VFR-OC Poland ForuM

Witam Was,

VFR-ką jeżdżę do półtora miesiąca, więc dopiero się jej uczę. Dlatego wybaczcie, jeśli moje pytania wyda Wam się infantylne lub bezsensowne.
Otóż od kilku dni nurtuje mnie jedna kwestia - podczas przejeżdżania przez nierówności, których przecież w Warszawie pełno, takich jak łączenie na moście, tarka na skrzyżowaniach, etc. z przodu motocykla (w rytm pracy przedniego zawieszenia) wydobywa się odgłos.
Trudno go opisać, jak to dźwięk, ale jest pusty, jakby podskakująca luźna śruba położona w samochodzie do plastikowej kieszeni w drzwiach. Jaśniej nie potrafię

I nie wiem, czy to było wcześniej, czy nie - nie zauważyłem.

Macie może pojęcie co to może być? Innych zmian nie zauważyłem.

Dziękuję i pozdrawiam,
Hubert

Łożysko w główce? Spróbuj na zblokowanym przednim heblu pobujać moto przód-tył. MOCNO! jak usłyszysz jakieś stuki to łożyska na bank.

C_L_K,
właśnie wczoraj wieczorem na stacji benzynowej bujałem tak moją VFRkę. Starałem się na maxa ale cisza była.

Nie chcę od razu jechać z tym do serwisu, bo jak znam życie, to na pewno stwierdzą, że coś trzeba wymienić i becelować kilka stówek.

może masz coś luźne? błotnik ? coś z przodu ? może to tylko klucze stykają o pułkę ? wiele rzeczy może być... trzeba próbować lokalizować to jak się da...

Zdejmij owiewki i sprawdzaj co masz niedokręcone, element po elemencie.
Może być wszystko.

Podnieś moto na centralke ale na kawałek deski by posżło do góry, obiąż tył kufrem albo plecakiem i za pomoca piernicznięcia w przednią oponę od dołu (wzdłuż lag) zasymuluj dziury na jezdni, szukaj i nadsłuchuj. Do tego posłuż sie belką drewnianą lub gumowym młotkiem albo czymś dużym.

Jak najezdzasz na dzurę lub próg na moście to siła działajaca na przednie zawieszenie jest ogromna wiec nie żałuj pary w rękach.

Dziękuję Wam za rady.
Postaram się to wszystko dzisiaj sprawdzić.
Co prawda totalnie nie jestem techniczny - ale spróbuję .
A jak nie uda mi się, to poproszę kogoś z Was o przejechanie się moim motocyklem i sprawdzenie.

tylko dawkuj siłę uderzenia tak żeby ci się motor od domu sąsiada nie odbił hehe

Słuchajcie,

a to łożysko główki kierownicy, to może się skończyć przy tak niewielkim przebiegu?
Mam 21 kkm i dopiero 2 kkm po Polsce. Wcześniej po USA.

moim zdaniem nie ma kokretnego przebiegu kiedy moze się skonczyć... zalezy to od lozyska. stanu jezdni, sposobu montowania lozyska i wielu innych czynników.

Spróbuj może najpierw dokręcić łożysko-może jest zwyczajnie za luźne (to nie jest trudna robota)

Czasami zbyt słabo dokręcone łożysko główki ramy, pod wpływem nierówności na jezdni ma tendencje do samoczynnego poluzowania się.
Wystarczy zdjąć górną półkę, dokręcić nakrętkę momentem 25 Nm, skontrować nakrętką kontrującą, założyć górną półkę i ta dokręcić momentem (uwaga) 105 Nm. Kierownica po dokręcaniu powinna chodzić bez oporów i zacięć.