sieczkarnia
- Twardy161
- klepacz
- Posty: 739
- Rejestracja: wt 28 lip 2009, 21:09
- Imię: Łukasz
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
sieczkarnia
tak wlasnie okreslil odglos pracy mojej vfr-ki mechanik jednoczesnie nie majac pojecia skad to moze pochodzic,
rzecz wyglada tak, ze kupilem otocykl nie na chodzie po rzekomej niedawnej regulacji zaworow, po odpaleniu przez jakis czas bylem zachysniety tym, ze pali i ze wal nie nawala ale po pewnym czasie zwrocilem uwage na moim zdaniem (choc innej vfr nie slyszalem) za glosny klekot z silnika a dokladnie z okolic zaworow, przez jakis czas wmawialem sobie, ze moze tak juz chodzi ten slynny rozrzad na zebattkach ale sam w to nie wierzylem, w koncu postanowilem tam zajrzec, zawory nie wygladaly na super wyregulowane ale nie bylo tragedii, zrobilem po swojemu, skladam i zero zmian, pozniej byl ten mechanik na konsultacje, ktory doradziil mi ustawienie mniejszych luzow a wiec zabawa od nowa, nic to nie dalo a jako, ze uznalem, ze ustawilem za ciasno i nie ma poprawy to jeszcze raz rozbieralem ku wielkiej uciesze.staraklem sie zlokaliozowac halas jak moglem, nawet odpalacjac bez dekla robiac jkaluze oleju pod motocyklem (mialem tez teorie o slabym cisnieniu oleju), odglos jest ewidentnie stamtad-walki, zawory, cisnienie jest jak przypuszczam wlasciwe, olej wyplywa na walki ze wszystkichj otworow(no chyba ze w tym modelu powinien wrecz tryskac ale to chyba by tylko pogorszylo smarowanie).
We wspomnianym warsztacie bylem jeszcze raz-po drugiej regulacji, nie bylo tego goscia co wczesniej, gadalem z innymi, tez nie mieli pojecia co to a do tego nie chcieli mi uwierzyc, ze rozrzad w nim jest na zebatkach, zaczeli mi roztaczac wizje, ze nie wiadomo jak daleko trzebaby szukac i rozbierac, ze nie wiedza ile by mi mogli za to powiedziec itp.
Po osluchaniu przy trzeciej regulacji uznalem, ze to musza byc lozyskowania walkow(z jakiegos powodu przy 78tys przebiegu), w warsztacie tez o tym wspominali.po krotkim okresie poszukiwania walkow postanowilem na razie sprawe olac uznajac, ze jak jezdzio to jezdzi i poczekac do konca sezonu.
Czytajac ostatnio jeden temat na forum trafilem na wzmianke, ze zawory w vfr sa glosne, temat nie byl pociagniety ale zaciekawil mnie a wiec bardzo prosze o komentarze bardziej doswiadczonych z tym motocyklem.
rzecz wyglada tak, ze kupilem otocykl nie na chodzie po rzekomej niedawnej regulacji zaworow, po odpaleniu przez jakis czas bylem zachysniety tym, ze pali i ze wal nie nawala ale po pewnym czasie zwrocilem uwage na moim zdaniem (choc innej vfr nie slyszalem) za glosny klekot z silnika a dokladnie z okolic zaworow, przez jakis czas wmawialem sobie, ze moze tak juz chodzi ten slynny rozrzad na zebattkach ale sam w to nie wierzylem, w koncu postanowilem tam zajrzec, zawory nie wygladaly na super wyregulowane ale nie bylo tragedii, zrobilem po swojemu, skladam i zero zmian, pozniej byl ten mechanik na konsultacje, ktory doradziil mi ustawienie mniejszych luzow a wiec zabawa od nowa, nic to nie dalo a jako, ze uznalem, ze ustawilem za ciasno i nie ma poprawy to jeszcze raz rozbieralem ku wielkiej uciesze.staraklem sie zlokaliozowac halas jak moglem, nawet odpalacjac bez dekla robiac jkaluze oleju pod motocyklem (mialem tez teorie o slabym cisnieniu oleju), odglos jest ewidentnie stamtad-walki, zawory, cisnienie jest jak przypuszczam wlasciwe, olej wyplywa na walki ze wszystkichj otworow(no chyba ze w tym modelu powinien wrecz tryskac ale to chyba by tylko pogorszylo smarowanie).
We wspomnianym warsztacie bylem jeszcze raz-po drugiej regulacji, nie bylo tego goscia co wczesniej, gadalem z innymi, tez nie mieli pojecia co to a do tego nie chcieli mi uwierzyc, ze rozrzad w nim jest na zebatkach, zaczeli mi roztaczac wizje, ze nie wiadomo jak daleko trzebaby szukac i rozbierac, ze nie wiedza ile by mi mogli za to powiedziec itp.
Po osluchaniu przy trzeciej regulacji uznalem, ze to musza byc lozyskowania walkow(z jakiegos powodu przy 78tys przebiegu), w warsztacie tez o tym wspominali.po krotkim okresie poszukiwania walkow postanowilem na razie sprawe olac uznajac, ze jak jezdzio to jezdzi i poczekac do konca sezonu.
Czytajac ostatnio jeden temat na forum trafilem na wzmianke, ze zawory w vfr sa glosne, temat nie byl pociagniety ale zaciekawil mnie a wiec bardzo prosze o komentarze bardziej doswiadczonych z tym motocyklem.
- Twardy161
- klepacz
- Posty: 739
- Rejestracja: wt 28 lip 2009, 21:09
- Imię: Łukasz
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Orzyl, tak jestem z warszawy a moto obecnie trzymam w zabkach niedaleko M1,
w zasadzie nie mam zludzen ale jesli masz w tym doswiadczenie i dla Ciebie to nie problem to chetnie skorzystam z propozycji,
Ppamula taki mialem zamiar ale gadalem z ludzmi, ktorzy slyszeli ten silnik i podobno poza swistem kol zebatych nic wiecej nie slychac,
co do serwisowki to mam ja i nawet mialem juz zamiar wyciagac walki i mierzyc ale bez mikrometru to sobie moge wiec dalem sobie spokoj
w zasadzie nie mam zludzen ale jesli masz w tym doswiadczenie i dla Ciebie to nie problem to chetnie skorzystam z propozycji,
Ppamula taki mialem zamiar ale gadalem z ludzmi, ktorzy slyszeli ten silnik i podobno poza swistem kol zebatych nic wiecej nie slychac,
co do serwisowki to mam ja i nawet mialem juz zamiar wyciagac walki i mierzyc ale bez mikrometru to sobie moge wiec dalem sobie spokoj
- orzyl
- klepacz
- Posty: 1665
- Rejestracja: ndz 01 paź 2006, 16:50
- Imię: Piotrek
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Pruszków
- Kontakt:
mysle ze moge do Ciebie podjechac dopiero po weekendzie. dzis nie dam rady, jutro jestem umowiony bez moto w wawie, a w weekend wyjezdzam. po weekendzie jakis dzien po 17:00 nie ma problemu ,tylko daj mi znac dzien wczesniej zebym na moto sie wybral do wawy to wtedy podlece do Ciebie 

Na zawsze w pamięci Roads - 16.10.2007...
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 4 gości