Wybieram się w poniedziałek na Bałkany moją czerwoną, a co za tym idzie szybką VFR fi i zastanawiam się jak to jest z serwisem/naprawą moto za granicą. Może ma ktoś doświadczenia tego typu?
Konkretnie zastanawia mnie to w kwestii mojego napędu. Ładny jest, zębatki są, łańcuch też, nawet w miarę równo wyciągniety, jedynie kończy mu się powoli naciąg. Planuję blisko 4000km wiec możliwe, że niepotrzebnie się martwie ale...
I czy to nie bedzie zbytnio popieprzony i rujnujący finansowo pomysł, żeby powierzyć wymianę takiego napędu powiedzmy.. jakiemuś Serbowi

Dla zainteresowanych, kupiłem na czas wyjazdu polisę w Allianzie motocykl coś tam EU adventure i też pytanie czy może ktoś ma doświadczenia z tym produktem?
Pozdrawiam