Shimmy

seba_VF750FR
klepacz
klepacz
Posty: 901
Rejestracja: ndz 19 mar 2006, 22:14
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: Bartoszyce
Kontakt:

Post autor: seba_VF750FR » sob 29 lip 2006, 15:42

uuu ,opona moze zredkuje zjawisko shimmow ,ale stukania w zawieszeniu napewno nie ,wiec jesli moto ma byc sprawne wymiana tulejek bo one tez wpływają na stabilność.

seba

Awatar użytkownika
umberto
teksciarz
teksciarz
Posty: 181
Rejestracja: pt 07 kwie 2006, 12:19
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: Kraków

Post autor: umberto » pn 31 lip 2006, 14:02

No więc Panowie ja mam to samo, przy ok 170 km/h mini schima , jest to cholernie nie przyjemne , opone mam nówke. Spróbuje jeszcze dokręcić łożysko głowki no i póżniej rewentualnie łożyska wymienić w kole, jak to nie pomoże to będe szukał dalej. No i właśnie co najważniejsze mam minimalne bicie ok.1mm na feldze, ale mechanik mi mówił że widział już gorzej zcentrowane felgi i to raczej nie powinno mieć wpływu , bo jak by felga miała wpływ to nawet przy 100 czy 120 bym to odczuwał. Ale mam nadzieje że złożyło się pare rzeczy do kupy i dlatego tak się dzieje, natomiast wszyscy od prostowania felg mi mówią że takiego małego bicia nie dadzą rady zniwelować.
nie kradnij!!! rząd nie lubi konkurencji;) ekipa MTZ

Awatar użytkownika
Vlaad
klepacz
klepacz
Posty: 956
Rejestracja: pt 18 lis 2005, 08:27
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: Warszawa/Olsztyn
Kontakt:

Post autor: Vlaad » śr 02 sie 2006, 07:20

umberto pisze: Spróbuje jeszcze dokręcić łożysko głowki
To tylko powiększy zjawisko. Jeżeli łożyska są zuzyte to dokręcanie nie pomoże. Przykład? Junak na mocniej skręconym amortyzatorze ciernym zataczał się jak pjany zając. Mocniejsze skręcenie łożysk da właśnie taki efekt.
umberto pisze:No i właśnie co najważniejsze mam minimalne bicie ok.1mm na feldze, ale mechanik mi mówił że widział już gorzej zcentrowane felgi i to raczej nie powinno mieć wpływu , bo jak by felga miała wpływ to nawet przy 100 czy 120 bym to odczuwał..
Niestety nie ma reguły, przy jakich prędkościach odczujesz bicie felgi. Stawiam na felgę... :sad: .

Awatar użytkownika
umberto
teksciarz
teksciarz
Posty: 181
Rejestracja: pt 07 kwie 2006, 12:19
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: Kraków

Post autor: umberto » śr 02 sie 2006, 11:45

No i się dowiedziałem, wyrąbane mam tuleje w lagach (stwierdziło to dwóch mechaników w różnych serwisach) , koszt naprawy to ok.500zł jeśli przyniose lagi w rękach a jeśli będą musieli rozbierać to ze 100 więcej. Koszt roboty to 120zł , ale części i olej to jakieś 360zeta.
nie kradnij!!! rząd nie lubi konkurencji;) ekipa MTZ

seba_VF750FR
klepacz
klepacz
Posty: 901
Rejestracja: ndz 19 mar 2006, 22:14
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: Bartoszyce
Kontakt:

Post autor: seba_VF750FR » śr 02 sie 2006, 22:42

zrób to sam ! wymiana to nie jest nic trudnego musisz składać w kolejnośći odwrotnej jakiej rozłożyłeś ,koszt samych tulejek nie jest tak kolosalny jak calej naprawy ,napisz pw do arcziego on zamówił tulejki to Ci powie co i jak

Awatar użytkownika
Arczi
klepacz
klepacz
Posty: 804
Rejestracja: pt 07 lip 2006, 01:18
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: Lublin
Kontakt:

Post autor: Arczi » śr 02 sie 2006, 23:23

Już mówię ile to kosztuje - komplet czyli prawa i lewa strona to 260zł, właśnie zamówiłem w serwisie i czekam na dostawę, więc chyba faktycznie nie warto przepłacać i samemu zabawić sie w Adama Słodowego

Awatar użytkownika
umberto
teksciarz
teksciarz
Posty: 181
Rejestracja: pt 07 kwie 2006, 12:19
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: Kraków

Post autor: umberto » czw 03 sie 2006, 09:52

seba 120zeta za robote to nie tragedia, więc wole sam nic nie kombinować, choć pewnie to nic skomplikowanego , notomiast mechanik powiedział mi że jak się nie umie dobrze wybić tulei to lepiej samemu się za to nie brać bo można narobić więcej szkody niż pożytku
nie kradnij!!! rząd nie lubi konkurencji;) ekipa MTZ

seba_VF750FR
klepacz
klepacz
Posty: 901
Rejestracja: ndz 19 mar 2006, 22:14
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: Bartoszyce
Kontakt:

Post autor: seba_VF750FR » czw 03 sie 2006, 10:21

umberto pisze:seba 120zeta za robote to nie tragedia, więc wole sam nic nie kombinować, choć pewnie to nic skomplikowanego , notomiast mechanik powiedział mi że jak się nie umie dobrze wybić tulei to lepiej samemu się za to nie brać bo można narobić więcej szkody niż pożytku

Tuleja to pierścień przecięty w jednym miejscu i nie trzeba jej wbijać tylko lekko sie posiłować i włożyć ręką ,Umberto ale jak juz uważasz tak zrób ,oby było sprawne moto.


Pozdro

Awatar użytkownika
umberto
teksciarz
teksciarz
Posty: 181
Rejestracja: pt 07 kwie 2006, 12:19
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: Kraków

Post autor: umberto » czw 03 sie 2006, 10:48

No dokładnie, pozatym z czasem krucho więc lepiej żeby ktoś to zrobił dobrze niż żebym ja to robił na szybcika

[ Dodano: 2006-08-03, 10:49 ]
No ale niestety , na zlocik śmigam jeszcze na wyrąbanym zawieszeniu bo się nie wyrobie.
nie kradnij!!! rząd nie lubi konkurencji;) ekipa MTZ

Awatar użytkownika
Arczi
klepacz
klepacz
Posty: 804
Rejestracja: pt 07 lip 2006, 01:18
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: Lublin
Kontakt:

Post autor: Arczi » czw 17 sie 2006, 22:44

Poprawka co do ceny tulejek - komplet na obydwie strony kosztuje 129zł, symeringi 30zł, olej 37zł (zalałem 10W- trochę gęściejszy),czyli łączny koszt samodzielnej naprawy wynosi 196zł. Całośc zajmuje parę godzin i spokojnie można zrobić to samemu. Jeżeli chodzi o temat shimmów to po wymianie tulejek jest zdecydowanie lepiej: motor stał sie stabilniejszy, stukanie w przodzie w zasadzie zanikło tylko przy większych dołach słychać czasami coś przy odbijaniu. Jazda zdecydowanie lepsza niż poprzednio.Shimmy całkowicie nie ustąpiły, chociaż jest dużo lepiej niż przed wymianą tulei, więc w następnej kolejnosci idzie o wymiany przednia opona.

Awatar użytkownika
Arczi
klepacz
klepacz
Posty: 804
Rejestracja: pt 07 lip 2006, 01:18
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: Lublin
Kontakt:

Post autor: Arczi » pt 15 wrz 2006, 23:36

Szczerze mówiąc to mam podobnie jeszcze nie zrobiłem porządku z oponą - nie mogę zdecydować się jaką wybrać, a jeśli to nie opona to zostaje tylko łożysko główki ramy i łożysko w kole

Awatar użytkownika
Vlaad
klepacz
klepacz
Posty: 956
Rejestracja: pt 18 lis 2005, 08:27
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: Warszawa/Olsztyn
Kontakt:

Post autor: Vlaad » pt 15 wrz 2006, 23:42

Mam 36I i "shimmy" nigdy nie złapałem niezależnie od prędkości. Opony jakich używałem to Bridgestone BT020 i Conti RoadAttack. Myslę, że to sprawka luzów a nie opon.

PeeS
Co do opon to polecam Meltzler Z6 albo Conti RoadAttack
Ostatnio zmieniony pt 15 wrz 2006, 23:48 przez Vlaad, łącznie zmieniany 1 raz.

UxY
Administrator
Administrator
Posty: 1467
Rejestracja: sob 29 paź 2005, 17:05
Imię: Łukasz
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: Pruszków
Kontakt:

Post autor: UxY » pt 15 wrz 2006, 23:46

hymm u mnie shime miałem raz lekka ale była miałem ze 180 na budziku i na prawde ostry zakręt, przytarłem buta i zaraz musiałem sie łamac w drugą strone, mało sie nie posrałem ale włąsnie, lekki wężyk był :P

Awatar użytkownika
ppamula
stary wyjadacz
stary wyjadacz
Posty: 3540
Rejestracja: czw 20 lip 2006, 08:12
Imię: Piotr
województwo: mazowieckie
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: ppamula » sob 16 wrz 2006, 05:58

No właśnie i co wtedy jak zauważasz że łapiesz shime?:

Przeczekujesz na zamkniętej przepustnicy aż zwoni?
Hamujesz tyłem/przodem/oboma?
Dajesz gazu?
Trzymasz kerownice ile sił i powstrzymujesz drgania?
Pozwalasz samoczynnie się uspokoić kierownicy?

Pozdro

Awatar użytkownika
badek
teksciarz
teksciarz
Posty: 128
Rejestracja: pn 11 wrz 2006, 08:32
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: Beskidy
Kontakt:

Post autor: badek » sob 16 wrz 2006, 09:48

U mnie shimmy pojawia sie przy ostrym odkreceniu na zakręcie nierównej, pofałdowanej lub dziurawej drogi, czyli drgania układu kierowniczego pochodza wprost od podłoża podczas odciążenia przedniego koła. W takim przypadku nie robie po prostu nic tylko mocniej trzymam kiere. Samo mija :) A adrenalinka sie troche podniesie :mrgreen:

ODPOWIEDZ

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 44 gości