściłem zaworki startowe, poskładałem, zrobiłem synchro, tym razem tak idealnie, że chyba się na moich wakuometrach idealniej nie da. Nie jeździłem nią jeszcze, ale po odkręceniu gazu na luzie, jak staram się trzymać 4,5 ty. obr, to nadal pływa o jakieś 100 w górę i w dół.
W związku z tym pytanie: synchro robiłem tak jak każe serwisówka, czyli 3 i 4 ze zmniejszonymi podciśnieniami. Ale serwisówka jest do rc46 z 1998r, czyli bez sond lambda. Ja mam wersję z sondami - czy jesteście pewni, że w tej wersji też się ustawia różne podciśnienia? Nigdzie nie mogę znaleźć serwisówki do rc46 z sondami i automatycznym "ssaniem" potocznie mówiąc :)

: czw 24 mar 2011, 21:22
autor: regis
a sondy sprawne? co prawda nie w moto a w aucie tak miałem że jak padła sonda to pływały obroty

: czw 24 mar 2011, 21:23
autor: Diego
lewar pisze:W związku z tym pytanie: synchro robiłem tak jak każe serwisówka, czyli 3 i 4 ze zmniejszonymi podciśnieniami. Ale serwisówka jest do rc46 z 1998r, czyli bez sond lambda. Ja mam wersję z sondami - czy jesteście pewni, że w tej wersji też się ustawia różne podciśnienia? Nigdzie nie mogę znaleźć serwisówki do rc46 z sondami i automatycznym "ssaniem" potocznie mówiąc

Hmmm .....mi ,jak dałem moto do mechanika to ustawił ciśnienia po równo dla każdego cylindra.Moto pracuje idealnie.Mam wersję z sondami 1998r.Kwiacior miał bez sond 2000r i tak samo miał ustawiane.Jedna i druga VFRa pracuje bez zarzutu.
Rocznik 98 nie oznacza ,że jest bez sond.VFRy z sondami były sprzedawane na rynek niemiecki (i mają ok 98 KM),a bez sond Francja ,Włochy itd

: pt 25 mar 2011, 23:05
autor: lewar
A więc polatałem dziś troszkę (po tej "idealnej" synchronizacji wg. manuala i odłączeniu aku) i problem prawie zniknął. Prawie. Jeszcze coś mu tam się nie podoba czasem, ale nie jest to już denerwujące.
Teraz zastanawiam się czy eksperymentalnie nie ustawić zaworków startowych na równo - to miałoby sens w przypadku wersji z sondami lambda. Jeśli mamy 2 sondy, to każda bada zawartość tlenu dla 2 cylindrów wspólnie. Teraz, jeśli ustawimy różne podciśnienia na 2 cylindrach ze wspólną sondą, to w zakresie średnich obrotów i lekko otwartych przepustnic (małe obciążenie) jeden będzie chodził za ubogo, drugi za bogato (wtedy powietrze puszczane przez zaworki jeszcze "ma znaczenie"), co oczywiście może skutkować nawet wypadaniem zapłonów, zasyfianiem świec, a przede wszystkim ECU może w zbyt dużym stopniu "dumać" nad korekcją składu mieszanki, w której coś jest nie tak. Może być tak, że manual, którym wszyscy się posługują, jest do wersji bez sond, która miała różne podciśnienia, bo np. tak wynikało z różnic długości kanałów dolotowych lub po prostu wtedy chodziła równiej, a wersja z sondami musi mieć to równo, bo inaczej sondy wariują.
Reasumując - jak mi się jeszcze zachce z tym dłubać to wyrównam i zobaczę jak lata.
A jak na razie to szerokości :)

Re: VFR 800 RC46 2000r - pływanie obrotów i lekkie szarpnięc

: śr 22 cze 2011, 16:05
autor: lewar
No więc ustawiłem podciśnienia na równo i chodzi o niebo lepiej. W zasadzie to chodzi idealnie :D

Re: VFR 800 RC46 2000r - pływanie obrotów i lekkie szarpnięc

: ndz 23 wrz 2012, 09:55
autor: kubatron2
podciśnienia dla rc 46 fi są rózne na cylindrach

Re: VFR 800 RC46 2000r - pływanie obrotów i lekkie szarpnięc

: ndz 23 wrz 2012, 16:38
autor: wasyl
I tu się zgadzam to nie jest rzędówka ustawienia są różne 1 i 3 równo 2 - 10 3 -20 o ile dobrze pamiętam. ( serwisówka dla vfr z sondami czy bez ustawienia takie same)

a jeśli chodzi o wahania +- 100 to jest normalne dla VFR