Wymiana oleju w lagach bez ich zdejmowania
- Zając
- klepacz
- Posty: 1018
- Rejestracja: sob 06 sie 2011, 15:10
- Imię: Dariusz
- województwo: lubelskie
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Hanna
Re: Wymiana oleju w lagach bez ich zdejmowania
Pociekła mi jedna laga, więc mam pytanie odnośnie wymiany uszczelniaczy. Widziałem już serwisówkę, olej w lagach wymieniałem już nie jednokrotnie więc nie będzie z tym problemu, natomiast co do samych uszczelniaczy, czy jest jakiś problem z ich wyjęciem i założeniem nowych jak też z dostaniem się do nich. Chodzi o to, że w wiem w którym miejscu się znajdują itp, tylko dostać się do nich, blokuje pewna osłona gumowa jak ją wyjąć i czy po wyjęciu będę jeszcze napotykał pewne przeszkody? Czy też może są jeszcze jakieś inne uwagi, które powinienem znać zabierając się do wymiany uszczelniaczy?
Z góry dzięki za pomoc.
Z góry dzięki za pomoc.

LWL 74HN
- Fakir
- klepacz
- Posty: 1105
- Rejestracja: śr 02 lut 2011, 18:51
- Imię: Krzysztof
- województwo: wielkopolskie
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Poznań
Re: Wymiana oleju w lagach bez ich zdejmowania
Ta wierzchnia oslone gumowa podwazasz delikatnie z kazdej strony nozem albo plaskim wkretakiem, pod nia masz zawleczke ktora sciagasz cienkim srubokretem, i masz juz wlasciwy uszczelniacz, aby go wyciagnac musisz odkrecic imbusowa srube ktora masz pod laga - wyciagniesz oske kola to zobaczyszZając pisze:Pociekła mi jedna laga, więc mam pytanie odnośnie wymiany uszczelniaczy. Widziałem już serwisówkę, olej w lagach wymieniałem już nie jednokrotnie więc nie będzie z tym problemu, natomiast co do samych uszczelniaczy, czy jest jakiś problem z ich wyjęciem i założeniem nowych jak też z dostaniem się do nich. Chodzi o to, że w wiem w którym miejscu się znajdują itp, tylko dostać się do nich, blokuje pewna osłona gumowa jak ją wyjąć i czy po wyjęciu będę jeszcze napotykał pewne przeszkody? Czy też może są jeszcze jakieś inne uwagi, które powinienem znać zabierając się do wymiany uszczelniaczy?
Z góry dzięki za pomoc.

Nastepnie wyciagasz cale wnetrznosci z lagi, trzymasz za lage i golen a nastepnie energicznym ruchem wyciagasz lage z goleni, musisz kilka razy szarpnac zeby sie wybilo.
Tylko nie probuj wyciagac uszczelniacza srubokretem bo pokaleczysz lage, nowy uszczelniacz wbij za pomoca starego zeby nie walic bezposrednio po nowym, wczesniej przesmaruj go olejem w miejscu styku z laga i goleniem.
Mam nadzieje ze pomoglem

Yamaha XJ600N
Honda VFR750
Yamaha XT600z Ténéré
Honda VFR750
Yamaha XT600z Ténéré
- Zając
- klepacz
- Posty: 1018
- Rejestracja: sob 06 sie 2011, 15:10
- Imię: Dariusz
- województwo: lubelskie
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Hanna
Re: Wymiana oleju w lagach bez ich zdejmowania
No i pomogłeś uszczelniacze wymienione i jest git.Fakir pisze:Mam nadzieje ze pomoglem

LWL 74HN
- adrian76
- pisarz
- Posty: 242
- Rejestracja: sob 13 mar 2010, 00:25
- Imię: Adrian
- województwo: małopolskie
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Oświęcim
- Kontakt:
Re: Wymiana oleju w lagach bez ich zdejmowania
W sobotę zabieram się za wymianę oleju w lagach. Moje pytanie do Was czy mogę lagi wypłukać Motulem 10W40 który mi został po wymianie w silniku??? Oczywiście nie tym olejem zlanym tylko nowym 

nie jeździj szybciej, niż potrafisz myśleć/
- PETER
- stary wyjadacz
- Posty: 4617
- Rejestracja: czw 03 lip 2008, 22:22
- Imię: PIOTR
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: PRUSZKÓW
Re: Wymiana oleju w lagach bez ich zdejmowania
wypłukać możesz nikt ci nie zabroni ,ale olej silnikowy i olej do amortyzatorów to zupełnie inne oleje
"BO JA JESTEM NIESPOTYKANIE SPOKOINY CZŁOWIEK"
- olo
- klepacz
- Posty: 1519
- Rejestracja: pt 02 gru 2005, 21:33
- Imię: Olek
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Rybnik
- Kontakt:
Re: Wymiana oleju w lagach bez ich zdejmowania
i w związku z tym pomysł z płukaniem wydaje mi sie średnio trafiony...PETER pisze:olej silnikowy i olej do amortyzatorów to zupełnie inne oleje
VFR-OC Poland, South Park section, MTZ sub-section 

- Diego
- klepacz
- Posty: 1544
- Rejestracja: wt 03 kwie 2007, 20:52
- Imię: Mirek
- województwo: mazowieckie
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Płock city
Re: Wymiana oleju w lagach bez ich zdejmowania
No jasne,lepiej poświecić parę chwil więcej i rozebrać lagi,wyczyścić ze szlamu i zalać nowym.olo pisze:i w związku z tym pomysł z płukaniem wydaje mi sie średnio trafiony...PETER pisze:olej silnikowy i olej do amortyzatorów to zupełnie inne oleje
Jazda na motocyklu to najlepsze coś,co można robić w ubraniu
- dixon
- klepacz
- Posty: 550
- Rejestracja: pn 15 lis 2010, 16:05
- Imię: rafał
- województwo: mazowieckie
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: grójec
Re: Wymiana oleju w lagach bez ich zdejmowania
tak jak diego i reszta radzi, nie kombinuj, tym bardziej, że dużo roboty z tym nie ma i nie jest to skomplikowana czynność, tylko wyjmij lagi, rozbierz, dokładnie umyj np. jakimś zmywaczem uniwersalnym w sprayu, złóż, wlej odpowiedni olej i będzie git!;)
Jest: Honda VFR RC46 '01
Yamaha WR250F '08
Yamaha FZR 600 '93
Yamaha XS400 Special '81
Honda Lead 125 '83
Vespa ET4 125 '98
Wfm 125 '61
Ex: VFR RC46 '01, Suzuki DR-Z 400 SM '04, Honda Transalp 650 '04, Awo Simson Tourist '51, MZ ES250 '61, Jawa Perak 250 '52
Yamaha WR250F '08
Yamaha FZR 600 '93
Yamaha XS400 Special '81
Honda Lead 125 '83
Vespa ET4 125 '98
Wfm 125 '61
Ex: VFR RC46 '01, Suzuki DR-Z 400 SM '04, Honda Transalp 650 '04, Awo Simson Tourist '51, MZ ES250 '61, Jawa Perak 250 '52
- Klarkson
- pisarz
- Posty: 366
- Rejestracja: pn 06 lis 2006, 17:00
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Czestochowa
- Kontakt:
Re: Wymiana oleju w lagach bez ich zdejmowania
Jak ktoś nigdy nie składał zawieszenia to może mieć problem z właściwym wbiciem górnej tulei ślizgowej na miejsce. Kilkukrotnie widziałem jak nie tylko sama tuleja jest pokiereszowana jakimś ostrym narzędziem ale i podkładka, która jest nad nią a pod uszczelniaczem.
Podstawowa zasada, nigdy na sucho.
Składamy części umoczone w świeżym oleju.
Edit: Wymieniając olej bez rozkręcania lagi na czynniki pierwsze, lepiej dolewać olej na "poziom" niz na "objętość", bo można się zdziwić.
Bez rozkręcania nie ma opcji, żeby wszystko wyciekło ze środka amortyzatora.
Podstawowa zasada, nigdy na sucho.
Składamy części umoczone w świeżym oleju.
Edit: Wymieniając olej bez rozkręcania lagi na czynniki pierwsze, lepiej dolewać olej na "poziom" niz na "objętość", bo można się zdziwić.
Bez rozkręcania nie ma opcji, żeby wszystko wyciekło ze środka amortyzatora.
Klarkson
- olo
- klepacz
- Posty: 1519
- Rejestracja: pt 02 gru 2005, 21:33
- Imię: Olek
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Rybnik
- Kontakt:
Re: Wymiana oleju w lagach bez ich zdejmowania
Tak sobie myslę że gdyby po dłuższej jeździe odkręcić śruby spustowe i dobrze "wypompować" stary, wymieszany podczas jazdy olej i zalać świeżym-koniecznie tak jak Klarkson słusznie sugeruje trzymając sie poziomu-chyba motór by sie nie popsuł od takiej operacji 
Po co zaraz rozgrzebywać to wszystko, zmieniać uszczelniacze i taplać się w śmierdzącym oleju.......

Po co zaraz rozgrzebywać to wszystko, zmieniać uszczelniacze i taplać się w śmierdzącym oleju.......
VFR-OC Poland, South Park section, MTZ sub-section 

- figaro
- ostry klepacz
- Posty: 2639
- Rejestracja: czw 14 lut 2008, 21:40
- Imię: Tomasz
- województwo: pomorskie
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Trójmiasto; Rumia
Re: Wymiana oleju w lagach bez ich zdejmowania
Zgadza się, sprawdziłem na przykładzie własnym i się to nie opłaca.Klarkson pisze:Bez rozkręcania nie ma opcji, żeby wszystko wyciekło ze środka amortyzatora.

Olej cały nie ścieknie, syf w lagach pozostanie. Szkoda czasu i oleju.

Powyższy post wyraża jedynie opinię autora w dniu dzisiejszym. Nie może on służyć przeciwko niemu w dniu jutrzejszym, ani każdym innym następującym po tym terminie. Ponadto autor zastrzega sobie prawo zmiany poglądów, bez podawania przyczyny.
- Klarkson
- pisarz
- Posty: 366
- Rejestracja: pn 06 lis 2006, 17:00
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Czestochowa
- Kontakt:
Re: Wymiana oleju w lagach bez ich zdejmowania
Olo popsuć to się nie popsuje
Zmieniając uszczelniacze masz gwarancje, że polatasz kolejne pare sezonów bez konieczności ponownej rozbiórki. Ryzyk fizyk.
Mnie nie stać na półśrodki.
Ale fakt, przepracowany olej do teleskopów śmierdzi okrutnie

Zmieniając uszczelniacze masz gwarancje, że polatasz kolejne pare sezonów bez konieczności ponownej rozbiórki. Ryzyk fizyk.
Mnie nie stać na półśrodki.
Ale fakt, przepracowany olej do teleskopów śmierdzi okrutnie

Klarkson
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 4 gości