Post
autor: Twardy161 » śr 09 maja 2012, 20:33
koledzy krece jak tylko sie da:]
rozebralem cholerstwo wczoraj i okazalo sie, ze jestem sobie winien przeprosiny:D
Uszczelniacze byly dobrze zalozone, ja juz tego nie pamietalem ale w uszczelniaczach lag sprezynki sa w obu stronach a nie jak w normalnych- tylko od strony oleju,
w starych jakie wczesniej mialem pomimo tego bylo wyraznie widac gore i dol, w tych ostotnie- nie bylo to takie oczywiste ale dalo sie kierunek montazu wywnioskowac po ukierunkowaniu pierscieni/warg zbierajacych wewnatrz uszczelniacza, tak wiec zalozylem je dobrze i naprawde nie mam pojecia jakim prawem uszczelniacz sie tak chamsko wywinal.
Sprawdzilem wspomniany luz miedzy laga a golenia przy wyjetym uszczelniaczu i na w pelni rozsunietej ladze- na jej koncu wynosi on moze 1mm, tak wiec na wysokosci uszczelniacza w calym zakresie pracy lagi musi on byc rowny ulamkowi milimetra a nie wydaje mi sie aby taki luz masakrowal uszczelniacze. podobnie ze stanem samej lagi- ma minimalne, tepe uszkodzenia.
Dodam do tego, ze wczesniejsze uszczelniacze nie mialy uszkodzonych w widoczny sposob warg zbierajacych, nie mowiac juz o takim ekstremum jak tu.
Co tu duzo gadac, chyba nikt juz nic wiecej mozliwosci w czyms tak prostym jak przednie zawieszenie nie wymysli, tak wiec jako, ze nie mialem takiego zamiaru, majac 1 zapasowy uszczelniacz zlozylem lage i wrocilem moto do domu.
W sprawie tulei napisalem mail do motoristy i teraz widze ze nadal nie odpowiedzieli, chyba telefon bedzie konieczny. Na spokojnie skompletuje caly zestaw naprawczy i w razie kolejnego wycieku bede gotowy, a jesli nie wystapi, w zime wymienie wszystko.
haha wlasnie zobaczylem tekst o wideopolaczeniu, pomysl nieglupi:D