Strona 1 z 1
Ukraina Kamieniec Podolski - czerwiec
: wt 09 sty 2007, 09:46
autor: Shoov
Może ktoś z was się wybiera?
http://forum.motocyklistow.pl/Kamieniec ... 59925.html
Ja na 99% pojade i tak sobie myśle, że może jakaś mała reprezentacja VFR-OC

by się zebrała, może też ktoś z południa?
: wt 09 sty 2007, 22:59
autor: szatan
Rzeszów sie zgłasza, jednak z wolnym w pracy moze być nie teges

: śr 10 sty 2007, 12:13
autor: Shoov
http://naweekend.pl/kalendarz.php?rok=2 ... &x=18&y=16
trzeba 4 dni z urlopu przeznaczyc więc lepiej zawczasu to załatwic.
ja chętnie poleciał bym na krym ale samemu wole sę nie wypuszczać

może w przyszłym roku na krym ewentualnie rumunia, w tym sezonie kamień podolski musi wystarczyć

chyba że wygram w totka.
: śr 10 sty 2007, 16:01
autor: maciek
Możliwe, że ja się wybiorę, ale nie wiem jeszcze jak będzie z urlopem, kasą itd.
: pt 02 lut 2007, 22:23
autor: Groszek
ja na 98% jadę na Ukrainę w tym sezonie. nie wiem jeszcze z kim i kiedy, ale na pewno tam pojadę. Bardzo prawdopodobne, że dołączę do tamtego grona, więc jakby co jedna VFR jedzie

: sob 03 lut 2007, 21:35
autor: mors
kusząca propozycja i skłaniam się ku jej ziszczeniu.
Czy to prawda, ze w dobrym tonie jest wysadzić się w prochowni Kamieńca Podolskiego z zaprzyjaźnionym Szkotem?
wiosna za pasem czy jest juz jakiś konkretny termin wyjazdu? Trasa i takie tam duperele. Ewentualnie może jakieś formalności toż to kraina którą my teges Ogniem i mIeczem... często
: ndz 04 lut 2007, 12:48
autor: Yaco
Ukraina jest spoko - byłem w zeszłym roku na urlopie. Nastawienie tambylców imho lepsze niż w np. Czechach. Bez obaw - trzeba tylko uważać na drogi bo momentami jest ostry survival.
: wt 06 lut 2007, 10:42
autor: Draghar
Ja też sie chce w tym roku wybrac do ukrainy , rumuni , bulgarii
jestem za
: wt 06 lut 2007, 19:53
autor: SOWA
Draghar pisze:Ja też sie chce w tym roku wybrac do [...] , rumuni ,[...]
Rumunię gorąco polecam. Główne drogi 1 klasa, szerokie, równe jak stół, oznakowane wzorowo, jednak jedynie poza miastami. W miastach jest wszystko oprócz znanych nam ulic. O drogowskazach zapomnijcie. Jeśli nawet są, to na ogół przekręcone w inną stronę. Znaków poziomych jeszcze tam nie dowieźli (stan na rok 2004) Tylko kompas ratuje. Ale najpiękniejsze widoki są w wysokich Karpatach. Kiedyś tam wrócę i koniecznie na moto.
: wt 13 lut 2007, 15:22
autor: Gracko
ja w tym czasie jade do grecji więc nie dam rady ale życze udanej wyprawy
: pt 23 lut 2007, 20:00
autor: mla
ja także sie wybieram do Kamieńca.... wydaje się że bedzie fajny wypad...

: ndz 25 lut 2007, 00:38
autor: mucha
Ukraina jest zaj...sta! Byłem prawie 2 tygsy niestety nie na moto. Zjechałem całe niemal nasze przedwojenne kresy. Ludzie super. Wszystko naj naj naj. Nie wiem niestety ja wygląda jej prorosyjska część wschodnia. Miałem się wybierać na Krym, ale po rozmowach ze znajomymi autochtonami, doszedłem do wniosku ze mnie nie stać, bo jest tam zajebiście drogo i cała masa ruskich nowobogackich. Plan maxymalny na ten rok to Serbia i Czarnogóra, oby się udało.
: pn 26 lut 2007, 20:38
autor: mors
Prosze o KONKRETNĄ deklarację -
wyrażam szczerą i nieprzymuszoną wolę uczestnictwa w ww wyprawie:
1. mors
2. ?
3. ?
...
a to chyba aktualny program imprezy: [cytat]
Oto i jest propozycja:
3 czerwca (niedziela) – 276 km
Zamość – przejście graniczne Hrebenne (54) – Rawa Ruska (5) – Dublany (64) – Podhorce (71) – Brody (20) –Dubno (62)
Główne zwiedzanie – Podhorce (musowo !), Brody (właściwie tylko z zewnątrz), Dubno jak wieczorem starczy czasu. Nocleg w Dubnie.
4 czerwca (poniedziałek) – 130 km
Dubno – Krzemieniec (39) – Poczajów (21) – Wiśniowiec (24) – Zbaraż (26) – Tarnopol (20)
Rano przejazd do Krzemieńca, tam całe przedpołudnie zwiedzanie. Po południu przejazd do Tarnopola (90 km). Zwiedzanie Ławry Poczajowskiej (warto). Zamki w Wisniowcu i w Zbarażu – tylko z zewnątrz. Nocleg w Tarnopolu.
5 czerwca (wtorek) – 180 km
Tarnopol – Buczacz (70) – Czortków (31) – Kamieniec Podolski (79)
Zwiedzanie Buczacza i Czortkowa, dojazd do Kamieńca wczesnym popołudniem. Zwiedzanie Kamieńca po południu. Nocleg w Kamieńcu.
6 czerwca (środa) – 178 km
Kamieniec Podolski – Chocim (23) – Okopy Św. Trójcy (3) – Zaleszczyki (88) – Kołomyja (64)
Dokończenie Kamieńca rano jak będzie potrzeba i ochota. Chocim, a szczególnie Okopy pójdą szybko. Zaleszczyki –to włąściwie tylko ten most i krajobrazy. Nocleg w Kołomyi.
7 czerwca (czwartek) – 258 km
Kołomyja – Stanisławów (59) – Halicz (23) – Rohatyn (36) – Brzeżany (32) – Rohatyn (32) – Przemyślany (33) – Lwów (43)
Skupienie się na zwiedzaniu: może trochę Stanisławów i koniecznie Brzeżany. Reszta – tylko przjeazd. W razie potrzeby może będzie krótszy przejazd (gorszymi drogami) ze Stanisławowa do Brzeżan i urwiemy trochę km i czasu. I jesteśmy we Lwowie. – noclegi dwa.
8 czerwca (piątek) – Lwów
9 czerwca (sobota) – 123km
Lwów – Rawa Ruska (63) – przejście graniczne Hrebenne (6) – Zamość (54)
Powrót. Ja chciałbym osobiście przez Zadwórze (dodaje to 50km) – dla tych co mają potem w Polsce bliżej albo chcą się zatrzymać po drodze w Zamościu. Rzeczywistość to zweryfikuje zapewne. I jeszcze jedno - powrót chyba w dwóch rodzielnych grupach - grupa pólnocna, centralna i zachodnia - przez Hrebenne. Grupa południowa i pd-zachodnia (jak Rzeszów, Kraków, Śląsk, Wrocek) - sugeruję powrót przez Jaworów na przejście w Krokowej, a stamtąd przez Jarosław do Rzeszowa i potem dalej (będzie bliżej dla nich). Alternatywnie też można przez Gródek Jagielloński do przejścia w Medyce i przez Przemyśl do Rzeszowa.
[koniec cytatu]