Strona 3 z 4

: sob 24 kwie 2010, 16:11
autor: Vermilion
Wracając do tylnego hamulca. Straciłem patent... Tłoczki chodzą leciutko, uszczelniacze są w porządku, rozruszałem cylinderki, wchodzą za naciśnięciem palca... A mimo to hamulec dalej nie odpuszcza. Czyli co? Zmieniać pompę?

: sob 24 kwie 2010, 18:48
autor: skybogus
Witaj , jeli tloczki chodza lekko
a rowki pod gumkami maja odpowiedni ksztalt ( nie zniszczone skrobaniem )
i gumki sa oryginalne - a nie zakladane takie co sie da zalozyc --
-pompa hamulcowa jest czysta i odbija do konca --popychacz pompy wlasciwie wyregulowany , tloczki w zacisku poskladane na wlasciwej pascie montazowej
-- i jesli tego wszystkiego ktos kumaty jest pewien na 100 %
to zostaje jeszcze przewod hamulcowy -- czasem ;uszkodzenie powstaje w srodku
i dziala jak zawor jednokierunkowy -- pekniecie wewnatrz przewodu ,powoduje
przeciek plynu miedzy warstwami przewodu -wtedy hamulec dziala normalnie
ale tloczki sie nie cofaja i wszystko sie grzeje
--test jest prosty -- nacisnac hamulec MOCNO !!!!
jak sie okaze ze kolo sie kreci trudno -- odkrec odpowietrznik
jesli to spowoduje ze kolo sie zakreci lekko,
99% wymiana przewodu pomoze
w razie czegos mam od RC 36 II taki przewod (wymienilem na stalowy oplot)
pozdr.

: sob 24 kwie 2010, 22:42
autor: Vermilion
Tylny hamulec.

Skybogus. Przewód jest świeżo po wymianie na oplot. Ja obstawiam pompę jednak, bo innej opcji nie widzę. Tłoczki chodzą lekko, powiedziałbym nawet, że lepiej niż na przednich zaciskach.

Przedni hamulec.

Po wymianie klocków z powrotem na resztki starych Ferrodo Platinum tarcza wróciła do normy. Wychodzi na to, że moje tarcze nie lubią miękkich klocków?????? Gadałem z gościem znajomym, u którego w sklepie kupiłem Ferrodo Sinter. Powiedział, że jak mam paragon to mam z klockami podejść do niego i zobaczymy czy da się coś z tym zrobić, wymienić je np. na Platinumy w ramach gwarancji... Nie rozumiem jak to możliwe, że po zmianie z twardych na miękkie taki syf się zrobił i klocki mimo dobrego docierania starły się na pył po 150km... Po raz kolejny przejechałem się na tym, że nie warto dokładać $$$ żeby mieć coś minimalnie lepszego. Kupiłbym o 40zł taniej Platinum i miałbym spokój..

: sob 24 kwie 2010, 23:11
autor: Yaco
A co dokładnie masz na myśli pisząc, że tył nie odpuszcza? Po zwolnieniu hamulca nie da się ręką obrócić tylnego koła? Podczas normalne jazdy grzeje Ci się bardzo tylna tarcza? Czy zmienia kolor (widoczne przegrzanie)?

: sob 24 kwie 2010, 23:29
autor: Vermilion
Po puszczeniu hamulca da się zakręcić kołem, ale ze zdecydowanym oporem, zakręcone koło robi ledwo pół obrotu, przy odsuniętych śrubokrętem tłoczkach robi ponad 1 obrót. Tarcza grzeje się na tyle, że nie da się jej dotknąć ręką mimo, że pedał hamulca nie był używany. Powierzchnia tarczy się zeszkliła od przegrzania.

: ndz 25 kwie 2010, 08:15
autor: Bor0
Miałem ten sam przypadek, w katalogu Ferrodo klocki hamulcowe na tył (przynajmniej do RC46) są grubsze o jakieś 1,2-1,3 mm. Patrzyłem w katalogach innych producentów i podają, że na tył idą takie same klocki jak na przód. Dlaczego Ferrodo podaje inne (grubsze) ?? nie wiadomo. Po założeniu klocków grzała mi się tarcza i ciężko było przekręcić kołem. Wszystko czyściłem i nic nie pomogło, skończyło się na tym, że kupiłem komplet klocków takich samych jak na przód i wsadziłem na tył. Problem znikł, a klocki po dotarciu świetnie pasują i działają prawidłowo, nic się nie grzeje.

: ndz 25 kwie 2010, 09:24
autor: Vermilion
U mnie niestety klocki nie są powodem bo próbowałem już z nimi różnych kombinacji, trzyma nawet na prawie zerowych klockach.

Jutro spróbuję swapa pompy hamulcowej z dominatora i będzie wiadomo czy to pompa czy uszczelniacze.

: ndz 25 kwie 2010, 09:24
autor: Mike
No to witaj w klubie...właśnie wałkuję ten temat.

Poprzedni sezon przelatałem nieświadomie jedynie na przednim heblu.
W tym w końcu się wziąłem, zmieniłem klocki (Ferodo Platinum), wymieniłem płyn hamulcowy i solidnie odpowietrzyłem.

Po całej operacji okazało się, że nie odpuszcza środkowy tłoczek w tylnym zacisku, a więc ten co jest odpowiedzialny za dohamowywanie tyłu przy użyciu przedniego hamulca. Reszta chodzi jak malina.

Dalej rozebrałem i wyczyściłem główną pompę tylnego hamulca oraz tą dodatkową pompę od tyłu która jest zamontowana na przednim lewym zacisku (wyczyściłem też zaworek zwrotny, co jest zamontowany z boku pompy). Po naciśnięciu pedału hamulca tłoczek się wysuwa i ani myśli wrócić z powrotem.

Dopiero po odkręceniu odpowietrznika w zaworze proporcjonalnym (pod siedzeniem) wraca na swoją pozycję :idea:

No więc pełen nadziei dalej zacząłem rozkręcać ten zawór proporcjonalny (szlag by go trafił...zero dostępu, dopiero po dwóch browarach puścił :-) ).
Okazało się, że był zablokowany, chociaż nie wiem jakim cudem bo w środku w miarę czysto było. Niestety śruby pokrywy sprężyny pozrywałem, nie szło ich odkręcić.

Ponieważ już dnia mi brakło, skręcę to w tygodniu i sprawdzę czy coś to dało.

Został mi jeszcze do wyczyszczenia tylko trójnik rozdzielacza (przedni prawy lag) no i może zajrzę do zacisku ...chociaż wątpię bo tłoczki są czyściutkie.

Jak to nie pomoże to zblokuję tego duala...bo sił też mi na niego brakuje.
Wolę mieć jednak awaryjnie tylny hamulec niż łudzić się że mi dual zadziała.

: ndz 25 kwie 2010, 18:21
autor: Yaco
U mnie po puszczeniu hamulca też tłoczki w widoczny sposób nie cofają się. Dopiero w czasie jazdy (wibracje?) powstaje wystarczający luz. W jakim stanie masz prowadnicę klocków oraz prowadnice samego zacisku? To dość wiekowe moto - może zrobiły Ci się progi?

: ndz 25 kwie 2010, 19:40
autor: kiki
Vermilion, sprawdź drożność przewodu hamulcowego - moze coś z nim nie tak jest - spróbuj podłączyc jakiś zapasowy zacisk pod tę pompe i zobacz co się dzieje

: ndz 25 kwie 2010, 20:42
autor: Vermilion
Przewód hamulcowy na pewno jest sprawny i drożny, świeżo kupiony, przed montażem przedmuchany pod ciśnieniem. Prowadnice są w porządku, nie ma progów właśnie... Jutro podłączam pompę od kumpla dominatora i będzie wiadomo czy to ona, jak nie ona to ryzykuję i wymieniam uszczelniacze.

: ndz 25 kwie 2010, 20:53
autor: Twardy161
mialem to samo w xj, po wielu kombinacjach okazalo sie, ze to nie zadna wadliwa pompa ani przewod z farfoclami tylko zacisk-przypuszczam, ze nowy zestaw naprawczy powinien wystarczyc choc czesto taniej mozna kupic drugi uzywany zacisk-tyle, ze ni wiadomo czy bedzie sprawny, ja tak zrobilem i nowy okazal sie taki sobie-odpuszczal ale nie do konca

: śr 28 kwie 2010, 09:10
autor: Mike
No w moim przypadku raczej wykluczam zacisk. Po spuszczeniu ciśnienia z układu tłoczek chodzi luźno. Jak odpowietrzę to wystarczy, że raz nacisnę nożny i tłoczek środkowy blokuje koło...

W końcu się poddałem i zaślepiłem przewód na zaworze proporcjonalnym likwidując w ten sposób duala, którego w zasadzie od początku nie miałem.
Teraz przynajmniej mam hamulec nożny :-)

Ale szczerze mówiąc chętnie bym uruchomił Duala ponownie, jakby ktoś z łodzkiego był chętny na oględziny i miał jakiś pomysł to mogę podjechać, wszelka pomoc warta zimnego piwka :lol:

: pt 30 kwie 2010, 17:21
autor: Vermilion
Więc tak podsumowując.

Tylny hamulec. Winowajcą była pompa, po zmianie na pompe od Dominatora wszystko chodzi elegancko i odbija ;)

Przedni hamulec. Klocki Ferrodo Sinter poszły na gwarancję, do gwarancji dałem klocki, paragon, opis sytuacji i zaświadczenie, że były montowane w profesjonalnym warsztacie, który potwierdza ciąg zdarzeń i poprawność montażu. Po weekendzie majowym będę wiedział czy mi uwzględnią, ale sprzedawca (sklep) twierdzi, że nie mają wyboru, bo wina leży ewidentnie po stronie klocków.

: pt 30 kwie 2010, 19:02
autor: Rychu
ja sie podepne pod temat , mocne macie tylnie hamulce ? bo ja z predkosci 100 km/h z calej sily wciskalem dzwignie i ok 10 s zajelo zatrzymanie moto - to chyba ciut za duzo ?