Na temat przedniego kola pytan kilka :)

donJakubo
teksciarz
teksciarz
Posty: 165
Rejestracja: śr 03 paź 2007, 23:06
Imię: Jakub
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Na temat przedniego kola pytan kilka :)

Post autor: donJakubo » sob 02 lut 2008, 13:00

Witam forumowicze!

Jako mechaniczny laik mam kilka prostych pytanek :) Otóż sytuacja wygląda tak iż zdjąłem przednie kółeczko w mojej VFR celem pomalowania felgi. Przy okazji postanowiłem zmienić klocki, poczyścić to i owo itp :)

A teraz pytania:

1. Czy wszystkie tłoczki powinny się wysuwać równocześnie? Bo u mnie jakos tak jakby sekwencyjnie idą.

2. Czy trzpień (ośke) koła mam czymś konkretnym przesmarować przy składaniu? Maznąłem jakimś smarem delikutaśnie tak żeby troszeczkę natłuścić jak na razie

3. I teraz zagadka! Czy elementy nr 14 na rysuneczku są u Was identyczne? Tzn czy tulejki mają taką samą długość, bo u mnie lewa jest krótsza, i póki wszystko było złożone to oki, ale jak teraz kóleczko założyłem to mi tarcza o lage zahacza, i wydaje mi się że przez to własnie. Ale jakim ch....m to wcześniej śmigało w takim razie??

Z góry dzięki :) pozdrawiam :)
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.

Awatar użytkownika
olo
klepacz
klepacz
Posty: 1519
Rejestracja: pt 02 gru 2005, 21:33
Imię: Olek
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: Rybnik
Kontakt:

Post autor: olo » sob 02 lut 2008, 14:25

1 - nie sugeruj się tym jak tłoczki wychodzą bez obciążenia, nie ma żadnego znaczenia, wszak maja różną średnicę (ewentualnie może to świadczyś o ich zabrudzeniu, z natury rzeczy nierównomiernemu)
2 - ja bym nie smarował - ośka nie ma sie po niczym ślizgać a jeśli ciężko wchodzi to może być lekko skrzywiona
3 - na rysunku 14 to uszczelniacze - mają ten sam numer bo są identyczne, tulejki to 4 i 5 - różna numeracja sugeruje że mogą sie różnić (co w istocie ma miejsce) i koniecznie trzba je założyc we właściwym położeniu bo jak nie to..... już wiesz !
VFR-OC Poland, South Park section, MTZ sub-section :-)

nick

Post autor: nick » sob 02 lut 2008, 15:03

A fakt, źle zinterpretowałem na rysunku :) Może jak złoże całość czyli koło + zaciski (na razie walcze ze śrubami od klocków) to zaciski utrzymają tarcze na właściwym torze.

Dzieki! :)

donJakubo
teksciarz
teksciarz
Posty: 165
Rejestracja: śr 03 paź 2007, 23:06
Imię: Jakub
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Post autor: donJakubo » sob 02 lut 2008, 15:05

Oj coś mi sie wylogowało niechcący :)

Awatar użytkownika
olo
klepacz
klepacz
Posty: 1519
Rejestracja: pt 02 gru 2005, 21:33
Imię: Olek
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: Rybnik
Kontakt:

Post autor: olo » sob 02 lut 2008, 15:26

donJakubo! Położenie koła względem teleskopów ustalają tulejki właśnie, klocki z zaciskami muszą się wsuwać na tarczę swobodnie - żadnych naprężeń ! Jak przykręcisz oślę to koło musi byc idealnie centralnie miedzy lagami, później - zaciski. U mnie z prawej strony jest dłuższa tuleja...
VFR-OC Poland, South Park section, MTZ sub-section :-)

Awatar użytkownika
wasyl
stary wyjadacz
stary wyjadacz
Posty: 3148
Rejestracja: pn 12 lut 2007, 21:19
Imię: Daniel
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: Gdańsk
Kontakt:

Post autor: wasyl » sob 02 lut 2008, 17:47

donJakubo pisze:. Czy wszystkie tłoczki powinny się wysuwać równocześnie? Bo u mnie jakos tak jakby sekwencyjnie idą.
To że nie wychodzą jednocześnie może znaczyć

że Masz zasyfione tłoczki lub zużyte oringi.

Lekarstwo-polerka tłoczków (wodny papier 400) i wymiana lub wyczyszczenie oringów ( oraz ich nasmarowanie)
Jestem skromnym człowiekiem-a o swojej skromności mogę godzinami napierd.....

Nigdy nie jeździj szybciej, niż potrafi latać Twój anioł stróż !!!

donJakubo
teksciarz
teksciarz
Posty: 165
Rejestracja: śr 03 paź 2007, 23:06
Imię: Jakub
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Post autor: donJakubo » sob 02 lut 2008, 20:50

Czyli bez rozbierania zacisków sie nie obejdzie :( chciałem tego uniknąć żeby nie odpowietrzać hamulców bo to dopiero dla mnie będzie wyzwanie :) w każdym razie dziękuje za odpowiedzi :) we wtorek ostatni egzamin w sesji i będzie duuuuuuuużo czasu na majsterkowanie :)

Co do koła i tulei - no u mnie też z prawej jest większa, rozłożę i spróbuje od nowa :) w końcu czas ucieka... :P

Awatar użytkownika
wasyl
stary wyjadacz
stary wyjadacz
Posty: 3148
Rejestracja: pn 12 lut 2007, 21:19
Imię: Daniel
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: Gdańsk
Kontakt:

Post autor: wasyl » sob 02 lut 2008, 21:51

donJakubo,

Jak będziesz miał problem z odpowietrzeniem - zadzwoń!
Jestem skromnym człowiekiem-a o swojej skromności mogę godzinami napierd.....

Nigdy nie jeździj szybciej, niż potrafi latać Twój anioł stróż !!!

Awatar użytkownika
Karol
klepacz
klepacz
Posty: 652
Rejestracja: czw 23 mar 2006, 14:55
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: Łomża

Post autor: Karol » śr 06 lut 2008, 08:26

Propozycja. załóż koło, ale nie dociągaj do końca śruby na ośce, śruby na lagach też lużne. Pobujaj kilka razy moto na hamulcu przednim w celu prwidłowego ułożenia się tulejek. Potem dociągnij śrubę na ośce i na lagach. Wszystko powinno się ułożyć.
U Morsa poskutkowało. :lol: :lol:
RClomza.pl

donJakubo
teksciarz
teksciarz
Posty: 165
Rejestracja: śr 03 paź 2007, 23:06
Imię: Jakub
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Post autor: donJakubo » sob 09 lut 2008, 13:36

tłoczkom pomogło wysuniecie każdego po kolei i przesmarowanie płynem hamulcowym, po czym kilkukrotne wepchnięcie i wyciśnięcie - generalnie sie rozruszały:)
kółeczko poprawione - nic nie obciera, chodzi jak ta lala :P
niestety nie starczyło mi już dziś czasu i cierpliwości na założenie zacisków na swoje miejsce - nie miałem zdrowia żeby powalczyć z umiejscowieniem klocków na blaszce (tej która utrzymuje je w odległości od siebie). Może najpierw zamontować a potem dopiero wkręcić śrubę trzymająca klocki?

Awatar użytkownika
KolczyK
stary wyjadacz
stary wyjadacz
Posty: 4199
Rejestracja: pt 02 mar 2007, 23:20
Imię: Przemysław
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: Trójmiasto, Rumia
Kontakt:

Post autor: KolczyK » ndz 10 lut 2008, 00:25

donJakubo pisze:Może najpierw zamontować a potem dopiero wkręcić śrubę trzymająca klocki?
dokręca się ją na końcu ....

zdejmowanie: luzujesz te śrubę troche......zdejmujesz zacisk.....wyciągasz srube - są wolne klocki

odwrotnie kiedy wkładasz....lekko przykręcić by siedziały...osadzić na wcisnietych tloczkach na tarcze.....dokrecici zacisk dokrecic na maksa śrubę trzymającą.....klocki

u mnie zdaje idealnie egzamin...pamiętaj o smarze NLGI2 na gwinty ...
VFR800FI '99 - była ze mną 35tyś km
VFR800FI '02 - obecna kochanka

UBEZPIECZENIA << www.kolczynscy.pl >>>

Awatar użytkownika
Mundek
pisarz
pisarz
Posty: 351
Rejestracja: pn 25 wrz 2006, 13:46
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: Gdynia (Olecko)
Kontakt:

Post autor: Mundek » ndz 10 lut 2008, 02:12

Zarowno w RC36 jak i RC46 nie ma potrzeby luzowania czy tez zdejmowania zacisku, zeby wyjac czy tez zalozyc klocki hamulcowe. Jedyna sruba, ktora trzeba odkrecic jest sruba mocujaca same klocki (ta na dole zacisku) na jej koncu jest o-ring, trzeba uwazac zeby go nie sciac w trakcie wyciagania sruby przez otowry w klockach (trzeba klocki lekko uniesc ku gorze). Zeby latwiej wyjac/zalozyc klocki na tarcze i zacisk, przed ich zdjeciem, dobrze jest docisnac zacisk od strony tloczkow do tarczy hamulcowej. To spowoduje, ze tloczki wejda glebiej w zacisk dzieki czemu bedzie wieksza przestrzen miedzy tarcza a klockiem i tym samym bedzie latwiej klocki zdjac jak i zalozyc. Jesli odkreciles sruby mocujace zacisk, to pamietaj, zeby przed ich zalozeniem nalezy nalozyc na gwint Loctite (badz inny specyfik) utrudniajacy odkrecenie sie sruby pod wplywem drgan.... generalnie wymiana klockow na jednym zacisku trwa pare minut, kwestia wprawy...
Powodzenia.
Pzdr Mundek!
VTEC 2009
GSX-R 750 K8
Uwielbiam VFR, ale Gikser to źródło czystej adrenaliny:))

Awatar użytkownika
V-four
zadomowiony
zadomowiony
Posty: 98
Rejestracja: śr 25 lip 2007, 20:22
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza
Kontakt:

Post autor: V-four » ndz 10 lut 2008, 15:06

Ja zawsze wyciągam klocki na stole. Przy kazdej wymianie klocków czyszcze i smaruje tłoczki, zaciski, oraz wymieniam płyn i dobrze odpowietrzam odsysarką ;-) . Poprostu mam takie zboczenie :mrgreen:

donJakubo
teksciarz
teksciarz
Posty: 165
Rejestracja: śr 03 paź 2007, 23:06
Imię: Jakub
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Post autor: donJakubo » ndz 10 lut 2008, 22:48

Dziękuje za pomocne odpowiedzi:) wszystko złożone, gra, tańczy i śpiewa:P
a jak już pisze to dołączę pytanko z innej beczki: ile płynu chłodniczego wchodzi do vfr?

jeszcze raz dzięki i pozdrawiam!

Awatar użytkownika
KolczyK
stary wyjadacz
stary wyjadacz
Posty: 4199
Rejestracja: pt 02 mar 2007, 23:20
Imię: Przemysław
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: Trójmiasto, Rumia
Kontakt:

Post autor: KolczyK » pn 11 lut 2008, 00:09

w 800

2,75 w obieg - wlewając oczywiście od korka chłodnicy

0,5 w zbiorniczek wyrównawczy

wg serwisówki .....

u mnie mniej wiecej tyle wyszło.....tyle, że pobierał mi 3 razy ze zbirniczka.....od chłodnicy wlałem tylko 1,5 ..... i dolewałem po 100 po każdym odpowietrzeniu się układu

mówiono mi, że zbyt szybko zalewałem układ także wlewaj powoli.......
VFR800FI '99 - była ze mną 35tyś km
VFR800FI '02 - obecna kochanka

UBEZPIECZENIA << www.kolczynscy.pl >>>

ODPOWIEDZ

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 4 gości