VFR-OC Poland ForuM

Mam problem z wymianą klocków. Rozumiem, że w RC36II trzeba najpierw okręcić śrubsztakiem taką czarną zaślepkę i później wykręcić to coś co przechodzi przez klocki?
W jednym zacisku wykręciłem tą zaślepkę ale ten trzpień nie chce nawet drgnąć (trochę się boję mocno na to cisnąć). W drugim zacisku mam problem z odkręceniem tej zaślepki, bo jest trochę zryta (ale mogę to w razie co rozwiercić i coś sobie tam innego wkręce).
Psiknąłem tam do tej dziurki WD-40 i mam nadzieję, że puści za jakiś czas.

Tylko pytanie. Czy coś tam jeszcze się odkręca, czy jak mi już to odpuści to dam radę wyciągnąć klocki?
A może macie jakieś patenty na odkręcenie tego dziadostwa?

luzujesz zaslepke, luzujesz troche klocki czyli te dluga srube imbusem chyba ..... w rc46 napewno .....klocki dociskasz i wyjmujesz swobodnie .... oczywiscie poprzedzajac to zdjęciem zacisku ...

czarny pisze:A może macie jakieś patenty na odkręcenie tego dziadostwa?

jest taki specjalny srubkowkret w ktory bijesz mlotkiem, nie wiem jak to sie fachowo nazywa ale dziala! jesli tego nie masz to sproboj ostukac ta srubke moze sie zruszy

dokładnie, puknij w śrbokręt trzymając go na miejscu wyznaczonym na zaślepce i puknij 2 3 razy nie za mocno, powinno elegancko ruszyć

Tak jak pisze Fabiq - są wkrętaki udarowe (mam takie cuś ), ale do tego koniecznie musisz zdjąć cały zacisk i położyć na czymś stabilnym. Ew. pomaga kombinacja opalarka + freezer (taki zamrażacz do elektroniki). Grzejesz całość (z wyczuciem aby nie stopić uszczelniaczy ), a następnie szybko freezerkiem samą śrubkę i natychmiast ją próbujesz wykręcić. Ja tak wykręciłem prowadnice klocków w poprzednim moto.
Powodzenia.

No niestety, nie mogę tego dziadostwa wykręcić Zjechałem tą zaślepkę do końca i nic z tego nie będzie (pewnie właśnie taki wkrętak udarowy by załatwił sprawę ale teraz to już po zawodach). Zacząłem to rozwiercać ale jakoś marnie szło, więc wymontowałem zaciski i czeka mnie wizyta u ślusarza (przy okazji wymienię płyn hamulcowy . W drugim zacisku zaślepkę wykręciłem ale nie mogę sobie poradzić z tym bolcem więc też go dam niech go wyciągną fachowcy
Znajomy mi polecił tan zakład:
http://www.mq.pl/autoszlif-olszewski/par.htm
Robiliście tam coś?

I jak w ogóle u Was to się wykręca? Też tak ciężko jak u mnie?

Tak to jest jak się gwintów nie smaruje różnymi specjalnymi środkami przeznaczonymi do tego celu......

smar NLGI 2 mobila polecam - proponowany przez serwisówkę...

Tak to jest jak się gwintów nie smaruje różnymi specjalnymi środkami przeznaczonymi do tego celu......

soty za OT,ale w jakim celu smarowa gwinty,ma to na celu nie zapiekanie sie ich??

Buła,

Dokładnie tak.

A klej do gwintów wiadomo po co....

zbieg okoliczności, bo mam ten sam problem i też z pruszkowa. Daj znać jak się powiedzie

u mnie skończylo się to wizytą u specjalisty Pojechałem do gościa, który mi to wykręcił... a dokładniej rozwiercił, bo innego wyjścia nie było.
Po całej operacji dotoczyłem sobie nowe śruby z większymi łbami i zrezygnowałem już z zaślepek. Teraz nie będzie już kłopotu z odkręcaniem Polecam takie rozwiązanie wszystkim, którzy mają podobne kłopoty.
Dodam, że koszt dotoczenia śrub to 50 zł za dwie (w serwisie tyle samo kosztują dwie oryginalne - po 25 zł - a uważam że fabryczne rozwiązanie jest beznadziejne).

a moze warto uzyc motul brake cleanera?? jesli sie zapieka od pylu z klockow (rowniez) to moze pomoc