-
piotr_bzyk
- pisarz

- Posty: 208
- Rejestracja: wt 28 mar 2017, 17:45
- Imię: Piotr
- województwo: pomorskie
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Tczew
Post
autor: piotr_bzyk » pt 27 kwie 2018, 09:07
[quote=Mbwene post_id=367456 time=1524811893 user_id=5180]
Kwestia indywidualna, zależy gdzie moto jeździło i w jakich warunkach. Czy latał sam kierownik, czy z pasażerem i kuframi itp. W każdym razie u mnie przy przebiegu ok. 100tys był do wyrzucenia. Wymieniłem na amor od 929 :)
[/quote]
dlaczego akurat od 929? Zużycie amora objawiało się tylko w prowadzeniu, czy jeszcze jakieś objawy?
-
Mbwene
- pisarz

- Posty: 225
- Rejestracja: śr 08 lip 2015, 14:01
- Imię: Przemek
- województwo: wielkopolskie
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Piła
Post
autor: Mbwene » pt 27 kwie 2018, 10:02
na dziurach moto latało na wszystkie strony, żadna regulacja nie pomagała. A na koniec jeszcze pociekło z niego.
A amor z 929 ma identyczne parametry jeśli chodzi o skok, napięcie itp. Przeróbki wymaga jedynie mocowanie bo od 929 jest trochę krótszy. Poza tym ma pełną regulację.
Jest na forum wątek pt. swap amortyzatora od 929 do FI
MZ ETZ 250 -> Yamaha XJ 600 Diversion -> Buell XB9r Firebolt -> VFR 800FI...
Mam w dupie czy ktoś mnie lubi czy nie lubi... swoje myślę, swoje mówię...
-
seler
- teksciarz

- Posty: 140
- Rejestracja: sob 06 sie 2016, 08:54
- Imię: Łukasz
- województwo: dolnośląskie
- Płeć: Mężczyzna
Post
autor: seler » pt 27 kwie 2018, 10:34
Amor z 929 ma obecnie prawie 20 lat, można go chociaż regenerować, czy jest nierozbieralny jak w RC36II?
Jednen z obajwów padu amortyzatora to wrażenie, że przód motocykla jest połączony z tyłem zawiasem...
-
Mbwene
- pisarz

- Posty: 225
- Rejestracja: śr 08 lip 2015, 14:01
- Imię: Przemek
- województwo: wielkopolskie
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Piła
Post
autor: Mbwene » pt 27 kwie 2018, 11:55
[quote=seler post_id=367464 time=1524818043 user_id=5735]
Amor z 929 ma obecnie prawie 20 lat, można go chociaż regenerować, czy jest nierozbieralny jak w RC36II?
Jednen z obajwów padu amortyzatora to wrażenie, że przód motocykla jest połączony z tyłem zawiasem...
[/quote]
teoretycznie jest nierozbieralny (napis do not open) ale 929 notują zazwyczaj dużo niższe przebiegi niż VFR i mimo upływu lat działają poprawnie. w każdym razie ja do swojej kupiłem z rozbitka z przebiegiem 30 tys za 120 zł. Dorobiłem mocowanie, przełożyłem i jest elegancko :)
MZ ETZ 250 -> Yamaha XJ 600 Diversion -> Buell XB9r Firebolt -> VFR 800FI...
Mam w dupie czy ktoś mnie lubi czy nie lubi... swoje myślę, swoje mówię...
-
seler
- teksciarz

- Posty: 140
- Rejestracja: sob 06 sie 2016, 08:54
- Imię: Łukasz
- województwo: dolnośląskie
- Płeć: Mężczyzna
Post
autor: seler » sob 28 kwie 2018, 09:38
[quote=piotr_bzyk post_id=367455 time=1524810275 user_id=5985]
zaciekawiłeś mnie swoją teorią, w moim motku mam niemal 120kkm nalotu i wątpię żeby poprzedni właściciel wymieniał amor tył. Czekam aż ktoś obyty rozwinie temat.
[/quote]
Zmierz sobie sag, byłbym bardzo zdziwiony jakby udało ci się ustawić ok. 30mm, nawet na największym napięciu wstepnym z takim przebiegiem.
-
mictom
- klepacz

- Posty: 792
- Rejestracja: wt 25 wrz 2012, 01:10
- Imię: Tomek
- województwo: podkarpackie
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: RKR ROGI
Post
autor: mictom » sob 28 kwie 2018, 16:07
[quote=seler post_id=367454 time=1524805576 user_id=5735]
W jakim stanie był tył (jaki przebieg?) i co było z nim robione? Podobno po 40-60kkm tylny zawias nadaje się na śmietnik.
[/quote]
Przebieg 73tyś.km
Całkowita odbudowa. Mycie biologiczne, wymiana głowicy tłoczącej, odboju, oleju, azotu, serwis napięcia wstępnego(tam też jest olej :) ), górny silentblok jeszcze był w normie więc został, dolne łożysko igiełkowe wyczyszczone i przesmarowane. Kołyska pracuje cicho i bez zacięć.
Jeszcze by pewnie polatał chwile ale skoro zrobiłem przód to postanowiłem zrobić porządek z tyłem. Koszt serwisu to połowa wartości zamiennika firmy YSS
-
piotr_bzyk
- pisarz

- Posty: 208
- Rejestracja: wt 28 mar 2017, 17:45
- Imię: Piotr
- województwo: pomorskie
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Tczew
Post
autor: piotr_bzyk » sob 28 kwie 2018, 16:51
czyli jaki koszt takiej odbudowy?
-
mictom
- klepacz

- Posty: 792
- Rejestracja: wt 25 wrz 2012, 01:10
- Imię: Tomek
- województwo: podkarpackie
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: RKR ROGI
Post
autor: mictom » sob 28 kwie 2018, 19:22
http://maxmoto.pl/amortyzator-yss-do-ho ... 87188.html
Z drugiej strony nie wiadomo co ta firma warta, bo myślałem nad zakupem, w larsonie w tamtym roku stał coś za 1700zł tu widzę tańszy.
-
seler
- teksciarz

- Posty: 140
- Rejestracja: sob 06 sie 2016, 08:54
- Imię: Łukasz
- województwo: dolnośląskie
- Płeć: Mężczyzna
Post
autor: seler » ndz 29 kwie 2018, 08:25
Sprężyna oryginalna została? Jesteś w stanie ustawić jakiś sensowny sag (<40mm)?
YSS jest podobno ok (jak na amortyzator emulsyjny).
Niestety jest problem z podpasowaniem czegoś sensownego do 750, ten z 929 nie podejdzie bez zmiany sprężyny.
-
mictom
- klepacz

- Posty: 792
- Rejestracja: wt 25 wrz 2012, 01:10
- Imię: Tomek
- województwo: podkarpackie
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: RKR ROGI
Post
autor: mictom » ndz 29 kwie 2018, 12:07
Wszystko ustawial mi Piotrek z BFG pod moja wage. Ja mu sie tam nie wtracalem. Gdyby sprezyna wymagala wymiany to by zostala zmieniona.
Trzba wziac pod uwage ze jak kupimy uzywany amortyzator to tez nie wiemy co mamy. A zaden serwis nie podbije sprawnosci amortyzatora bez jego inspekcji. Z tego co widzialem to napiecie wstepne mam podkrecone minimalnie na moja wage. Natomiast pod dwie osoby ta sprezyna sie totalnie nie nadaje. Ustawienie jako takie pod dwie osoby to przod i tyl wkrecony do konca i z tylu zpowolnione odbicie o jeden obrot
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 2 gości