VFR-OC Poland ForuM

ktoś byłby chętny ,wyjazd piątek 5 rano ,powrót wieczorem strasznie mnie ciekawi odcinek Kaliningrad Kłajpeda.
Mam jeszcze drugiego plana wyjazd w piątek do Elbląga,tam wycieczka po kanałach i przeprawach ,dlaczego w piątek bo tego dnia robią wycieczkę specjalną , jakieś zwiedzanie Elbląga itp integracja ,w sobotę wylot do Grudziądza zapraszali chłopaki żeby obejrzeć ich budowle warowne jakaś mała integracja w niedziele gdzieś na rybkę i do domu

Wiesz że kusisz

Na Kaliningrad wg mnie jest potrzebna wiza

masz racje z ta wiza strasznie kombinują żeby do nich wjechać i wyjechać

PETER pisze:masz racje z ta wiza strasznie kombinują żeby do nich wjechać i wyjechać

i z tego co się orientuje do weekendu nie dasz rady załatwić

Właśnie rozmawiałem z kumplem, który przerabiał temat wjazdu do Rosji.
Uproszczenie jest tylko w ruchu przygranicznym dla lokalsów.
Wszyscy inni muszą mieć wizę, której wyrobienie trwa 2 - 3 tygodnie.

potwierdzam
kiedys bedac w wegorzewie z plackiem namowil mnie na wycieczke do obowdu K wlasnie no i musielismy zawrocic a na granicy sie rozpadalo

Oczywiście możesz spróbować bez wizy (paszportu, pieniędzy, ubrania itd.) - to będzie dodatkowa atrakcja

PETER pisze:Mam jeszcze drugiego plana wyjazd w piątek do Elbląga,tam wycieczka po kanałach i przeprawach ,dlaczego w piątek bo tego dnia robią wycieczkę specjalną , jakieś zwiedzanie Elbląga itp integracja ,w sobotę wylot do Grudziądza zapraszali chłopaki żeby obejrzeć ich budowle warowne jakaś mała integracja w niedziele gdzieś na rybkę i do domu

Skoro z powodu braku wiz Królewiec - Kłajpeda odpada, a jednocześnie lubisz raczej nieuczęszczane drogi ze specyficznym klimatem, to może warto wcielić w życie Plan B, po lekkich modyfikacjach.
Wywalasz z niego Elbląg, zastępując go przygranicznym przelotem przez Mazury Garbate.
Lecisz sobie tak:
I Piątek:
1. Start z Pruszkowa.
2. Obiad w Augustowie. Po drodze rzadko odwiedzane rejony Białostocczyzny (jak będziesz miał pecha to miejscami trafisz jakieś ciężarówki walące do/z przejścia granicznego w Kuźnicy).
3. Przez Puszczę Augustowską do Sejn, a stamtąd jak najbliżej granicy z Litwą i Rosją do Giżycka. Szczególnie przyjemny z uwagi na przyrodę odcinek kończy się w Gołdapi.
4. W okolicach Giżycka zatrzymujesz się na noc, masz za sobą około 550 km.
II Sobota
1. Kierujesz się na Szczytno.
2. Ze Szczytna Walisz do Olsztynka (piękna kręta droga, ale trzeba uważać na zwierzaki). Po drodze przystanek w Swaderkach (na mapie pkt D) - tuż przy drodze stawy hodowlane i smażalnia.
3. Lądujesz w Grudziądzu (za sobą masz około 200 km i pół dnia na zwiedzanie itp.).
A w niedzielę, albo leczysz kaca i do domu zbierasz się, jak wydobrzejesz, albo wstajesz rano i masz cały dzień na to, by dotrzeć do domu i jakoś to sobie urozmaicasz.

Mapa:
http://maps.google.pl/maps?saddr=Pruszk ... ,5&t=m&z=7

PETER pisze:w sobotę wylot do Grudziądza zapraszali chłopaki żeby obejrzeć ich budowle warowne

A pewnie że zapraszali.

Zwiedzanie zaczyna się o 11 (najpóźniej o godz.10.40 trza by się zameldować pod cytadelą,zwiedzanie z przewodnikiem)
Wstęp - 6 zł
Wypożyczenie latarki - 1 zł (można mieć swoją)
Zwiedzanie trwa 2,5 godziny.I to jest konkretne zwiedzanie.
A potem tak jak PETER napisał integracja.

A to jak by kto chciał poczytać:
http://www.przewodnicy.grudziadz.pttk.p ... i&Itemid=8

tomek1565 pisze:

PETER pisze:w sobotę wylot do Grudziądza zapraszali chłopaki żeby obejrzeć ich budowle warowne

A pewnie że zapraszali.

Zwiedzanie zaczyna się o 11 (najpóźniej o godz.10.40 trza by się zameldować pod cytadelą,zwiedzanie z przewodnikiem)
Wstęp - 6 zł
Wypożyczenie latarki - 1 zł (można mieć swoją)
Zwiedzanie trwa 2,5 godziny.I to jest konkretne zwiedzanie.
A potem tak jak PETER napisał integracja.

A to jak by kto chciał poczytać:
http://www.przewodnicy.grudziadz.pttk.p ... i&Itemid=8

Zapomniałem dodać że garaż na 6 motków jest (pilnowany 24h) i spać też będzie gdzie.

Tomku plany są ,a bliżej terminu będę dzwonił

No to zapraszamy.Co Tobie tą mapę oddam

W moim przypadku piątek odpada, ale sobota po południu kto wie...

gdybym nie pracował w piątek i sobotę to poleciałbym z miłą chęcią! tym bardziej w takie rejony i w tak doborowym towarzystwie!;)