Cieknąca laga w VTEC
-
- Posty: 6
- Rejestracja: śr 07 sty 2015, 15:01
- Imię: Maciej
- województwo: kujawsko-pomorskie
- Płeć: Mężczyzna
Cieknąca laga w VTEC
Cześć.
Jakiś czas temu wymieniłem uszczelniacze w przednim zawieszeniu mojego VTECa 2003, ponieważ lewa strona delikatnie się pociła. Zrobił to mechanik, więc podejrzewam, że zadanie wykonał dobrze. Niestety po około miesiącu lewa laga znów zaczęła puszczać olej na uszczelniaczu, rura zrobiła się najpierw mokra, a później na uszczelniaczu zaczął się zbierać olej. Wtedy mechanik powiedział, że jak zakładał te uszczelniacze, to rura była porysowana i stąd być może tak szybko uszczelniacz puścił. Kupiłem zatem porządne uszczelniacze, żeby on sam nie wkładał mi jakiegoś syfu i dałem jeszcze raz do zrobienia. Podobno wypolerował rury, żeby zminimalizować rysy. Po kolejnym miesiącu, czyli dokładnie wczoraj, lewy uszczelniacz znowu puścił.
Czy teraz czeka mnie już wymiana rur? Jeśli tak to wystarczy jedną czy powinienem dwie, żeby uniknąć podobnej historii z prawą stroną w niedługiej przyszłości? Może istnieją nadwymiarowe uszczelniacze? W końcu jeśli polerował rurę, to zmniejszyła swoją średnicę, może stąd wynika kłopot? Czy są możliwe inne sztuczki, typu bardziej lepki olej? Może da się jakoś olej uzupełnić, żeby dojeździć tak do zimy?
Ogólnie jak to zrobić żeby było dobrze
Pozdrawiam
Jakiś czas temu wymieniłem uszczelniacze w przednim zawieszeniu mojego VTECa 2003, ponieważ lewa strona delikatnie się pociła. Zrobił to mechanik, więc podejrzewam, że zadanie wykonał dobrze. Niestety po około miesiącu lewa laga znów zaczęła puszczać olej na uszczelniaczu, rura zrobiła się najpierw mokra, a później na uszczelniaczu zaczął się zbierać olej. Wtedy mechanik powiedział, że jak zakładał te uszczelniacze, to rura była porysowana i stąd być może tak szybko uszczelniacz puścił. Kupiłem zatem porządne uszczelniacze, żeby on sam nie wkładał mi jakiegoś syfu i dałem jeszcze raz do zrobienia. Podobno wypolerował rury, żeby zminimalizować rysy. Po kolejnym miesiącu, czyli dokładnie wczoraj, lewy uszczelniacz znowu puścił.
Czy teraz czeka mnie już wymiana rur? Jeśli tak to wystarczy jedną czy powinienem dwie, żeby uniknąć podobnej historii z prawą stroną w niedługiej przyszłości? Może istnieją nadwymiarowe uszczelniacze? W końcu jeśli polerował rurę, to zmniejszyła swoją średnicę, może stąd wynika kłopot? Czy są możliwe inne sztuczki, typu bardziej lepki olej? Może da się jakoś olej uzupełnić, żeby dojeździć tak do zimy?
Ogólnie jak to zrobić żeby było dobrze
Pozdrawiam
- belkot
- klepacz
- Posty: 749
- Rejestracja: ndz 28 kwie 2013, 16:51
- województwo: śląskie
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Miasto Świętej Wieży
Re: Cieknąca laga w VTEC
Ja bym sprawdzil czy masz rure prostą. Moze byc krzywa od wypadku i dlatego cieknie. Zreszta po pierwszym razie powinien zrobic to mechanik.
- Robertos
- pisarz
- Posty: 223
- Rejestracja: sob 29 mar 2014, 22:05
- Imię: Robert
- województwo: zachodniopomorskie
- Płeć: Mężczyzna
Re: Cieknąca laga w VTEC
Kiedyś w fazerze miałem porysowaną lagę i polerka uratowała sytuację. W VFR-ce miałem mały wgniot - jakby kamień udeżył i pomimo polerowanie uszczelniacz nie wytrzymywał - musiałem kupować rurę.
FZ6S->VFR800 V-tec ABS "06->brak
- Krycha
- bywalec
- Posty: 30
- Rejestracja: pt 24 lip 2015, 22:58
- Imię: Krystian
- województwo: podlaskie
- Płeć: Mężczyzna
Re: Cieknąca laga w VTEC
Ciekawe też,czy rzeczywiście mechanik wypolerował lagę. Możliwe, ze nieprawidłowo montował uszczelniacze.
Ja bym postawił moto na centralce, pod centralkę wrzucił kawał klocka aby podnieść przednie koło. Wtedy laga nie będzie wciśnięta w goleń i możesz sobie pooglądać jak wygląda. Powinno być widać obszar, w którym pracuje uszczelniacz.
Ja bym postawił moto na centralce, pod centralkę wrzucił kawał klocka aby podnieść przednie koło. Wtedy laga nie będzie wciśnięta w goleń i możesz sobie pooglądać jak wygląda. Powinno być widać obszar, w którym pracuje uszczelniacz.
- figaro
- ostry klepacz
- Posty: 2639
- Rejestracja: czw 14 lut 2008, 21:40
- Imię: Tomasz
- województwo: pomorskie
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Trójmiasto; Rumia
Re: Cieknąca laga w VTEC
Albo i spolerował za bardzo, tym samym zmniejszając średnicę i będzie laga ciec dalej
Powyższy post wyraża jedynie opinię autora w dniu dzisiejszym. Nie może on służyć przeciwko niemu w dniu jutrzejszym, ani każdym innym następującym po tym terminie. Ponadto autor zastrzega sobie prawo zmiany poglądów, bez podawania przyczyny.
- Krycha
- bywalec
- Posty: 30
- Rejestracja: pt 24 lip 2015, 22:58
- Imię: Krystian
- województwo: podlaskie
- Płeć: Mężczyzna
Re: Cieknąca laga w VTEC
Wierzycie w to, że da się wytrzeć lagę do tego stopnia, że zmniejszyła się jej średnica?
Można spróbować wyjąć sprężynkę z wargi simera, uciąć jej dosłownie kawałeczek i nawinąć jeden koniec w drugi aby mocniej ściskała wargę.
Można spróbować wyjąć sprężynkę z wargi simera, uciąć jej dosłownie kawałeczek i nawinąć jeden koniec w drugi aby mocniej ściskała wargę.
- śliniak290
- klepacz
- Posty: 1842
- Rejestracja: pn 07 cze 2010, 09:41
- Imię: Wojciech
- województwo: mazowieckie
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Warszawa - Jelonki
Re: Cieknąca laga w VTEC
Może mieć laga bardzo delikatne wżery i wtedy podczas jazdy po pewnym czasie zaczyna się pocić. Też nie sądzę że można tyle spolerować.
Najpierw naucz śmiać się z siebie , a potem śmiej się z innych !!!
-
- Posty: 6
- Rejestracja: śr 07 sty 2015, 15:01
- Imię: Maciej
- województwo: kujawsko-pomorskie
- Płeć: Mężczyzna
Re: Cieknąca laga w VTEC
Tak czy inaczej oznacza to nową rurę, bo nawet gdybym skrócił sprężynkę w simeringu, to nie wierzę w uratowanie tej rury . Teraz pytanie: tylko jedna, czy kompletem? Wiadomo, że wskazany komplet, ale gdybym zmienił jedną to bardzo źle?
No i jak długo można na tym jeździć? W planach na początek września mam wyjazd w Bieszczady, pewnie około 1500 km. Raczej nie zdążę już tego zrobić. Cały olej tak szybko nie ucieknie, zresztą rura i tak do wymiany więc mogłaby się nawet lekko przytrzeć, nie zrobi mi to krzywdy. Jedyne co to zawieszenie będzie gorzej pracowało, ale tyle jestem w stanie przeżyć. Chyba że stanie się coś gorszego?
No i jak długo można na tym jeździć? W planach na początek września mam wyjazd w Bieszczady, pewnie około 1500 km. Raczej nie zdążę już tego zrobić. Cały olej tak szybko nie ucieknie, zresztą rura i tak do wymiany więc mogłaby się nawet lekko przytrzeć, nie zrobi mi to krzywdy. Jedyne co to zawieszenie będzie gorzej pracowało, ale tyle jestem w stanie przeżyć. Chyba że stanie się coś gorszego?
- Samson1983
- pisarz
- Posty: 433
- Rejestracja: pn 24 mar 2014, 06:08
- Imię: Sławek
- województwo: podkarpackie
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Strzyżów n. Wisłokiem
Re: Cieknąca laga w VTEC
No cóż jest możliwa gorsza opcja. W trakcie jazdy dowalisz zawieszeniem na dołku, uszczelniacz puści całkiem nie wiadomo kiedy. A później to już z górki...olej leje się na hebel i masz problem
..."kiedyś chciałem umrzeć młodo jak Jim Morrison, ale z czasem zacząłem patrzeć na to inaczej" Ryszard Riedel
...Is there anything?? that love you so much, you'd protect it, no matter the cost or the damage it did to you?
...Is there anything?? that love you so much, you'd protect it, no matter the cost or the damage it did to you?
- PETER
- stary wyjadacz
- Posty: 4617
- Rejestracja: czw 03 lip 2008, 22:22
- Imię: PIOTR
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: PRUSZKÓW
Re: Cieknąca laga w VTEC
to dopiszmy dalej praca bez oleju zatarte panewki ślizgowe ,a co za tym idzie uszkodzona wewnętrzna cześć goleni po której ślizga się panewka
"BO JA JESTEM NIESPOTYKANIE SPOKOINY CZŁOWIEK"
-
- Posty: 6
- Rejestracja: śr 07 sty 2015, 15:01
- Imię: Maciej
- województwo: kujawsko-pomorskie
- Płeć: Mężczyzna
Re: Cieknąca laga w VTEC
Przekonaliście mnie, jutro zamawiam części. Dzięki za pomoc.
-
- Posty: 17
- Rejestracja: pt 07 wrz 2012, 14:14
- Imię: Radzio
- województwo: śląskie
- Płeć: Mężczyzna
Re: Cieknąca laga w VTEC
osobiście miałem podobnie...,,mechanik'' wymienił mi uszczelniacze i jak to określił ,,utwardził'' lagi, po 2 miesiącach były puste, pojechałem do innego i się okazało, że jego poprzednik zmienił uszczelniacze ale nie wymienił tulei, mało tego wbił stare krzywo, tak więc musiały lać...wniosek taki,że może lepiej zapytać pierwsze czy wymieniał wszystko czy tylko uszczelniacze, bo szkoda kupować rury jeśli będą dobre.Teraz jeżdżę trzeci sezon bez zarzutów.
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 6 gości