VFR-OC Poland ForuM

Vitajcie,

Mam następujące pytanko,
Dzisiaj zauważyłem, że na postoju jak wcisnę przedni hamulec i zaczynam naciskać na przednie lagi,
(poprostu zeby rozkołysać Vke) jest taki moment ze słychać tak jakby takie delikatne chrobotanie podczas nacisnięćia, tak jakby amortyzacja nie była przez cały zakres ruchu płynna (troche ciężko to opisać). Generalnie lagi są czyściutkie, żadnego wycieku nie ma.
Czy może to być wina oleju mam przejechane ponad 20tysi i nie wiem kiedy był wymieniany.? ewentualnie czym się objawia uszkodzone łożysko w główce ramy lub jak sprawdzić stan oleju w przednim zawieszeniu?

Dodam ze podczas jazdy Vka prowadzi się idealnie nie ma sciągania, drgań, itd...

Dodałem jeszcze zdjęcie. Vke postawiłem na stopce centralnej i na podnoscniku aby przód byłw powietrzu. Potem zona nacisneła mi na hamulce siedząc na sprzęcia, a ja usiłowałem w jakiś sposób wyczuć luz na całym przednim zawieszeniu. Więc pociągnąłem za lagi w kierunku jak na rysunku i okazało się ze mogę tak jakby całość lekko przesunąć w kierunku jak na strzałce. Czy oznacza to ze łożysko w główce ramy moze byc sieknięte, czy ma tak poprostu być.???

qbis0 pisze:Vitajcie,

Mam następujące pytanko,
Dzisiaj zauważyłem, że na postoju jak wcisnę przedni hamulec i zaczynam naciskać na przednie lagi,
(poprostu zeby rozkołysać Vke) jest taki moment ze słychać tak jakby takie delikatne chrobotanie podczas nacisnięćia, tak jakby amortyzacja nie była przez cały zakres ruchu płynna (troche ciężko to opisać). Generalnie lagi są czyściutkie, żadnego wycieku nie ma.
Czy może to być wina oleju mam przejechane ponad 20tysi i nie wiem kiedy był wymieniany.? ewentualnie czym się objawia uszkodzone łożysko w główce ramy lub jak sprawdzić stan oleju w przednim zawieszeniu?

Dodam ze podczas jazdy Vka prowadzi się idealnie nie ma sciągania, drgań, itd...

Dodałem jeszcze zdjęcie. Vke postawiłem na stopce centralnej i na podnoscniku aby przód byłw powietrzu. Potem zona nacisneła mi na hamulce siedząc na sprzęcia, a ja usiłowałem w jakiś sposób wyczuć luz na całym przednim zawieszeniu. Więc pociągnąłem za lagi w kierunku jak na rysunku i okazało się ze mogę tak jakby całość lekko przesunąć w kierunku jak na strzałce. Czy oznacza to ze łożysko w główce ramy moze byc sieknięte, czy ma tak poprostu być.???

A więc od początku:

Łożysko główki ramy najprościej sprawdzić w taki sposób:

Moto na centralną , niech ci ktoś dociśnie dupę motocykla do gleby , ty zajmij pozycję z przodu i złap za końce goleni , kiedy koło przednie będzie w górze poruszaj goleniami do tyłu i do przodu, jeśli łożysko jest do dupy to wyczujesz stuki które mogą być słyszalne.
Generlanie VFRka ma orginalnie montowane beznadziejne łożyska na główce ramy, więc będziesz musiał wymienić je prędzej czy później , jeśli moto ma powyżej 50 000 przebiegu to już czas na nie.

Co do chrobotania to zaciski hamulcowe a dokładniej klocki hałasują gdy bujasz przodem , zapewne robisz to na wciśniętej klamce hamulca bo i tak powinno się to robić , pomiędzy klockami a zaciskiem jest luz po to aby klocki mogły się w zaciskach przesówać swobodnie , i w momencie gdy naciskasz hamulec klocki ściskają tarcze a zaciski obijają o ich krawędzie , stąd te chrobotanie, poza tym z lewej strony na zacisku masz pompę wspomagającą a właściwie przetaczającą płyn hamulcowy do tyłu gdy moto jest w ruchu i hamujesz przodem to automatycznie pompa zostaje wciśnięta i przetacza płyn do środkowego tłoczka na tylnym zacisku.
Ogólnie chrobotanie to zapewne zaciski a nie lagi.


Co do rysunku: delikatnie lagi zawsze będą się poruszać to nie jest element jednolity nie zapominaj .

Jeśli by się okazało że masz po wymianie łożyska luzy , to zapewne masz panewki na końcach rur nośnych wywalone , ale powiem ci że ja na swojej mam ok 78000 nakręcone i wszystko jest SI.
Wymiana oleju w lagach generalnie to zależy jak jeździsz i ile jeździsz ale ja osobiście zmieniam olej co sezon, średnio co 15 000 do 24 000 km.

Powracając do tematu łożyska , jeśli jest padnięte a zapewne jest to zamów w larssonach stożkowe QMP , bardzo konkretne łożyska i podejrzewam że prędzej moto się rozpadnie niż te łożyska .

Co do składania całości po wymianie łożysk:

gdy złożysz przód do kupy pozostaw moto z podlewarowanym przodem w powietrzu , aby wyregulować dociągnięcie łożysk (nakrętki rowerowe pod półką górną).
Teraz jak to należycie zrobić ?? najlepiej jest mieć klucz dynamometryczny ale zastoswać go możesz co najwyżej do łożysk orginalnych a nie stożkowych . Stożkowe większe obciążenia przenoszą, więc to co masz w manualu będzie się miało nijak do nowych łożysk.
Ale żeby za dużo nie mącić to wygląda to tak : dokręcasz aż nie będziesz czuł luzu poruszając goleniami tył - przód , wtedy robisz tak że ustawiasz koło prosto w lini motocykla, kierownica musi ci sama opaść na jedną ze stron , gdy będziesz obracał kierownicą trzymając od spodu za golenie to nie ma być prawa żadnych obiążeń , wszytsko ma pracować delikatnie.
Prawidłowo powinno się po przejechaniu z 500-1000 km skontrolować luzy na główce gdyż łożysko musi się "ułożyć" wtedy delikatnie wystarczy dokręcić , obrót od 2-3 mm zaledwie i tak już zostawiasz. Cały czas kierownica musi delikatnie chodzić i po podniesieniu przodu kiera ma opaść na którąś ze stron.

...dzieki za odpowiedz macieju.
...więc po kolei, z tym 1mm to moze troche przesadziłem bo trudno wychylenie okreslic na podstawie ruszania, moze to byc kilka dyszek...ale podczas ruszania dzwięki zadne się nie wydobywają, poza tym tak jak pisałes lagi nie są elementem jednolitym takze jakis luz musi byc, w koncu od główki do oski koła jest z dobre 70-90cm, a na takim ramieniu nawet minimalny luz spowoduje jakies wychylenie...
Po podniesieniu motocykla na lewarze, kierownica za bardzo nie opada mi na jedną za stron, bo jest tam popodłanczane z dwoch stron pełno przewodów od świateł, maneta, hamulce itd.
Więc rozumiem ze kierownica powinna opadac na jedną ze stron ale dopiero po zdemontowaniu całego ustrojstwa na rękojeściach.

Chciałem tez jeszcze zapytać jak sprawdzić czy łożysko jest dobrze dokręcone bo moze to być kwestia tylko dociągnięcia? Trzeba demontowac górną półkę zapewne??

tak zdejmij gorna polke a wtedy dociagniesz lozysko, wybite lozysko wyraznie puka gdy jedziesz po kocich garabacj i delikatnie hamujesz przodem, luz mozesz miec na panewkach w goleniach chociaz sam nigdy nie wymienialem i nie wiem czy warto, w cbrce tez mam delikatny luz gdy sprawdzalem to na sucho, po zalaniu oleju sie zniwelowal - jest ale go nie czuc - widocznie jakis luz tam musi byc

qbis pisze:...dzieki za odpowiedz macieju.
...więc po kolei, z tym 1mm to moze troche przesadziłem bo trudno wychylenie okreslic na podstawie ruszania, moze to byc kilka dyszek...ale podczas ruszania dzwięki zadne się nie wydobywają, poza tym tak jak pisałes lagi nie są elementem jednolitym takze jakis luz musi byc, w koncu od główki do oski koła jest z dobre 70-90cm, a na takim ramieniu nawet minimalny luz spowoduje jakies wychylenie...
Po podniesieniu motocykla na lewarze, kierownica za bardzo nie opada mi na jedną za stron, bo jest tam popodłanczane z dwoch stron pełno przewodów od świateł, maneta, hamulce itd.
Więc rozumiem ze kierownica powinna opadac na jedną ze stron ale dopiero po zdemontowaniu całego ustrojstwa na rękojeściach.

Chciałem tez jeszcze zapytać jak sprawdzić czy łożysko jest dobrze dokręcone bo moze to być kwestia tylko dociągnięcia? Trzeba demontowac górną półkę zapewne??

Co do opadania kierownicy to właśnie gdy masz wszystko złożone ma opaść nie do końca ale widocznie ma opaść.

Tak aby dociągnąć łożysko musisz podnieść górną półkę, masz tam 2 nakrętki , jedna z nich to kątrująca (generalnie jest dokręcana delikatnie do drugiej , nie musisz jej dociągać, pomiędzy nimi jest stalowe zabezpieczenie) a druga ta niżej dociąga właściwe łożyska.

Teraz odnośnie dokręcania, jak już pisałem wcześniej vfrka jest wyposażona orginalnie w coś co ciężko nazwać łożyskiem , na bierzni pod koszykiem trzymającym kulki w ryzach odciskają się kulki łożyska przez co robią się zagłębienia w bierzni łożyska , sęk w tym że dociąganie nic ci nie poprawi a co najwyżej pogorszy gdyż kierownica może wtedy nie pracować jak należy ( skokowo , gdy kulki wskoczą w zaglębienie w bierzni) a dodatkowo powoduje to delikatne przekosy boczne całej zawiechy i tylko za sprawą odciśniętych bierzni , niby nic ale na długości całej zawiechy to bardzo dużo.
W ubiegłym roku wymieniałem u siebie orginalne i powiem ci ... masakra normalnie doły i doliny a motocykl prowadził się wtedy co najmniej dziwnie

Zamontowałem stożkowe QMP także mam spokój , zaletą takich łożysk jest to że po odpowiednim skręceniu kiera chodzi bosko a wadą to to że wybiera niestety wszelakie zagłębienia w naszych kochanych drogach więc do tego trzeba się przyzwyczaić.


Ile twój motocykl ma przebiegu i który to rocznik ?? po fotce widzę na błotniku obtarcie z lewej strony , czy miałeś szlifa na nim czy ktoś miał inną przygodę ?

rok '01 przebiek cos pod 30k szlifa żadnego nie było jedynie stalowe drzwi od garażu mi wiatr domknął i ktore chciały skosić moją v-ke.

...rano jeszcze raz sprawdzilem zawieche ale bez trzymania klamki hamulca czyli podjazd pod wysoki shodek i naciskanie na kierownice i faktycznie nic nie słychac. Wiec miałes racje Maciej, to luz na klockach hamulcowych na 100%.

qbis0 pisze:rok '01 przebiek cos pod 30k szlifa żadnego nie było jedynie stalowe drzwi od garażu mi wiatr domknął i ktore chciały skosić moją v-ke.

...rano jeszcze raz sprawdzilem zawieche ale bez trzymania klamki hamulca czyli podjazd pod wysoki shodek i naciskanie na kierownice i faktycznie nic nie słychac. Wiec miałes racje Maciej, to luz na klockach hamulcowych na 100%.

Dokładnie.

Co do przebiegu , to nie chcę mi się wierzyć aby było coś powyżej 30K ale spoko , nawet jeśli miała by 50K to nie miały by ci prawa polecieć panewki na rurach nośnych , coś takiego mogło by być tylko i wyłącznie w wypadku gdyby moto miało jakąś kolizję i rury były by prostowane bądź pozosawione skrzywione, wtedy panewki się wycierają gdyż rura w goleni pracuje nie liniowo, dodatkowo wycierają goleń, wewnątrz której robi się jajo i wtedy taką goleń na śmietnik można wyrzucić bo co byś nie zrobił , nawet wymienił panewki to i tak luz będzie co się objawia pływaniem kierownicy.

W takim wypadku pozostaje ci łożysko na główce ramy.

...no i po problemie, bylem w goczałkowicach u ola w serwisie. Nie ma zadnego luzu na główce ramy jedy luz jakiego sie dopatrzył to luzik na zacisku szczęk hamulcowych ale to ja też zauważyłem. Chciałem mu pokazac ze mam jakis luz na główce ramy czyli noto na stopce centralenej i próba wychylenie lag. Co się okazało jak ja to robiłem to gdy pociągnąłem lagi z kierunkiem jak na rysunku stopka centralne mi sie przesuwała minimalnie....
... a jo myśloł że to looz.....

qbis0, ale zes sie nakrecil na ten looz zajebiaszczy masz sprzet i nie ma co szukac dziury w calym tylko jedzic, jezdzic, jezdzic....

..nah taa cos za duzo piwa chyba bylo w niedziele i na sprawdzanie luzów sie zebrało hehehe

qbis0 pisze:..nah taa cos za duzo piwa chyba bylo w niedziele i na sprawdzanie luzów sie zebrało hehehe

No kurde aleś namącił to ja się tu produkuje a ty nie widzisz że motocykl ci się buja , no nie .
Tak tak zamiast piwa proponuje przejśc na Kubusia z lodem.


Normalnie z tego stresu ide xboxa zapuścić

...swoją drogą macieju zawsze jak postawisz moto na centralnej nóżce i będziesz chciał przesunąć lagi do siebie to możesz liczyć na to ze moto będzie się lekko przesuwało lub chwiało dlatego bardzo ciężko stwierdzic na czym może byc luz....centralna stopka musiała by być kompletnie zblokowana lub tylnie koło oparte np. o ściane.

P.S
dzięki za info odnosnie łożysk, post pewnie też niejednemu userowi się przyda.
...lepiej nie mieszajmy do tego piVa , ale swoją drogą na kubusia przydało by sie już przezucic
pozdro

Zapewne się przyda.

Co do kubusia , najlepiej smakuje z lodem.... Polecam