Cieknace lagi, SZLAG MNIE TRAFI!!!
- Twardy161
- klepacz
- Posty: 739
- Rejestracja: wt 28 lip 2009, 21:09
- Imię: Łukasz
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Re: Cieknace lagi, SZLAG MNIE TRAFI!!!
tylko trudno uwierzyc, ze dokladne ogldziny golym okiem moga nic nie pokazac,
normalnie nawet mocno podgiete lagi nie ciekna, tak jak rdzewiejace o ile spoleruje sie wzery,
dlatego wlasnie uszkodzenia wykryte mikrometrem by dla mnie byly kontrowersyjne:]
zawsze mozna przypuszczac, ze to kilka malych uszkodzen czy czynnikow na raz daje taki efekt.
normalnie nawet mocno podgiete lagi nie ciekna, tak jak rdzewiejace o ile spoleruje sie wzery,
dlatego wlasnie uszkodzenia wykryte mikrometrem by dla mnie byly kontrowersyjne:]
zawsze mozna przypuszczac, ze to kilka malych uszkodzen czy czynnikow na raz daje taki efekt.
- olo
- klepacz
- Posty: 1519
- Rejestracja: pt 02 gru 2005, 21:33
- Imię: Olek
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Rybnik
- Kontakt:
Re: Cieknace lagi, SZLAG MNIE TRAFI!!!
Peter, kiedyś miałem przypadek w starej cebrze 600-zawias w bardzo dobrym stanie, standardowa wymiana uszczelnień i po kilkunastu kilosach duuuuuży wyciek z jednaj lagi. Zrobione na nowo i....to samo! Po dokładnym zlustrowaniu simmera okazało się że jest jakby rozerwany, czyli w ladze powstaje jakieś duże ciśnienie...tylko qrwa skąd???
Tematu ostatecznie nie ogarnąłem.......
Tematu ostatecznie nie ogarnąłem.......
VFR-OC Poland, South Park section, MTZ sub-section
- kiki
- ostry klepacz
- Posty: 2502
- Rejestracja: pt 13 sty 2006, 12:53
- Imię: Piotr
- województwo: mazowieckie
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Węgrów
- Kontakt:
Re: Cieknace lagi, SZLAG MNIE TRAFI!!!
Olo a tam nie było pompowania lag? Może ktoś sobie utwardzał powietrzem?.
Kolejny aspekt - coś z tloczyskiem
Kolejny aspekt - coś z tloczyskiem
- Twardy161
- klepacz
- Posty: 739
- Rejestracja: wt 28 lip 2009, 21:09
- Imię: Łukasz
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Re: Cieknace lagi, SZLAG MNIE TRAFI!!!
no zesz kur.. ja pier... wszystko bylo ok, nawet sie nie pocilo, wlasnie docjechalem do domu i sasiad przylatuje, ze "kaluża jest przy motorze",
dojechalem bez wyciekow, na kole czy tarczy nie ma zadnych sladow wiec wyciek powstal po postawieniu moto,
jak na zlosc teraz nie mam samochodu i moto jest glownym srodkiem transportu.
no comments:/
dojechalem bez wyciekow, na kole czy tarczy nie ma zadnych sladow wiec wyciek powstal po postawieniu moto,
jak na zlosc teraz nie mam samochodu i moto jest glownym srodkiem transportu.
no comments:/
- Arnold
- ostry klepacz
- Posty: 2421
- Rejestracja: pt 29 sty 2010, 21:56
- Imię: Arnold
- województwo: opolskie
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Opole
- Kontakt:
Re: Cieknace lagi, SZLAG MNIE TRAFI!!!
Dokręciłeś śruby od spodu lag?
- Twardy161
- klepacz
- Posty: 739
- Rejestracja: wt 28 lip 2009, 21:09
- Imię: Łukasz
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Re: Cieknace lagi, SZLAG MNIE TRAFI!!!
czy wtedy na wybojach by nie stukalo?
watpie zebym zapomnial ale tak od reki teraz nie sprawdze:]
watpie zebym zapomnial ale tak od reki teraz nie sprawdze:]
- Fakir
- klepacz
- Posty: 1105
- Rejestracja: śr 02 lut 2011, 18:51
- Imię: Krzysztof
- województwo: wielkopolskie
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Poznań
Re: Cieknace lagi, SZLAG MNIE TRAFI!!!
podkładki nowe dałeś?
Yamaha XJ600N
Honda VFR750
Yamaha XT600z Ténéré
Honda VFR750
Yamaha XT600z Ténéré
- Twardy161
- klepacz
- Posty: 739
- Rejestracja: wt 28 lip 2009, 21:09
- Imię: Łukasz
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Re: Cieknace lagi, SZLAG MNIE TRAFI!!!
jesli masz na mysli podkladki na tych dolnych srubach to zalozylem stare, masz na mysli, ze sruby mogly sie odkrecac?
szczerze watpie zeby w tym byl problem, w koncu ktory to juz raz...
ciekawe, ze jak pisalem moto dojechalo na miejsce nie cieknac, a spokojnie sobie stojac wywalil mase oleju- górą w koncu, robiac duza kałużę, to sugeruje duze cisnienie wewnatrz lagi,
na krotko po ostaniej wymianie mialem zwyczaj regularnie wciskac wentyle na lagach sprawdzajac czy nie ma zbyt duzego cienienia w nich ale od dawna tego nie robilem,
tylko skad tam duze cisnienie?
szczerze watpie zeby w tym byl problem, w koncu ktory to juz raz...
ciekawe, ze jak pisalem moto dojechalo na miejsce nie cieknac, a spokojnie sobie stojac wywalil mase oleju- górą w koncu, robiac duza kałużę, to sugeruje duze cisnienie wewnatrz lagi,
na krotko po ostaniej wymianie mialem zwyczaj regularnie wciskac wentyle na lagach sprawdzajac czy nie ma zbyt duzego cienienia w nich ale od dawna tego nie robilem,
tylko skad tam duze cisnienie?
- Twardy161
- klepacz
- Posty: 739
- Rejestracja: wt 28 lip 2009, 21:09
- Imię: Łukasz
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Re: Cieknace lagi, SZLAG MNIE TRAFI!!!
Wczoraj mialem zamiar wymienic uszczelniacz ale okazalo sie, ze w sklepie dali mi troche inne wiec czekam az dzisiaj je dowioza,
ale co ciekawe, wdalem sie w gadke z gosciem ze sklepu i zaczal mi wmawiac, ze uszczelniacze nalezy zakladac odwrotnie niz ja to robie!!!!
Fakt, ze pokazywal to na przykladzie uszczelniaczy, ktore wygladaly naturalniej w pozycji, ktora on pokazywal ale nie wszystkie uszczelniacze istotnie sie roznia wygladem z obu stron,
ja zawsze kieduje sie kierunkiem warg zbierajacych- maja one ksztalt klina czy trojkata prostokatnego jak kto woli:],
ja zawsze zakladam uszczelniacz tak zeby w dol skierowana byla szeroka krawedz- podstawa trojkata rownobocznego, wg mnie to logiczne , ze w ten sposob odbywa sie zbieranie oleju,
gosc sugerowal zakladanie odwrotnie-podstawa trojkata rownobiocznego skierowana do gory- wg mnie w ten sposob kiedy laga wykonuje ruch w dol, "skosna sciana trojkata" zbiera duzo oleju i wszystko kieruje w jeden punkt- moim zdaniem powinno sie pocic,
ale faktem jest to, ze skoro u mnie uszczelniacze lubia sie wywijac do gory to w pozycji sugeriowanej przez tego goscia byloby to niemozliwe.
Poruszylismy tez temat wysokiego cisnienia w ladze- on twierdzi, ze otwory w tloczysku moga byc przypchana albo jakas podkladka zalozona odwrotnie przez co laga jest pompowana ale nie odprezana....
do tego juz sie nie odniose, ale wyjme i obejrze tloczysko.
Co o tym myslicie?
ale co ciekawe, wdalem sie w gadke z gosciem ze sklepu i zaczal mi wmawiac, ze uszczelniacze nalezy zakladac odwrotnie niz ja to robie!!!!
Fakt, ze pokazywal to na przykladzie uszczelniaczy, ktore wygladaly naturalniej w pozycji, ktora on pokazywal ale nie wszystkie uszczelniacze istotnie sie roznia wygladem z obu stron,
ja zawsze kieduje sie kierunkiem warg zbierajacych- maja one ksztalt klina czy trojkata prostokatnego jak kto woli:],
ja zawsze zakladam uszczelniacz tak zeby w dol skierowana byla szeroka krawedz- podstawa trojkata rownobocznego, wg mnie to logiczne , ze w ten sposob odbywa sie zbieranie oleju,
gosc sugerowal zakladanie odwrotnie-podstawa trojkata rownobiocznego skierowana do gory- wg mnie w ten sposob kiedy laga wykonuje ruch w dol, "skosna sciana trojkata" zbiera duzo oleju i wszystko kieruje w jeden punkt- moim zdaniem powinno sie pocic,
ale faktem jest to, ze skoro u mnie uszczelniacze lubia sie wywijac do gory to w pozycji sugeriowanej przez tego goscia byloby to niemozliwe.
Poruszylismy tez temat wysokiego cisnienia w ladze- on twierdzi, ze otwory w tloczysku moga byc przypchana albo jakas podkladka zalozona odwrotnie przez co laga jest pompowana ale nie odprezana....
do tego juz sie nie odniose, ale wyjme i obejrze tloczysko.
Co o tym myslicie?
- Arnold
- ostry klepacz
- Posty: 2421
- Rejestracja: pt 29 sty 2010, 21:56
- Imię: Arnold
- województwo: opolskie
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Opole
- Kontakt:
Re: Cieknace lagi, SZLAG MNIE TRAFI!!!
Uszczelniacze są opisane na gumie i tymi napisami dajesz na zewnątrz albo do góry.
- wrona1009
- Posty: 19
- Rejestracja: wt 19 cze 2012, 21:21
- Imię: Szymon
- województwo: poza granicą Polski
- Płeć: Mężczyzna
Re: Cieknace lagi, SZLAG MNIE TRAFI!!!
Witam...
Czytam i czytam ten watek,bo mam to samo w RC 46 jakos od 1,5 roku... ja sam wymienialem juz 3 razy, i dalem tez mechanikowi zeby to ogarnal i zrobil 2 razy ( zakladajac drozsze uszczelniacze ) i ciagle to samo...
Co ciekawsze, od roku mam problem ze stukaniem w przednim zawieszeniu - mysle norma - lozyska na glowie. Wymienialem wczesniej je jakies 15 tys km temu... wymienilem w tym roku, bo ostatni urlop ( 3 tys. km ) objechalem na lejacych lagach i juz stukajacym zawieszeniu. Wymienilem lozyska - to samo...Nie ma bicia ani przy ruszaniu, ani przy hamowaniu z duzych predkosci... to mnie wlasnie ciekawi. stuki ujawniaja sie tylko przy wjechaniu na dziure... Powoli mnie to juz tez do szalu doprowadza, bo ilez mozna rozkrecac ten przedni zawias...
Jakies pomysly? bede mega wdzieczny...
Czytam i czytam ten watek,bo mam to samo w RC 46 jakos od 1,5 roku... ja sam wymienialem juz 3 razy, i dalem tez mechanikowi zeby to ogarnal i zrobil 2 razy ( zakladajac drozsze uszczelniacze ) i ciagle to samo...
Co ciekawsze, od roku mam problem ze stukaniem w przednim zawieszeniu - mysle norma - lozyska na glowie. Wymienialem wczesniej je jakies 15 tys km temu... wymienilem w tym roku, bo ostatni urlop ( 3 tys. km ) objechalem na lejacych lagach i juz stukajacym zawieszeniu. Wymienilem lozyska - to samo...Nie ma bicia ani przy ruszaniu, ani przy hamowaniu z duzych predkosci... to mnie wlasnie ciekawi. stuki ujawniaja sie tylko przy wjechaniu na dziure... Powoli mnie to juz tez do szalu doprowadza, bo ilez mozna rozkrecac ten przedni zawias...
Jakies pomysly? bede mega wdzieczny...
NIE MA BOGA... MOTÓR JEST! ! !
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 36 gości