Strona 1 z 1

dla południowców I NIE TYLKO... Banska 2009-05-09

: śr 22 kwie 2009, 13:35
autor: olo
Najwyższy czas na pierwszy wypad w tym sezonie na kultową Banską na słowacji. Podobał by mi się na ten cel weekend 9-10 maja, była by to wycieczka jednodniowa (full wypas też bedzie - innym razem - szczegóły wkrótce...), od świtu do zmierzchu 500-600 km. ode mnie, do zrobienia po najbardziej krętych z krętych drogach slovakii... Jeśli znajdzie sie ktoś chętny to proszę o sugestie w kwestii terminu - sobota czy niedziela...
:mrgreen:

: śr 22 kwie 2009, 21:25
autor: Fred
Ja się chce wybrać na Bańską 1-3 maja bo wtedy mam wolne od studiów a potem niestety zjadz.

Olo, możesz mi podac gdzie oprócz Bańskiej są te kręte dróżki :D

: czw 23 kwie 2009, 15:36
autor: Siwek
Fred popatrz na to!
http://maps.google.com/maps?f=d&source= ... e=UTF8&z=9
Super trasa,zakręty i asfalcik :lol:
Polecam.

: czw 23 kwie 2009, 17:45
autor: Fred
Siwek, ominąłeś najważniejszą cześć trasy :arrow: turciańskie - bańska :roll:

: czw 23 kwie 2009, 21:09
autor: Gregory
My śmigamy prawie co tydzień po słowacji. Jeszcze nie czas, bo w górach jest tam jeszcze w pi...... żwirku na winklach :evil:

: czw 23 kwie 2009, 21:13
autor: sebavfr
Z liptowskiego polecam droge na Zuberec 584 jest zajebista. :mrgreen:

: czw 23 kwie 2009, 21:18
autor: Piotras
lolo, nie wiem czy nie jest to za wczesny termin, byliśmy w ten weekend na Słowacji i tak jak Gregory pisze, pełno piachu, na niektórych winklach trza do jedynki schodzić :shock:

: pt 24 kwie 2009, 20:38
autor: olo
Chopcy, nie straszcie mnie takimi strasznymi rzeczoma - do TEGO czasu nasi OJRO-sąsiedzi zdążą wszystko pięknie pozamiatać, zrobi sie cieplej odrobinę (zwłaszcza o poranku) i będziemy sie mogli megazajebiście rozkoszować pięknym dniem spędzonym tak jak tygryski lubią najbardziej... :mrgreen:
organizacyjnie skłaniam sie ku niedzieli...
Piotruś - gratuluję avatara - fajnych masz Kolegów :lol

: pt 24 kwie 2009, 23:27
autor: Gregory
Zobaczymy jak będzie w ten weekend. Napiszę Wam co i jak na drogach ;-)