VFR-OC Poland ForuM

Siemanko
Co myslicie o tym by w przyszlym roku spotkac sie na woodstocku w Kostrzyniu nad Odrą?
Jezdze na woodstock od 3 lat i zawsze jest super
ostatnio rozbilem sie na zlocie organizowanym przez "chrzescijancki klub motocyklowy"
Balem sie troche ze beda chcieli mnie nawracac ale okazali sie spoko
Teren byl ogrodzony, sprzety byly pilnowane 24h na dobe.
Wjazd za 10 zl na caly czas trwania zlotu (zupa z kuchni polowej + herbata+kawa za darmoche i do oporu)
Do Berlina jest jakies 100 kilosow wiec mozna sie wybrac na zakupy do Louisa

Dajcie znac jak podoba sie wam ten pomysl
PS: Jak sie nie podoba to tez dajcie znac

Pozdro

A kiedy jest organizowany?

Prawdopodobnie cos kolo konca lipca/poczatku sierpnia. Narazie nie ma wyznaczonej daty.

Dokładnie tak jak mówisz mrf
Zawsze jest to przelom lipca i sierpnia
jeszcze nigdy na woodstocku sie zle nie bawilem
polecam

tez bywam regularnie nie widze przeszkód w minizlocie VFR aczkolwiek proponuje spotkanie gdzies w moich okolicach - beskidach jest gdzie pojeździć po górach, zawsze można polatac po słowacji czy zakopanym, czorsztyn-nidzica, krościenko, muszyna, piwniczna Przepiękne tereny do jazdy

Woodstock swoją droga ale jak pomysle o zawijasach w Twoich rejonach badek, to dostaje gęsiej skórki.
Trzeba będzie zaliczyć jedno i drugie.
Koniecznie
Letni wypad w Beskidy i na Słowację ......
Rozmarzyłem się

AVE VFR

Popieram
Po lub przed woodstockiem można jechać badek w twoje rejony
Ja dzis pobujalem sie troche po zakretach Wysoczyzny Elblaskiej
gory nie za duze ale super sie jezdzilo

Riders on ride

No własnie dlatego cos trzeba pomyslec na wiosne. A jak chyba kiedys juz mówiłem, co roku jeżdze na długi majowy weekend w bieszczady tych zawijasów nic nie pobije.Mamy tam stałe miejsce i co roku jeździmy. Oczywiście w maju tez bedę. Jak ktos bedzie sie chciał przyłaczyc to zapraszam

Taaaaa... I wywalą nas z osrodka jak Ciebie ostatnio, co ?
Z Badkiem nie można się nigdzie pokazać, bo odrazu sieje zgrozę i zniszczenie

Prawdopodobie też będę w długi weekend majowy w bieszczadach.
W związku z tym, że wolne dni wypadają w 2007 roku w środku tygodnia będę wziąć cały tydzień wolny

Chętnie pijechałbym wtedy gdzies dalej... Słowacja, Węgry, może coś jeszcze


Wracając do Bieszczad - może nie są to tak naprawdę Bieszczady, ale świetne miejsce jest na trasie Sanok-Pzemyśl koło miejscowości Załuż. W tym roku połozyli tam nowy asfalcik

Idea sluszna
Mozna pomyslec o dlugim weekendzie
ja to mam caly kraj do przejechania zeby dojechac ale czym dalej tym lepiej
pozdro

maciek pisze:Wracając do Bieszczad - może nie są to tak naprawdę Bieszczady, ale świetne miejsce jest na trasie Sanok-Pzemyśl koło miejscowości Załuż. W tym roku połozyli tam nowy asfalcik

Noooo kolego ....to sa najsłynniejsze serpentynki w Polsce

Little Sister pisze:Taaaaa... I wywalą nas z osrodka jak Ciebie ostatnio, co ?
Z Badkiem nie można się nigdzie pokazać, bo odrazu sieje zgrozę i zniszczenie

Ty mi cos za bardzo brykasz ostatnimi czasy

No to ja wam coś klubowicze obiecam: jak już się zrobi naprawdę ciepło (może koniec kwietnia, może maj) zorganizuję u mnie zloto-przejażdżkę. Wyobrażam to sobie mniej-więcej tak: w piątek wszyscy chętni zjeżdżają się na miejsce (tani i dobry nocleg załatwiony), sobota - eldorado dla spragnionych śmigania po słowackich winkielkach - praktycznie calutki dzień w siodle (obiecuję bajeczną traskę), wieczorem obowiązkowe ognisko i nocne polaków rozmowy, potem spanko - choćby do południa - i pomalutku się żegnamy... Pasowało by komuś ?

Zarówno propozycja Badka jak i Ola brzmi super, aż żal czekać do wiosny - myślę że bliżej sezonu zagłosujemy w ankiecie, gdzie każdy woli jechać

badek pisze:Ty mi cos za bardzo brykasz ostatnimi czasy

Oj Badek, to tylko takie małe zaczepki z sympatii