VFR-OC Poland ForuM

Witam, za niespełna półtora miesiąca, wraz ze znajomym mamy poważny (prawie pewny) zamiar wyjechać w Alpy/ Dolomity. Póki co moje założenia są takie, wyjazd z samego rana 9 czerwca z Łodzi, przez Częstochowę, Katowice, Czechy, Wiedeń do miejscowości Tragoss, potem zgodnie z mapką, trasa wstępna 3000km plus okolice wyszłoby z 3500km (cel Grossglockner, okolice Cortiny D'ampezzo (Dolomity), Bormio (przełęcz Stelvio) i okoliczne przełęcze). Max 9 noclegów, koszt wyjazdu od 2600 (namioty) do 3500 (kwatery), czy jacyś forumowicze w tym okresie będą wietrzyć swoje sprzęty w tamtej okolicy lub chcieliby się dołączyć?

Szczegółowy kosztorys:
Paliwo: licząc 3500km,35x spalanie 5,5, cena paliwo 1,75e = 1400pln
Opłaty drogowe: winieta Austria 5e, Grossglockner 30e, tunel 10e, ubezpieczenie turystyczne 50pln =250pln
Noclegi: kwatery: 9x35e = 1300pln lub namioty (ale z 2 kwaterami) 2x35e + 7x13e = 700pln
Żarcie plus wieczorki: 9x15e = 600pln
Suma (zawyżona) wychodzi od minimum 2600pln (namioty + obiad w słoiku) do 3500pln (kwatery plus knajpy)

pozazdrościc traski.

szerokości i przyczepności

Cześć.
Byłeś już tam? Czy pierwszy raz jedziesz ?
Jakie długości trasy mniej więcej dziennie planujesz pokonać?

Byłem na podobnej trasie, tutaj zaplanowałem Bormio, a tam była jeszcze Wenecja i Chorwacja (wyspa KRK). Na tym forum znalazłem info o ciekawym campingu przy Bischofshofen, za domek typu Bungalow (czyli bez sanitariatu) wraz z prysznicem który jest osobno płatny wychodzi 65zł za noc, więc super sprawa, na pewno tam się zatrzymam na parę dni przez co obszar zwiedzania chyba zostanie zmniejszony znowu o to Bormio. Trasę dopasowuję pod kolegę dla którego będzie to pierwszy długi wyjazd. Boję się tylko komfortu mojego motocykla, chyba strzeliłem sobie samobója.. latając wkoło komina wszystko mnie boli, plecy kark nadgarstki, a szybka MRA z deflektorem mało daje, od 125 w górę tragedia Co do podróży to chciałbym zrobić tak że 1 dnia jadę jak najdalej i albo miejscowość Tragoss (760km od Łodzi) albo to Bischofshofen (940km), dziennie chciałbym robić max 300, po górach i tak więcej się nie da, więc przyjmijmy 200-250 na dzień, powrót z noclegiem po drodze (może okolice Tatr). Tak jak napisałem wcześniej, trasę i jazdę dobieram pod kolegę. Mam nadzieję że się nie wycofa

W połowie lipca też planuje Alpy. Jeśli możesz to pozapisuj jakieś namiary na campingi, mogą być współrzędne gps, miejscowości, lub weź wizytówkę z campingu. Bardzo mi na tym zależy, bo nie mam nic nagrane. Jeśli to nie będzie problem oczywiście .

póki co mogę Ci takiej odpowiedzi udzielić, z campingami miałem problem, ciężko było je znaleźć, wcześniej w domu na spokojnie przeglądałem oferty na:

http://www.e-camping.net/pl/country/9.html

i na laminowanej mapie Alp zaznaczałem kropki, niestety w praktyce było tak, że krążyłem nawet do godziny czasu by go znaleźć, gdzieś wyczytałem, że nie byłem w tym odosobniony, to że zobaczysz znaczek namiot nie oznacza, że już jesteś w domu, mój błąd polegał na tym, że nie spisałem sobie do zeszytu dokładnych adresów i współrzędnych, teraz mapę uaktualnię i wszystko pospisuję, tylko że nie wiem czy pod namiot będę jechał bo poprzedni wyjazd to niestety była mordęga.

Aktualnie znalazłem ciekawą propozycję w okolicach Bischofshofen:

http://www.camping-vierthaler.at/de/galerie/

za namiot+2 motory+ 2 osoby+ prąd wychodzi 20,50e za dzień, prysznice są dodatkowo płatne 1,3e, ja tutaj zamówię domek bungalow bo wychodzi przy 2 osobach 13e od głowy, a komfort siedzenia, leżenia i egzystowania jest dużo lepszy niż pod domkiem z materiału facet odpisał ze rezerwacja na email bez zaliczki

kolejny camping po drugiej stronie Grossglocknera (Liezen), miałem zaznaczony ten:

http://www.campingtirol.com/01_willkomm ... mmen_d.htm

ale nie udało mi się do niego trafić, krążyłem krążyłem i był tam inny, ciut mniejszy, pamiętam z super barem i lokalizacją, ceny też bardzo dobre były, prysznice na żetony, nawet miał mały basen i z rana mogłeś zamówić pieczywo:

http://www.amlacherhof.at/index.htm cena z 10e/osoba

w tej okolicy widzę, że jest jeszcze min taki:

http://www.camping-falken.com/home.php

w głębi Dolomitów (Predazzo) zatrzymałem się w tym i na szukanie jego najwięcej czasu straciłem, bardzo fajny, z restauracją, prysznice bez żetonów:

http://www.campingvalleverde.it/default ... 1&lingua=2

chcąc odwiedzić Wenecję zatrzymaliśmy się tutaj (Cavaliano), camping cudowny, cena adekwatna do standardu, wyszło ok 18e za noc, było nas 5 osób, jeżeli parcele są tylko duże to w mniejszym składzie wyszłoby cholernie drogo

http://www.gardenparadiso.it/index.php?&lingua=1

w Chorwacji byliśmy na wyspie KRK, miejscowość Basca, bardzo dobry camping:

http://www.hotelibaska.hr/en/camping.aspx cena ok 14e/osoba

Byłem jeszcze w 3 campingach, ale nie znalazłem ich na mapie, zresztą szału nie robiły. Z takich ogólnych informacji, miałem ze sobą 10m przedłużacz i co drugi camping nie miałem prądu w namiocie a gdzieś po drodze do niego, teraz bym 20ke zabrał, we Włoszech wtyczka specjalna, campingi w okolicach gór w nocy strasznie zimno było, Hi-tec Seeb nie dawał rady mimo, że połączone były dwa ze sobą a w środku jeszcze żona w Hi-tec Spawn było komfortowo, kartusze na gaz są ale tylko campingaz z systemem clic-on, jak pieczywa nie kupisz po drodze to wieczorem pozostaje Ci tylko bar Jeżeli stworzę jakąś sensowną listę campingów to wrzucę tutaj dla potomnych Wrażenia po tamtym wyjeździe mam takie że zamiast rollbaga z namiotem wolę zabrać drugi kombinezon, buty itp i przepłacać za kwaterę, ale mieć komfort podróży. Za wiedniem w miejscowości Tragoss był duży wybór kwater od 20e ze śniadaniem, także to miejsce jako pierwszy i ostatni nocleg chciałbym obrać.

Dziękuję Ci bardzo za linki i informacje. Jeśli masz jeszcze namiary na kwatery, które można polecić, albo może ktoś z inny forumowiczów ma takie namiary na kwatery w Alpach to czekamy

Piękne tereny wybrałeś, a trasy w tamtych okolicach zmuszają do zatrzymywania się co chwila,aby zapisać krajobraz na karcie pamięci.Zyjąc we Włoszech 4 razy eksplorowałem tamte tereny,zatrzymując się zawsze w Garmisch-Partenkirchen na zlocie BMW .Swoją drogą do Garmisch macie pare km.Proponuje tylko poruszając sie po górach starać się często dotankowywać moto.

Wybieramy się w Alpy z dziewczyną pod koniec czerwca. Jak ktoś tam będzie w tym czasie to dajcie jakieś namiary to można się spotkać. Pewnie pierwsze kilka dni pokręcimy się po górach a później na trochę zjedziemy na południe do Włoch. Pokręcimy się parę dni po kilku włoskich miastach i znowu wracamy w Alpy.
Dokładny plan nie jest jeszcze znany ale będziemy trochę improwizować.

Powiedzcie mi jak jest ze stacjami benzynowymi w Alpach?

Tak jak kolega wyżej napisał, lepiej mieć dotankowane moto, we Włoszech miałem wrażenie że było dużo samoobsługowych i automaty wołały albo gotówkę, albo kartę, nie chcę w błąd wprowadzić ale kredytową, a nie debetową. Problemem było jak najmniejszy banknot to 50e a tu ledwo w dwóch moto 20 litrów wlane i co robić? Dlatego teraz w kantorze proszę o 20stki

Jestem ciekaw Twojej podróży więc pisz jak najwięcej W przyszłym roku planuję podobny trip i możesz mi w tym pomóc opisując fascynującą podróż. Powodzenia!!!

Grossglockner po raz kolejny zdobyty

Wyjazd zakończony, a teraz pora na liczby
2600km (wyjazd okrojony do Grossglocknera i okolic, nie mieliśmy sił w tym upale na jeszcze gorętsze Dolomity)
spalanie 4,9 (od 4,2 do 5,6 autostrada 120/130)
koszt paliwa 740pln
koszt 6 noclegów 440pln
5x15e
http://www.camping-vierthaler.at/de/galerie/ REWELACJA!!!
1x30e
http://www.dorfwirt.at/steiermark/dorfw ... -post.html

bilet Grossglockner, Nockalmstrasse i Gerloss ok 32e
winieta Austria 4,9e
wydatki 50e
suma 1550pln
i mały bonus: speeding w Austrii 76/50 (skrzyżowanie nie kasuje ograniczenia prędkości przed skrzyżowaniem) 35e
suma 1700pln

Pogoda: cały czas upał, +33, deszcz pod koniec w nocy, a potem powrót od czeskiej granicy deszcz w kratkę i +18
Grossglockner: przy bezchmurnym niebie wypadł cudownie, szkoda że z powodu święta nie tylko ja tam postanowiłem wjechać
Tyrol i okolice Salzburga - słabo, odradzam
Bischofschofen okolice: dość ładne kręte odcinki
Nockalmstrasse + drogi dojazdowe do niej z Bischofschofen: bardzo ładne
Żarcie: tylko ostatni dzień byłem w knajpie, a tak Lidl i grilowanie (dla człowieka z bloku to nie lada gratka)

Zestaw do podróżowania wyglądał następująco plus w pierwszej drodze Tankbag Oxford 38ltr z sokami
Pozdrawiam

taki tam zlepek z filmików z aparatu

http://www.youtube.com/watch?v=LJJBe3unlI4

Ja również wrzucam linka z mojej wyprawy w Alpy z 2014 roku.
Polecam Grossglockner, Passo dello Stelvio, Gavia
cz1
https://www.youtube.com/watch?v=YPvKKEplgqk
cz2
http://youtu.be/-umSMxXFP64