Ciśnienie oleju i cykanie

[kiki]

olo nie chodzi przypadkiem o kasatory luzów miedzyzębnych ?

[armen1pl]

Nosz kurna, już nikt nie pamięta dlaczego fałeferki cykają?!

olo podaje odpowiedź:
kasatory luzów na kołach zębatych ?

[olo]

YES!
Fałeferki zawsze cykały, cykają i jeszcze dłuuuuuuugo będą

[Czaro vfr RC36]

olo jestes wielki teraz wiem że z moim sprzętem jest wszystko OK.

[vicctor]

Może to? viewtopic.php?f=51&t=11989&p=269437&hil ... ie#p269437

[Damo 88]

Zerknij temat

viewtopic.php?f=51&t=5962&view=unread#unread

[artex67]

Mam mały dylemat w związku z tematem cykania w silniku .Jestem po regulacji zaworów w mojej VFR.Wszystko niby super,motor jeździ lecz pojawiło się to cykanie. Może słuch mam bardziej wyczulony,jako że sam to robiłem-teraz nasłuchuję.Może wcześniej też to było,ale chyba jednak nie,lub w mniejszym stopniu.O co dokładnie chodzi z kasatorami luzów międzyzębnych?Gdzie to się znajduje?Czy to te cienkie koła zębate na kołach zębatych wałków rozrządu?Jak to w ogóle działa.Zauważyłem też że przy składaniu te właśnie koła na wałku zaworów wydechowych przedniego cylindra miały lekkie przesunięcie względem kół napędzających od silnika.Akurat tyle że cienkie koła były poza kołami napędzającymi.Odpowiednie przesunięcie nie było możliwe ze względu na trzymający mostek.Czy może to mieć jakiś wpływ?

[Arnold]

No to żeś kolego źle poskładał rozrząd. Nie pomyliłeś wałków? One są opisane. A może mostki źle przykręciłeś? Te cienkie zębatki to właśnie kasatory. One "dopychają" wałek tak aby skasować luz między wałkiem a kołem napędzającym. I MUSZĄ leżeć na kole napędzającym.

[artex67]

Wałków nie pomyliłem,mostków też. Mostki założone występem w stronę wałków.Wszystko jak ma być.Zęby na tych kołach po oznaczeniu farbą pary sąsiadujących,na tym właśnie jednym wałku mają leciutkie przesunięcie względem siebie - dokładnie jak na rysunku w serwisówce.Czyli też OK.Nie wiem właśnie dlaczego na tym wałku zęby kasatorów mają te minimalne przesunięcie.Ale gdyby musiały leżeć dokładnie na kole napędzającym,to wydaje mi się, że nie miałyby żadnej możliwości na takie przesunięcie jakie dopuszcza serwisówka.Jeżeli nawet,czy to może powodować to cykanie?

[Arnold]

Nie wiem właśnie dlaczego na tym wałku zęby kasatorów mają te minimalne przesunięcie.

Jak nie wiesz? To niby jak miałby kasować luz? Pod tą cienką zębatką są sprężyny i one kasują luz poprzez przekręcanie tej chudej zębatki. Więc zębatki muszą być przesunięte względem siebie. Po wyciągnięciu wałków przesunięcie jest duże bo sprężyny nie mają czego dociskać. Jak zmontujesz to przesunięcie się (prawie) zniweluje.
I obie zębatki muszę leżeć na kole napędzającym. Jeśli któraś jest poza to nie dziw się że coś Ci cyka.

[artex67]

Na trzech pozostałych wałkach, które leżą idealnie na kołach napędzających,nie ma żadnego przesunięcia.Niby jak miałoby być skoro zazębiają się w tym samym miejscu.Dlaczego więc rysunek w serwisówce pokazuje małe przesunięcie jako dopuszczalne?Akurat takie mi wyszło na tym jednym wałku.A może teraz po zdjęciu pokrywy okazałoby się że ten wałek jest OK, a przesunięcie ma inny. Może źle kombinuję,ale wszystko robiłem wg serwisówki i wydaje mi się że jest dobrze.

[artex67]

Chyba zaczynam rozumieć zasadę działania tych kasatorów.Dzięki za cierpliwość Arnold.Cóż,czeka mnie ponowne rozebranie pokrywy i kontrola, ewentualnie jakaś poprawka.Dzięki.

[Arnold]

Jak ściągniesz dekle na głowicach to zrób zdjęcia wałków od strony zębatek zanim rozbierzesz wszystko.

[artex67]

Chyba nie będą potrzebne,wiem o co chodzi.Nie rozumiałem jedynie tych kasatorów luzu.Teraz wiem że rzeczywiście MUSZĄ one leżeć na kołach napędowych.Myślę tylko gdzie mogłem popełnić błąd,że przy składaniu zęby kasatora wałka wydechu przedniego cylindra nie chciały najść na koło napędowe.Mając przykręcony docisk wałków mogłem jeszcze nimi przesuwać,ale montaż mostka ustawiał te zęby poza zarysem kół napędowych.Składałem wszystko dokładnie,zwracając uwagę na znaki na wałkach oraz mostkach(oba mają takie same,ale sobie oznaczyłem).

[artex67]

No i zrobione.Rzeczywiście winą cykania był leciutko przesunięty wałek rozrządu względem koła napędzającego,wskutek czego kasator nie spełniał swego zadania.Mój błąd - pojęcia nie miałem o zasadzie działania kasatora.A to takie proste,że aż mi głupio.W każdym bądź razie motocykl uruchomiony i wszystko działa jak należy.