Minizlot w Kazimierzu nad Wisłą 2006-12-02
- Arczi
- klepacz
- Posty: 804
- Rejestracja: pt 07 lip 2006, 01:18
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Lublin
- Kontakt:
Dzięki wszystkim którzy byli za super sobotę, było naprawdę extra . Nawet nie marzyłem, że 2 grudnia będę jeszcze śmigał z ekipą Owersów ku zdziwieniu okolicznych mieszkańców , bo musze przyznać że poza nami nie było innych amatorów grudniowej jazdy na moto. Pomimo tego , że jak wracaliśmy po zachodzie słońca - trochę nas wyp....iło to naprawdę warto było się spotkać i pośmigać razem, szkoda że tak krótko. Pozdrawiam Wszystkich i mam nadzieje że jescze w tym roku uda nam sie spotkać, nie koniecznie na moto
- ppamula
- stary wyjadacz
- Posty: 3540
- Rejestracja: czw 20 lip 2006, 08:12
- Imię: Piotr
- województwo: mazowieckie
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Warszawa
Na zdjęciu kazi3 jesteśmy tuż przed studnią w dolnym lewym rogu ale przy takiej rozdzielczości tej kamery nie dają się rozpoznać szczegóły.
Na zdjęciu kazi1 jesteśmy za studnią a jeden znas (chyba ja) dojezdża do grupy pozostałych - sam środek.
A na zdjęciu kazi, też za studnią, rząd motocykli jeszcze jest nie przestawiony na środek.
Na zdjęciu kazi1 jesteśmy za studnią a jeden znas (chyba ja) dojezdża do grupy pozostałych - sam środek.
A na zdjęciu kazi, też za studnią, rząd motocykli jeszcze jest nie przestawiony na środek.
- Jacko
- ostry klepacz
- Posty: 2208
- Rejestracja: sob 19 sie 2006, 12:20
- Imię: Jacek
- województwo: lubelskie
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Komarówka Podlaska
- Kontakt:
I ja sie dołączę.
Dla mnie weekend suuuper udany.
Nie przestraszyła mnie temperatura z czetgo się bardzo cieszę.
W piątek na wieczór dotarłem do Warszawy bo tak sobie pomyślałem, że 120 kilometrów to trochę za mało jak na jeden z ostatnich wypadów przed snem zimowym.
A tak, do Wawy mam ponad 160, póżniej parę kilometrów z Piotrem po Wawie do klubu 2oo, później wieczorem do Grodziska Mazowieckiego na nocleg.
A rano..........znowu do Wawy (wyjechałem o 8:15 ) i dalej razem z Piotrem do Kazimierza.
Wieczorkiem w niedzielę miałem juz nawinięte 630 kilometrów.
No i muszę przyznać, że bardzo mi się podobało.
Super że sie spotkaliśmy, co prawda w niezbyt dużym gronie ale zawsze coś.
A kto nie mógł lub się nie zdecydował........cóż, trudno.
Innym razem może będzie nas więcej.
Pozdrawiam wszystkich
Dla mnie weekend suuuper udany.
Nie przestraszyła mnie temperatura z czetgo się bardzo cieszę.
W piątek na wieczór dotarłem do Warszawy bo tak sobie pomyślałem, że 120 kilometrów to trochę za mało jak na jeden z ostatnich wypadów przed snem zimowym.
A tak, do Wawy mam ponad 160, póżniej parę kilometrów z Piotrem po Wawie do klubu 2oo, później wieczorem do Grodziska Mazowieckiego na nocleg.
A rano..........znowu do Wawy (wyjechałem o 8:15 ) i dalej razem z Piotrem do Kazimierza.
Wieczorkiem w niedzielę miałem juz nawinięte 630 kilometrów.
No i muszę przyznać, że bardzo mi się podobało.
Super że sie spotkaliśmy, co prawda w niezbyt dużym gronie ale zawsze coś.
A kto nie mógł lub się nie zdecydował........cóż, trudno.
Innym razem może będzie nas więcej.
Pozdrawiam wszystkich
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 52 gości