VFR-OC Poland ForuM

Mam szybkie pytanko, miałem wyciek amortyzatora w FI, kupiłem na allegro używany amortyzator, niestety przyszedł taki jak jest w VTECu. Generalnie widzę że mogę go spokojnie zamocować używając podkładki lub tulei, natomiast problem w tym że w VTECu ustawienie "napięcia wstępnego" ustawia się takim pokrętłem do którego idzie wężyk z amortyzatora. Problem w tym że dostałem amortyzator bez takowego pokrętła.

Pytanie brzmi: czy mogę po prostu zaślepić ten wężyk który wychodzi z amortyzatora i zamontować go bez tego pokrętła? Ewentualnie jak temu zaradzić?

Wiem że pozbędę się regulacji napięcia, ale dostanie amortyzatora z FI w dobrym stanie graniczy z cudem.

PS. Wiem że mogę wrzucić taki z CBR 929, ale wolałbym jednak mieć VFRkowy.

Ok, amortyzator zamontowany, węża zaślepiłem - co jak rozumiem prowadzi do tego że teraz mam najtwardsze ustawienie napięcia wstępnego. Czy ktoś kto ma u siebie taki amortyzator z regulacją na pokrętle może powiedzieć coś na jego temat? Głównie chodzi o to jak taka regulacja działa. W tym pokrętle jest gaz/olej?


PS. Aby w FI zamontować amortyzator z VTEC'a, wypadałoby dodać 8mm podkładkę przy śrubie amortyzatora.

TomTox pisze:
Wiem że pozbędę się regulacji napięcia, ale dostanie amortyzatora z FI w dobrym stanie graniczy z cudem.

PS. Wiem że mogę wrzucić taki z CBR 929, ale wolałbym jednak mieć VFRkowy.

A przerabiał może ktoś temat regeneracji amortyzatora w firmie typu "regeneracja amortyzatorów motocyklowych" ? trochę tego typu zakładów jest jak się wygugluje; może zamiast bawić się w swapy z innych moto warto zregenerować oryginał ?

Pytam bo będę przerabiał temat zimą, jakby ktoś miał doświadczenia z jakimiś dobrymi majstrami i mógłby kogoś polecić będę zobowiązany

Jak ja "zgłębiałem" temat to trochę o tym poczytałem. Sporo firm się tym zajmuje w sumie. W każdym razie, jak przemyślałem temat i przeliczyłem koszta to niestety nie wyszło to za fajnie. Poza tym, uważam że napis "DO NOT OPEN" oznacza żeby raczej go nie otwierać. A za regenerację średnio biorą 300-400 zł. Kupiłem amortyzator z VTEC w stanie prawie idealnym, problemem jest tylko i wyłącznie ten cholerny pokręteł od regulacji...

Nie bierz tego do siebie, masz prawo robić z moto co chcesz, jak chcesz.
Moim zdaniem zmiana nie warta świeczki.
Raz, że musisz rzeźbić z podkładką dystansową.
Dwa, że musisz znaleźć miejsce do mocowania pokrętła.
Trzy, że żadnej poprawy względem serii mieć nie będziesz.

Nie wiem jak jeździsz, czy solo czy z kuframi i plecakiem. Jeżeli nie chcesz wstawić amora z 929, który moim zdaniem jest najlepszym rozwiązaniem cena/jakość, mógłbyś rozejrzec się za amorem z XX (do jazdy we 2 sprawdzi się lepiej bo ma sprężynę obliczoną na większe obciązenia vs. rc46).

Znajomy w transalpie regenerował, a jeździ po bezdrożach i z dużymi załadunkami, jak narazie nic się nie dzieję, a zrobił na nim już ponad 15 tyś

A w ogóle to czy amor od XX spasuje do naszego Fistaszka?? Wie ktoś ? rozstaw na dole w kościach i jak to się ma z długością (wysokością) amora i rozstawem górnego uchwytu??

Żaden amor nie będzie pasował plug&play. W każdym przypadku trzeba popracować nad górnym mocowaniem.

Amor z Fi ma 325mm (licząc od osi otworów). Sprężyna 15,3kg/mm. Skok 58mm
Amor z Vtec ma 317 mm (licząc od osi otworów). Sprężyna 15,3kg/mm. Skok 54mm
Amor z XX ma 319mm (licząc od osi otworów). Sprężyna 16,8kg/mm. Skok 52mm
Amor z 929 ma 286 mm (licząc od osi otworów). Sprężyna 15,3kg/mm. Skok 57mm

Także ewentualny upgrade trzeba rozważyć kompleksowo, nie ograniczając się do wysokości, która ma tutaj marginalne znaczenie.
Bardziej zastanawiałbym się pod jakim kątem ten upgrade ma być ? Co chcę zyskać, a co tracę ?
Chyba, że to ma być zmiana dla "dobrej zmiany".

Generalnie: kupiłem amortyzator od VTEC'a tylko dlatego że są zazwyczaj w lepszym stanie niż te od FI, gdyż są zwyczajnie nowsze. Owszem da się znaleźć w miarę dobrze wyglądający amor i do FI ale cena przekracza trzy takie same VTECowe.

Dodatkowo udało mi się znaleźć i dostać tanio to pokrętło (dla zainteresowanych - w Hondzie ST1300 jest taki sam amortyzator), a znalezienie odpowiedniej podkładki zajęło mi w garażu 10 minut. Moim zdaniem miło jest mieć regulację na pokrętle zamiast bawić się kluczem, którego tak czy tak nie miałem gdy kupowałem VFR. Poza tym myślę że stary amortyzator nie byłby skory do przestawienia się z racji swojego wieku i zużycia. A po co bawić się z pokrętłem? Jadę gdzieś solo, na tor itp a chce mieć twardziej? Robię trzy przekręty i mam. Jestem z plecakiem, kuframi itd. chce mieć bardziej komfortowo? Przekręcam w drugą stronę. Nie rozumiem też czemu zamocowanie elementu który ma jakieś 10-12 cm miałoby mi sprawić problem, w momencie gdy do amortyzatora z 929 musiałbym udać się gdzieś i kombinować z wykonaniem nowego mocowania.

Mam tylko prośbę do ludzi którzy posiadają VTEC'a z takim amortyzatorem, moglibyście zrobić mi zdjęcie jak to jest zamontowane w motocyklu? Może będzie to dla mnie inspiracją gdzie zamontować to u siebie.

Prosze

Klarkson pisze:Żaden amor nie będzie pasował plug&play. W każdym przypadku trzeba popracować nad górnym mocowaniem.

Amor z Fi ma 325mm (licząc od osi otworów). Sprężyna 15,3kg/mm. Skok 58mm
Amor z Vtec ma 317 mm (licząc od osi otworów). Sprężyna 15,3kg/mm. Skok 54mm
Amor z XX ma 319mm (licząc od osi otworów). Sprężyna 16,8kg/mm. Skok 52mm
Amor z 929 ma 286 mm (licząc od osi otworów). Sprężyna 15,3kg/mm. Skok 57mm

Także ewentualny upgrade trzeba rozważyć kompleksowo, nie ograniczając się do wysokości, która ma tutaj marginalne znaczenie.
Bardziej zastanawiałbym się pod jakim kątem ten upgrade ma być ? Co chcę zyskać, a co tracę ?
Chyba, że to ma być zmiana dla "dobrej zmiany".

Dzięki za informacje, czyli przy "swapie" amora od XX trzeba wystrugać tuleje 6mm żeby wysokości się zgadzały.
A ewentualny swap rozważam tylko i wyłącznie pod kątem turystyki w 2 osoby/3 kufry/ bez psa
Więc mocniejsza sprężyna to będzie idealne połączenie, tak myśle...

Im większe dystans do wykonania tym mniej śruby zostaje do przykręcenia. Więc przy dużym dystansie trzeba też wymienić śrubę. Generalnie doszła mi ta gałka, wczoraj to wyczyściłem, zalałem płynem hydraulicznym, odpowietrzyłem itd. Śmiga pięknie, napięcie zmienia się już po pierwszym przekręceniu gałki. Zrobię na ten temat post, może przyda się ludziom z takimi amortyzatorami.

Czy amortyzator tylni w Vitku da się jakoś uzupełnić olejem czy płynem-nie wiem czym i odpowietrzyć ? Chodzi mi o amortyzator z regulacją wypos. w pokrętło.

W moim temacie jest opisane jak to zrobić viewtopic.php?f=19&t=24982&view=unread#unread

Czyli wymiana\uzupełnienie płynu hydraulicznego sterującego napięciem wstępnym sprężyny.