Strona 1 z 1

SERWIS za granicą

: czw 07 wrz 2017, 15:29
autor: Kamil z Niemiec
Witam wszystkich.

Wybieram się w poniedziałek na Bałkany moją czerwoną, a co za tym idzie szybką VFR fi i zastanawiam się jak to jest z serwisem/naprawą moto za granicą. Może ma ktoś doświadczenia tego typu?
Konkretnie zastanawia mnie to w kwestii mojego napędu. Ładny jest, zębatki są, łańcuch też, nawet w miarę równo wyciągniety, jedynie kończy mu się powoli naciąg. Planuję blisko 4000km wiec możliwe, że niepotrzebnie się martwie ale...
I czy to nie bedzie zbytnio popieprzony i rujnujący finansowo pomysł, żeby powierzyć wymianę takiego napędu powiedzmy.. jakiemuś Serbowi :D

Dla zainteresowanych, kupiłem na czas wyjazdu polisę w Allianzie motocykl coś tam EU adventure i też pytanie czy może ktoś ma doświadczenia z tym produktem?

Pozdrawiam

Re: SERWIS za granicą

: czw 07 wrz 2017, 15:32
autor: Kamil z Niemiec
Właśnie zauważyłem że to mój 1 post tutaj. Sorki, byłem pewien że odwiedzałem powitalnie.
Nie mniej witam wszystkich bardzo serdecznie i dodam, że moje VFR znalazłem właśnie na forum za co mu jestem wdzięczny dozgonnie (smiesznie to brzmi na forum motocyklowym :))

Re: SERWIS za granicą

: czw 07 wrz 2017, 19:10
autor: jagna
Ja mam i odradzam. Szkoda czasu i pieniędzy.
Assistance pomoże ci jak moto nie będzie nadawało się do jazdy i zwiezie cię do najbliższego serwisu (niekoniecznie przyzwoitego), stracisz pół urlopu czekając na części a jak ci się posypie pod koniec to jeszcze będziesz toczył walkę w pracy o dodatkowy urlop.

Re: SERWIS za granicą

: czw 07 wrz 2017, 20:22
autor: bandzio76
A co powiecie o adac? Ktoś miał z nimi do czynienia z autopsji?
Wykupiłem członkostwo ale nie byłem zmuszony korzystać z ich ochrony.

Re: SERWIS za granicą

: pt 08 wrz 2017, 05:21
autor: Tomek Grudziądz
bandzio76 pisze:
czw 07 wrz 2017, 20:22
A co powiecie o adac? Ktoś miał z nimi do czynienia z autopsji?
Wykupiłem członkostwo ale nie byłem zmuszony korzystać z ich ochrony.
Opcja "szukaj"-było o tym na forum.

Re: SERWIS za granicą

: pt 08 wrz 2017, 07:19
autor: siwyR6
bandzio76 pisze:
czw 07 wrz 2017, 20:22
A co powiecie o adac? Ktoś miał z nimi do czynienia z autopsji?
Wykupiłem członkostwo ale nie byłem zmuszony korzystać z ich ochrony.
Ja mam ADAC od 5 lat, ale również nie miałem sposobności osobiście korzystać z ich usług ale jakieś 2 tyg temu byłem świadkiem jak w Niemczech choper odmówił posłuszeństwa swojemu kierownikowi , zadzwonił i w 20min przyjechała pomoc ,pogadali i zabrali moto na auto i pojechali na serwis.

Re: SERWIS za granicą

: pt 08 wrz 2017, 08:31
autor: śliniak290
Osobiście radzę przygotować moto na wyjazd przed wyjazdem

Re: SERWIS za granicą

: pt 08 wrz 2017, 08:40
autor: jagna
Pytanie tylko czy ADAC jest równie sprawny za granicą. To w ile dojedzie laweta zależy w dużej mierze od lokalnej sieci lawet i mentalności ludzi.
I Śliniak ma rację. Nawet jak cię zwiną szybko, to nie wiesz na jaki trafisz serwis, nie znasz cen, nie wiesz ile za niego zapłacisz i nie wiesz jak długo będziesz czekał na części. Bałkany nie są drogie ale motocykli za dużo to tam nie ma.
Jak naprawiałam altka w Belgii zajęło im to prawie 3 tygodnie, w Hiszpanii zrobili to w 3 dni.

Re: SERWIS za granicą

: pt 08 wrz 2017, 11:05
autor: Kamil z Niemiec
śliniak290 pisze:
pt 08 wrz 2017, 08:31
Osobiście radzę przygotować moto na wyjazd przed wyjazdem
Co do tego nie mam najmniejszych wątpliwości i wszystko jest sprawdzone. Jedynie nie chcę być nadgorliwy i jechać w trasę z nowym napędem bo wiadomo że to też trzeba mieć wtedy na uwadze. Bo możliwe, że obecny napęd może spokojnie wystarczyć.
Zastanawiam się tylko czy ewentualnie jak już naciągne do końca łańcuch, to zbierać się na powrót czy spróbować znaleźć coś na miejsu..

Jak na razie po wpisie Jagny i nie tylko (3 tyg czekania w Belgii, a 3 dni w Hiszpanii, gdzie jak w meksyku "tranquilo" i "manana"), widzę że jak we wszystkim trzeba mieć po prostu trochę szczęścia :)

Re: SERWIS za granicą

: pt 08 wrz 2017, 12:51
autor: jagna
Jak tak bardzo chcesz dojechać go do końca, to jedź z kompletem części w kufrze i kobietą, która łzami wynegocjuje miejsce na początku kolejki :biggrin W zeszłym roku byłam na Islandii z kolegą, który myślał, że opony mu wystarczą. Skończyło się na zakupie tylnej za ponad 1200 zł na wyspach owczych.

Re: SERWIS za granicą

: pt 08 wrz 2017, 13:09
autor: śliniak290
Jak jechałem pod koniec sierpnia na urlop to na Słowacji złapałem gumę (tył ) :twisted: , a że to piątek i godz 20 to lipa.
Na szczęście lokalny motocyklista obdzwonił kolesi i miałem nawą oponę w 2 godz :D już z założeniem za jedyne :twisted: 175 ojro. :twisted:
Ale pojechałem dalej kontynuować urlop.

Re: SERWIS za granicą

: pt 08 wrz 2017, 14:34
autor: siwyR6
jagna pisze:
pt 08 wrz 2017, 08:40
Pytanie tylko czy ADAC jest równie sprawny za granicą. To w ile dojedzie laweta zależy w dużej mierze od lokalnej sieci lawet i mentalności ludzi.
I Śliniak ma rację. Nawet jak cię zwiną szybko, to nie wiesz na jaki trafisz serwis, nie znasz cen, nie wiesz ile za niego zapłacisz i nie wiesz jak długo będziesz czekał na części. Bałkany nie są drogie ale motocykli za dużo to tam nie ma.
Jak naprawiałam altka w Belgii zajęło im to prawie 3 tygodnie, w Hiszpanii zrobili to w 3 dni.
Jagna,tu się z Tobą zgadzam w 100% , w Polsce dla ADAC działa Starter i nie miałem z nim tak jak bym miał w D (oczywiście puszką).A jeżeli kolega ma pytania o przygotowanie moto to na tym forum jest parę zatwardziałych turystów i właśnie ich warto pytać o porady,pozdrawiam ;-)

Re: SERWIS za granicą

: czw 21 wrz 2017, 12:35
autor: Kamil z Niemiec
Wczoraj wróciłem.. VFR spisała się wyśmienicie, napęd wytrzymał spokojnie, a po przejeździe przez południe Ukrainy myślę, że nawet ostrzał z moździerza niewiele by jej zrobił. Szacunek :kapelusz
Miałem też "przyjemność" korzystać z assistance w Allianzie, na tarasie widokowym (ze zdjęcia bez kasku) w Serbii, blisko granicy z Rumunią skończyła mi sie benzyna, zadzwoniłem. Pan był bardzo miły, przedstawił się.. tylko co z tego jak nie mógł znaleźć w systemie mojej polisy, krew mnie zalewała powolutku, kiedy to konto zostało zablokowane z powodu braku środków i to był koniec naszej pogawędki. Trzeba było sobie radzić i moge dopisać 100km stopem to wycieczki :)
20170915_114715.jpg
20170917_125049.jpg