Zrobiłem sobie kuku podczas wymiany łożysk główki
- Bialy
- pisarz
- Posty: 241
- Rejestracja: sob 14 lut 2009, 00:57
- Imię: Mateusz
- województwo: małopolskie
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Kraków / (Wieluń)
- Kontakt:
Zrobiłem sobie kuku podczas wymiany łożysk główki
Zanim Wam się przyznam, jakim jestem głupkiem i dowiem się, że czeka mnie kolejny wydatek, to opowiem ciekawostkę. Kupiłem moto w zeszłym roku i sprzedający dał mi fakturę bodajże z 2007, która obejmowała wymianę łożysk w główce w serwisie Hondy w UK. Gość tam po prostu jeździł często, bo chyba ma tam rodzinę - nieważne. W każdym razie wyjmuję dzisiaj te łożyska, a tam... Koyo, kulkowe... Wiem, że oryginalnie kulkowe montują, ale że przy takiej wymianie również, to się nie spodziewałem...
No a teraz ta głupsza część posta, w której wołam o pomoc! Jestem mianowicie w trakcie wymiany łożysk. Wybiłem bieżnie z ramy i zdjąłem również tą ze sztycy. Naciąłem ją sobie dosyć głęboko, a później w to rozcięcie wbiłem śrubokręt i zleciało samo. Problem jest taki, że naciąłem sobie również lekko sztycę (zdjęcia). Nacięcie ma ja ok. 1 cm długości i w najgłębszym punkcie ma 1-1,5 mm głębokości. Wypada pod bieżnią.
Czy Waszym zdaniem mogę na to spokojnie założyć nową bieżnię, czy dałem dupy na maksa i powinienem sobie wmontować nową sztycę?
Droga Przyjaciółko, proszę o pomoc!
No a teraz ta głupsza część posta, w której wołam o pomoc! Jestem mianowicie w trakcie wymiany łożysk. Wybiłem bieżnie z ramy i zdjąłem również tą ze sztycy. Naciąłem ją sobie dosyć głęboko, a później w to rozcięcie wbiłem śrubokręt i zleciało samo. Problem jest taki, że naciąłem sobie również lekko sztycę (zdjęcia). Nacięcie ma ja ok. 1 cm długości i w najgłębszym punkcie ma 1-1,5 mm głębokości. Wypada pod bieżnią.
Czy Waszym zdaniem mogę na to spokojnie założyć nową bieżnię, czy dałem dupy na maksa i powinienem sobie wmontować nową sztycę?
Droga Przyjaciółko, proszę o pomoc!
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
-
- bywalec
- Posty: 40
- Rejestracja: śr 15 lip 2009, 19:27
- Imię: Wiktor
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Nabij nowe łożysko i zapomnij o temacie. Dobierz rure o srednicy bieżni wewnętrznej zeby sciankami nie opierało sie o wałki łozyska. długosc musi byc dłuzsza od sztucy i młotkiem wbijesz łozysko. Wczesniej pamietaj o nałozeniu uszczelniacza!!!! Powodzenia
SERWIS MOTOCYKLOWY-MOTOWIT Warszawa ul. Fersta 15 http://WWW.MOTOWIT.COM
- Bialy
- pisarz
- Posty: 241
- Rejestracja: sob 14 lut 2009, 00:57
- Imię: Mateusz
- województwo: małopolskie
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Kraków / (Wieluń)
- Kontakt:
Jedyne, co mogę zrobić, to wysłać to do Biel-Bike, żeby mi nową sztycę wcisnęli. Nacięcie głębokie nie jest, nie wydaje mi się, żeby propagowało... Poza tym to się najpierw objawi luzem, a raczej nie kompletnym rozjazdem zawieszenia. Mam nadzieję przynajmniej...
Sztycę wrzuciłem do zamrażarki, łożysko sobie trochę podgrzeję w piekarniku i może wskoczy jedno na drugie
Sztycę wrzuciłem do zamrażarki, łożysko sobie trochę podgrzeję w piekarniku i może wskoczy jedno na drugie
- figaro
- ostry klepacz
- Posty: 2639
- Rejestracja: czw 14 lut 2008, 21:40
- Imię: Tomasz
- województwo: pomorskie
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Trójmiasto; Rumia
Jaaaa pierdziu. Ale masakra.
No to już masz po moto.
Tego nie da się już reanimować. Sorry.
Nie montuj łożysk, szkoda kasy. Tu nie ma co kombinować.
Trzeba jak najszybciej wymienić ... na nowe, najlepiej sprowadzić, prosto z Japonii.
Poczekaj, albo nie, sprzedaj najlepiej moto i to czym prędzej, może być na części. Powinno dość szybko pójść /oczywiście za odpowiednio niską cenę/.
Ja bym w tym krytycznym przypadku kupował już tylko nowe, na gwarancji moto.
Współczuję i pozdrawiam.
[ Dodano: |26 Lut 2011|, o 19:21 ][/size]
Swoja drogą to nieco przesadziłeś z siłą przy zdejmowaniu bieżni.
Chłopaki dobrze radzą, nabijaj nowe łożysko i będzie ok.
Na przyszłość, więcej delikatności.
No to już masz po moto.
Tego nie da się już reanimować. Sorry.
Nie montuj łożysk, szkoda kasy. Tu nie ma co kombinować.
Trzeba jak najszybciej wymienić ... na nowe, najlepiej sprowadzić, prosto z Japonii.
Poczekaj, albo nie, sprzedaj najlepiej moto i to czym prędzej, może być na części. Powinno dość szybko pójść /oczywiście za odpowiednio niską cenę/.
Ja bym w tym krytycznym przypadku kupował już tylko nowe, na gwarancji moto.
Współczuję i pozdrawiam.
[ Dodano: |26 Lut 2011|, o 19:21 ][/size]
Swoja drogą to nieco przesadziłeś z siłą przy zdejmowaniu bieżni.
Chłopaki dobrze radzą, nabijaj nowe łożysko i będzie ok.
Na przyszłość, więcej delikatności.
Ostatnio zmieniony pn 28 lut 2011, 09:25 przez figaro, łącznie zmieniany 1 raz.
Powyższy post wyraża jedynie opinię autora w dniu dzisiejszym. Nie może on służyć przeciwko niemu w dniu jutrzejszym, ani każdym innym następującym po tym terminie. Ponadto autor zastrzega sobie prawo zmiany poglądów, bez podawania przyczyny.
- Bialy
- pisarz
- Posty: 241
- Rejestracja: sob 14 lut 2009, 00:57
- Imię: Mateusz
- województwo: małopolskie
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Kraków / (Wieluń)
- Kontakt:
Kutwa, za późno! Przeczytałem początek Twojego posta i już wysłałem maila do Honda-Sana!figaro pisze:Chłopaki dobrze radzą, nabijaj nowe łożysko i będzie ok.
Na przyszłość, więcej delikatności.
Sztyca mi się jeszcze mrozi, łożysko zaraz będę grzał chyba Dam znać, jaki efekt końcowy... :>
Dzięki Wam za szybką reakcję
-
- bywalec
- Posty: 40
- Rejestracja: śr 15 lip 2009, 19:27
- Imię: Wiktor
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Damo mówi o kleju do montazu łozysk. Loctice ma to w swojej ofercie, i powiem ze naprawde mocno osadza łożyska. Co pozniej moze byc wiekszy problem przy następnej wymianie.
A nacięcie jest na tyle delikatne ze daje słowo ze nic sie nie bedzie działo z bieżnia, bedzie sztywno siedzieć.
Zakładaj łożysko i czekaj na cieplejsze dni
A nacięcie jest na tyle delikatne ze daje słowo ze nic sie nie bedzie działo z bieżnia, bedzie sztywno siedzieć.
Zakładaj łożysko i czekaj na cieplejsze dni
SERWIS MOTOCYKLOWY-MOTOWIT Warszawa ul. Fersta 15 http://WWW.MOTOWIT.COM
- wasyl
- stary wyjadacz
- Posty: 3148
- Rejestracja: pn 12 lut 2007, 21:19
- Imię: Daniel
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Gdańsk
- Kontakt:
Damo 88,
Moim zdaniem klej tam jest niepotrzebny.
Przez napięcie łożyska kasujesz wszystkie luzy.
Montuje łożyska i nigdy nie stosowałem tam kleju ( bo i po co)
Moim zdaniem klej tam jest niepotrzebny.
Przez napięcie łożyska kasujesz wszystkie luzy.
Montuje łożyska i nigdy nie stosowałem tam kleju ( bo i po co)
Jestem skromnym człowiekiem-a o swojej skromności mogę godzinami napierd.....
Nigdy nie jeździj szybciej, niż potrafi latać Twój anioł stróż !!!
Nigdy nie jeździj szybciej, niż potrafi latać Twój anioł stróż !!!
- Damo 88
- klepacz
- Posty: 1101
- Rejestracja: sob 11 kwie 2009, 01:05
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Wrocek
Nie jest konieczny to fakt ponieważ nacięcie jest po środku nie po całej długości . Kleje są od 0.1 luzu , dalej 0.25... tak zwane łatwo demontowane , do trudno demontowanych .
Stosuje ten łatwo demontowany do szczelin 0.1 nawet gdy gniazdo jest dobre aby zapobiec zapiekaniu i korozji .
Stosuje ten łatwo demontowany do szczelin 0.1 nawet gdy gniazdo jest dobre aby zapobiec zapiekaniu i korozji .
Jeżeli Rozwiązałeś problem nie Zapomnij Odpisać .
- wasyl
- stary wyjadacz
- Posty: 3148
- Rejestracja: pn 12 lut 2007, 21:19
- Imię: Daniel
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Gdańsk
- Kontakt:
Damo 88,
Tam jest gniazdo w minusie na trzpieniu tez dlatego tak ciężko je nabić, więc nie widzę sensu klejenia. (moja opinia)
Napięcie łożyska główki ramy kasuje wszelkie luzy.
Bardzo mocno stosuje się do serwisówki i uważam że projektanci Honda San to mądrzejsi ludzie ode mnie a tam nigdzie takiej informacji nie zawarli
Tam jest gniazdo w minusie na trzpieniu tez dlatego tak ciężko je nabić, więc nie widzę sensu klejenia. (moja opinia)
Napięcie łożyska główki ramy kasuje wszelkie luzy.
Bardzo mocno stosuje się do serwisówki i uważam że projektanci Honda San to mądrzejsi ludzie ode mnie a tam nigdzie takiej informacji nie zawarli
Ostatnio zmieniony ndz 27 lut 2011, 07:37 przez wasyl, łącznie zmieniany 1 raz.
Jestem skromnym człowiekiem-a o swojej skromności mogę godzinami napierd.....
Nigdy nie jeździj szybciej, niż potrafi latać Twój anioł stróż !!!
Nigdy nie jeździj szybciej, niż potrafi latać Twój anioł stróż !!!
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 39 gości