Ceny w tysiacach forintow
Bylem dwa tygodnie temu - kemping 6 euro za dobe. Piwo z tego co pamietam to chyba pamietam 300 forintow w jakims klubie gdzie byl balet.
Ale: Balaton jest ogromny (jezioro) i dookola jest pelno miasteczek letniskowych nazywajacych sie Balatonmaria, Balatonchujwieco itp wiec zastanowcie sie gdzie chcecie dojechac bo ja jezdzilem jak ten jelop i zastanawialem sie czy to ten wlasciwt Balaton. Wlasnie w przewodniku wyczytalem ze letni stolica Wegier jest miasto Siofok na pln krancu jeziora - podobno jest 17km plaza wiec i woda moze byc lepsza. Na kapiel sie nie odwazylem - syf jak w stawach hodowlanych, ale ja sie zatrzymalem na zadupiu i nie bylo plaz. Zwiedzac tam nie ma co, ale zobaczyc warto. Jak juz bedziecie IDZCIE NA JAKIS BALET

Wegierki sa bardzo ladne, fajne i wogole chetne na przejazdzke

Miejsce gdzie bylem to dziura i wiocha a i tak zakochalem sie conajmniej kilka razy w ciagu jednej nocy (sporo turystek)

Ale z tego co mowili poznani tam ludzie to w Siofok jest jeszcze lepiej.
Jak bedziecie jechac zaplanujcie dobrze droge przez budapeszt, bo przebic sie przez srodek miasta w godzinach popoludniowych to masakra. Ja jchalem caly czas droga rownlegla do autostrady (nie pamietam numeru). Wegrzy jezdza jak piz*y. 60km/h. Drogi maja jak w Polsce. Policja wystawia kredytowe

ale nic nie kumaja i mozna spokojnie podac lewe dane

Do budapesztu najlepiej przyjechac popoludniem (np ok 17) i zwiedzac to miasto noca, jakis plan opracujcie i od jednego do drugiego ciekawego miejsca mozna moto smignac jak czasu malo.
Zlotowek nie zabieraj - euro a jeszcze lepiej karta platnicza, bankomatow pelno wiec nawet jak nie bedziesz mogl nia zaplacic to spokojnie wyplacisz kase. Kwater poszukaj w necie, najlepiej byloby jakis akademik studencki, bo oni teraz na wakacjach a sa bardzo tanie. A nad Balatonem najlepiej i najtaniej wziac kemping.
Autostrada dolecicie chwila moment, siodemka to ciagle wrzucanie i wyzywanie tych nieudacznikow drogowych.