600-lecie Bitwy pod Grunwaldem - ZLOT VFR-OC 2010-07-15
- Arczi
- klepacz
- Posty: 804
- Rejestracja: pt 07 lip 2006, 01:18
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Lublin
- Kontakt:
W końcu udało sie znaleźć trochę czasu na parę słów w temacie
Powiem krótko ta impreza była naprawdę odlotowa (w dosłownym tego słowa znaczeniu) - bo oczywiście w Waszym towarzystwie. Po raz kolejny potwierdza się reguła: "nie ważne gdzie, ale z kim" oraz to, że na Ownersach zawsze można polegać. To nic, że prażyło jak na patelni, zabrakło wody i łeb napie...... ale najważniejsze że mogliśmy się spotkać, pogadać, coś wspólnie wyłoić i pośmiać się co niemiara
Co do mojej przygody z bańką to oficjalna wersja głosi, że to od chwalebna rana od miecza krzyżackiego - i niech tak zostanie Nawet chirurg w szpitalu uznał ten zaszczyt i zszył ranę zacnie - w podarunku dostałem białą kominiarkę z wabikiem na białogłowy - model a'la czosnek (co widać na załączonych zdjęciach)
Rozan brachu dzięki twojej szybkiej reakcji wylało się z mojej banki co najmniej litr krwi mniej, co czyni mnie twoim dłużnikiem (oddam ci półtora litra, ale w innej kosystencji) wielkie dzięki za wycieczkę krajoznawczą do Ostródy o 4 nad ranem i duchowe wsparcie twoich przesympatycznych koleżanek .
Dzięki wszystkim, za wspólną zabawę, troskę o zdrowie, podtrzymanie na duchu (trzymam sie do tej pory), Marka (czyt. Grzesia) piękniejszej połowie za stuningowanie modelu a'la czosnek do wymiarów pozwalajacych nałożyć kask na głowę i Wasze życzenia powrotu do zdrowia - pomogły bo już wróciłem
Pozdro dla wszystkich i do nastepnego Grunwaldu, co ja mówię to dopiero za rok, a przecież mamy połowę sezonu , więc do zobaczyska niebawem
PS. moje foty wrzucę na picassa dopiero w weekend, bo niestety delegacja służbowa
Powiem krótko ta impreza była naprawdę odlotowa (w dosłownym tego słowa znaczeniu) - bo oczywiście w Waszym towarzystwie. Po raz kolejny potwierdza się reguła: "nie ważne gdzie, ale z kim" oraz to, że na Ownersach zawsze można polegać. To nic, że prażyło jak na patelni, zabrakło wody i łeb napie...... ale najważniejsze że mogliśmy się spotkać, pogadać, coś wspólnie wyłoić i pośmiać się co niemiara
Co do mojej przygody z bańką to oficjalna wersja głosi, że to od chwalebna rana od miecza krzyżackiego - i niech tak zostanie Nawet chirurg w szpitalu uznał ten zaszczyt i zszył ranę zacnie - w podarunku dostałem białą kominiarkę z wabikiem na białogłowy - model a'la czosnek (co widać na załączonych zdjęciach)
Rozan brachu dzięki twojej szybkiej reakcji wylało się z mojej banki co najmniej litr krwi mniej, co czyni mnie twoim dłużnikiem (oddam ci półtora litra, ale w innej kosystencji) wielkie dzięki za wycieczkę krajoznawczą do Ostródy o 4 nad ranem i duchowe wsparcie twoich przesympatycznych koleżanek .
Dzięki wszystkim, za wspólną zabawę, troskę o zdrowie, podtrzymanie na duchu (trzymam sie do tej pory), Marka (czyt. Grzesia) piękniejszej połowie za stuningowanie modelu a'la czosnek do wymiarów pozwalajacych nałożyć kask na głowę i Wasze życzenia powrotu do zdrowia - pomogły bo już wróciłem
Pozdro dla wszystkich i do nastepnego Grunwaldu, co ja mówię to dopiero za rok, a przecież mamy połowę sezonu , więc do zobaczyska niebawem
PS. moje foty wrzucę na picassa dopiero w weekend, bo niestety delegacja służbowa
-
- klepacz
- Posty: 802
- Rejestracja: pt 08 sty 2010, 15:46
- Imię: Adam
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Ale Ty nie chcesz mu swoich strupów aby oddawać?Arczi pisze: Rozan brachu dzięki twojej szybkiej reakcji wylało się z mojej banki co najmniej litr krwi mniej, co czyni mnie twoim dłużnikiem (oddam ci półtora litra, ale w innej kosystencji)
A ten wabik jakiś felerny, bo dziewczyny i tak pojechały, choć machałeś wabikiem i machałeś (jakby to nie brzmiało). Zresztą ja Twoim wabikiem też raz czy drugi machnąłem, z tym samym skutkiem (teraz to zabrzmiało jeszcze gorzej).
-
- klepacz
- Posty: 1577
- Rejestracja: czw 12 cze 2008, 20:22
- Imię: Roman
- województwo: wielkopolskie
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Poznań
Kuźwa takie korki były że my dopiero dzisiaj do Poznania dotarliśmy
[ Dodano: 2010-07-25, 22:46 ]
Pozdrawiam uczestników
[ Dodano: 2010-07-25, 22:46 ]
My się w sobotę po bitwie zwinęliśmy w kierunku morza i tam sobie wieczorkiem mokliśmy po drodze do GdańskaKlepak23 pisze: Mam nadzieję Kiciol żę wytrzymaliscie w namiocie bez tropiku tą nawałnice?
Pozdrawiam uczestników
- Arczi
- klepacz
- Posty: 804
- Rejestracja: pt 07 lip 2006, 01:18
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Lublin
- Kontakt:
Trochę spóźnione , ale dla chętnych podaje link do zdjęć
http://picasaweb.google.pl/102534586481 ... bbNrKnyrQE#
http://picasaweb.google.pl/102534586481 ... bbNrKnyrQE#
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 12 gości