Moim zdaniem 20W-50 jest za gęste na nasze warunki. U nas temperatury do 50 stopni raczej nie dochodzą, a prędzej zdarzy Ci się jechać w temp 10 - 12 stopni. 10W-40 jest u nas wręcz idealne. Nie wiem czemu wszyscy leją Motula ale to jest ostatni olej jaki bym zalał do motocykla.

Ale to tylko moje zdanie. W tym roku jeżdżę na pełnym syntetyku Shell Advance 10W-40 i jestem zadowolony. Kosztował 45 zł/litr.
Ja używałem francuskiego kleen-flo ale nie zauważyłem czegoś specjalnego. Zawsze miałem ochotę użyć płukanki liquimoly ale cena 30 zł za 250 ml troszkę mi była wysoka. Choć czytałem oponie o tej firmie jako typowo marketingowej i reklamującej coś co każdy olej ma. Z drugiej zaś strony czytałem też, że komuś pomogło. I bądź tu mądry.
Co do filtra to nie słyszałem na razie o lepszych niż ma K&N jeśli w ogóle można je nazwać lepszymi. Pewnie tak bo niby lepszą przepuszczalność mają.
Takie moje zdanie. Jeśli dla kogoś wydaje się błędne to chętnie poczytam czegoś konstruktywnego.