VFR-OC Poland ForuM

Założyłem swoje przewody hamulcowe, wlałem Motula RBF600, układ odpowietrzyłem. Wielce zadowolony z wykonanej pracy ściągam moto z centralki i..... na kole jest opór jak cholera. Niezaprzeczalnie tłoczki nie odbijają. Wykonałem telefon do znajomego mechanika. Albo pompa, albo napuchły uszczelniacze w tłoczkach. Pompa wykluczyłem, bo ją czyściłem przed zmontowaniem. Przypomniałem sobie, że rzeczywiście wbicie tłoczka w zacisk nawet na specjalnym smarze było bardzo trudne.

Z tego co pamiętam sam uszczelniacz był ok, fatalnie za to wyglądała osłonka przeciwkurzowa, wiem wiem... powinienem to wymienić, ale uznałem, że taka osłonka nie ma większego znaczenia.

Proszę teraz o parę odpowiedzi:
- co jeszcze mogłoby być powodem tego problemu?
- ile takich osłonek potrzebuję na 2 przednie zaciski? Odpowiedź wydaje się być oczywista: 4, ale wolę się upewnić
- gdzie mogę je tanio kupić? W motorista są po 15zł za sztukę co za kawałeczek gumki wydaje mi się być zgrozą! Chyba, że w opakowaniu są 2 sztuki

Spróbuj trochę popracować tłoczkami w sensie, że naciskasz hamulec tłoczki wyjdą i wciskasz je z powrotem. Potraktuj je jakimś smarem czy cuś. Ja z ojcem tak w busie robiliśmy zapieczony tłoczek. Jeździ a raczej hamuje jak ta lala.

jak wyjdą to już ich nie wcisnę, jak je wsadzałem to było w cholere siłowania się, myślałem, że to się wyrobi, ale nie da rady, smar jest, one całe są wysmarowane specjalnym smarem do tłoczków.

Dwa zasadnicze pytania:

- nie pomyliłeś gumek (o ile sa różne)??
- czy wyczyściłeś brud z rowków w zaciskach (na gumki)

Nawet nie próbuj na sile wciskać tych tłoczków bo dorobisz pi**ie uszy.

Tłoczek musi sam wskoczyć na swoje miejsce pod lekkim naciskiem kciuka!!!

Ja myśle że osłona przeciwkurzowa nie stawiała by tokiego oporu prawdopodobnie masz kiepskie uszczelniacze pamiętaj że rowki w zacisku w których są uszczelniacze muszą być czyste .

TO SĄ HAMULCE więc żadnych skrótów i obejść. Każdy element pełni istotną rolę. Oszczędność w tym miejscu to jak zakładanie sobie pętli na szuję.
Teraz nieco konkretów:
Zarówno gładź cylinderka jak i tłoczka powinna być czysta, wolna od rys, korozji czy innych smarków. Jeśli pojawią się ogniska korozji to z pewnością w niedługim czasie zablokują tłok. Rysy, zwłaszcza te głębsze niemal gwarantują wycieki. Uszczelniacze winny być osadzane w czystych, nieuszkodzonych gniazdach, wargami w kierunku komory tłokowej. Nie wiem o jakim smarze do tłoków była tu mowa, ale tłok w cylindrze w tym wypadku osadza się z użyciem płynu hamulcowego i już.
Przeciwbłotna osłona ma jak najbardziej wielkie znaczenie, bo nie dopuszcza do gładzi cylindrowej nie tylko błota, ale i kurzu, wilgoci, a wczesną wiosną i soli. Rezygnacja z tej osłony to jak złożenie parasola podczas ulewy, lub jazda na nartach bez goooogli podczas śnieżycy.

Podejmując zatem próbę postawienia diagnozy nie widząc pacjenta wydaje mi się, że tłoki stoją jak na weselu bo som zatarte. Jeśli nie to brak cofania tłoków może być spowodowane odwrotnym założeniem uszczelniaczy. Ufffff.

SOWA pisze:może być spowodowane odwrotnym założeniem uszczelniaczy

Albo jak kiki zauważył

kiki pisze:- czy wyczyściłeś brud z rowków w zaciskach (na gumki)

Zaciski są wykonane z aluminium. Alu ma tą wadę, że się utlenia. Na 100% w rowkach, w których siedzą uszczelniacze nazbierało się trochę takiego utlenionego aluminium. Po wyjęciu tych gumek weź coś ostrego i dokładnie wyskrob (oczyść) te rowki. Cylinderki powinny się zalogować na swoim miejscu z lekkim oporem, ale nie na siłę.

Rozebrałem wszystko, tłoczki wycisnąłem, nie mają żadnych rys, rdzy czy czegokolwiek takiego, sam uszczelniacz wygląda ok, brudu pod nim faktycznie odrobina jest, zeskrobałem go, najbardziej zszokowało mnie to co zostało z tego ochraniacza przed kurzem. Po prostu przy wyciskaniu tłoczka zrolował się, skruszył i wypadł, 3/4 z nich tak się zrobiło

SOWA pisze:Uszczelniacze winny być osadzane w czystych, nieuszkodzonych gniazdach

Skup się na gładzi cylindra i gnieździe uszczelniacza. Wszystkie rady już masz tylko zrób to bardzo dokładnie.
Zakładając uszczelniacz do gniazda nie zapomnij o kierunku. Uszczelniacz ma taką wargę, która pod wpływem ciśnienia płynu hamulcowego. przywiera do tłoczka. To bardzo istotne. A czystość gniazd pozwala na odkształcanie się uszczelniacza w taki sposób, że po ustąpieniu ciśnienia powrót gumy do naturalnego kształtu odsuwa tłok od klocka i tym samym zwalnia zacisk. Jeśli siła tarcia na styku tłok-cylinder przewyższa siłę gumy to występuje blokowanie zacisku. Ufffff.

Nie wiecie ile sztuk tych ochraniaczy przed kurzem w dwa-koła jest za te 15zł?? Jestem pewien na 100%, ze to tarcie było spowodowane właśnie nimi, wsadziłem wszystko bez nich i tłoczki się cofają

Wymieniałem u siebie wszystkie Uszczelniacze ( były jeszcze dobre ) jeżeli chcesz to podeśle ci za darmo wszystkie gumki . Osobiście odradzam , Nowe to Nowe . ( ale dopiero za ok.3 tygodnie wiec sam widzisz )

SOWA pisze:TO SĄ HAMULCE więc żadnych skrótów i obejść. Każdy element pełni istotną rolę. Oszczędność w tym miejscu to jak zakładanie sobie pętli na szuję.

i tego sie trzymaj wolniej dłużej na pewno zrobisz to dobrze nic nie kombinuj parę pln więcej {na ile oceniasz własne życie?30 pln }a jaka radość ze żyje bo zahamowałem tłoczki wciskaj palcami z lekkim obrotem i tak powinny wchodzić z niewielka siła jeżeli nie to wyjąć i jeszcze raz

Już wszystko złożone i działa bez zarzutu Dostałem te osłonki przeciw kurzowe od kumpla z jakiejś innej Hondy (CBR F3 bodajże), zamówił za dużo i za piwo mi je oddał

Panowie rozebrałem tylni zacisk poniewaz tloczki nie odbijaly.Okazalo sie ze dwa bardzo ciezko pracuja.Teraz pytanie czym je wyczyscic?Wszystko oczywiscie rozebralem uszczeleczki wyciagniete rowki wyczyszczone.Tylko te tloczki musze czyms wyczyscic.Myslalem moze o jakims papierze wodnym np 1200?.Czy tylko plynem hamulcowym wystarczy?Dajcie jakas rade

powinno wystarczyć płyn + szmatka i trochę pracy ,lepiej nie używać środków ściernych